Eric Trump, właściciel, Trump Winery
W wieku 27 lat Eric Trump nie jest najbardziej znaną twarzą imperium Trumpa, ale to może się wkrótce zmienić. Wiceprezes wykonawczy ds. Rozwoju i przejęć The Trump Organisation - i syn Donalda - został mianowany szefem nowej firmy Eric Trump Wine Manufacturing LLC, która w kwietniu nabyła historyczną winnicę Kluge w Charlottesville w Wirginii. Winiarnia i kontynuacja produkcji win czerwonych, białych i zimnych ogni Kluge założył (plus kilka nowych etykiet w przyszłości), winnica - która wkrótce stanie się miejscem hotelowym - już wywołała duży szum w branży i wśród konsumentów. Niedawno rozmawialiśmy z Trumpem, aby omówić jego wizję nowego przedsięwzięcia i czy w nadchodzących dniach będzie spędzał więcej czasu w kaloszach niż w garniturach Armaniego.
Entuzjasta wina: Dlaczego nabycie majątku Kluge i uruchomienie Trump Winery jest wyjątkowe dla grupy Trump?
Eric Trump: W rzeczywistości rynek nieruchomości nie różni się całkowicie od branży winiarskiej. W obu możesz inteligentnie reagować, być konserwatywnym i podejmować dobre decyzje, ale to nie gwarantuje, że wszystko pójdzie po twojej myśli. Niematerialna natura nieruchomości sprawia, że jest to zabawne. Myślę, że niematerialna natura rolnictwa jest tym, co tworzy dobre wino. Pogoda, gleba, wszystko to sprawia, że wino jest zmienne i sprawi, że rocznik będzie inny niż w zeszłym roku. I to sprawia, że jest ekscytujący i inny, i sprawia, że chcesz dalej próbować. Podobnie jak winnice, pola golfowe są również bardzo zależne od pogody. Masz lata suszy i zbyt dużo deszczu też nie jest dobre. Próbuje znaleźć idealną równowagę.
MY: Czy coś Cię zaskoczyło w branży winiarskiej?
I: Interesuje mnie szybki czas reakcji branży. Wczoraj w nocy mieliśmy burzę, a dziś musieliśmy zrobić dodatkowy spray. Zatrudnijmy 30 pracowników… gdzie zamierzamy zatrudnić tych 30 pracowników? Być jutro na posesji? To jest takie szybkie. To imponujące. Jest też świetny poziom koleżeństwa w branży. Wiem, że opryskiwacz naszego sąsiada się zepsuł i wysłaliśmy naszego gościa, aby pomógł. Myślę, że w kapitalistycznej [kulturze] Nowego Jorku można by pomyśleć o niej jako o własności konkurencyjnej i nie sądzę, że tak właśnie działa przemysł winiarski. Pomagasz innym. To społeczność. Nadal chodzi o biznes i tworzenie najlepszego produktu, ale istnieje moralność, której możesz nie zobaczyć w innych biznesach.
MY: Czy masz nadzieję promować cały przemysł winiarski w Wirginii jako związany z Twoją marką?
I: To, za co [byłemu właścicielowi] Patricii [Kluge] przypisuję najwięcej zasług, to umieszczenie na mapie wina z Wirginii. Ale jedyną rzeczą, którą możemy zrobić, jest przyciąganie uwagi, gdziekolwiek się udamy. Kiedy ludzie jadą do Wirginii. Myślę, że będą wiedzieć o nieruchomości i wydaliśmy duże oświadczenie. Było to szeroko omawiane w prasie. Myślę, że to dużo dla Virginii. Myślę też, że oferujemy rozpoznawalną markę… ludzką twarz. To był mój ojciec, a tym bardziej każdego dnia [dzieci]. Istnieje stowarzyszenie stylu życia. W sposób pośredni istnieje odpowiedzialność. Tak wiele różnych marek jest nieobliczalnych i nie ma nikogo, kto mógłby za nie odpowiedzieć. Mamy organizację i osobowość oraz jesteśmy odpowiedzialni, a to oznacza wszystko w naszej firmie.
MY: Czy wino i jedzenie były ważną częścią twojego życia w okresie dorastania?
I: Nie dorastałem zbytnio na winach, ale obie strony mojej rodziny mają korzenie winiarskie, zarówno w Czechach, jak iw Niemczech.
MY: Czy jesteś kolekcjonerem win? Jak zacząłeś budować swoją kolekcję?
I: Zacząłem kolekcjonować, odwiedzając zaufany sklep z winami i pracując z tamtejszymi ludźmi, aby stworzyć różnorodną piwnicę. Zależało mi na poznaniu historii każdego z win i winnic. Uwielbiam gotować, a moja dziewczyna chodziła do szkoły gotowania, więc co roku mam w domu wielkie przyjęcia i naturalnie otrzymujemy od gości butelki wina, dlatego też stworzyłem w ten sposób swoją kolekcję. Odkąd kupiłem tę nieruchomość, myślę, że każda osoba, która przychodzi do mojego biura, przyniosła mi nową butelkę wina z winnicy swojego przyjaciela lub rodzinnej winnicy, więc teraz wchodzisz do mojego biura i mam w nim dosłownie 100 butelek.
MY: Jakieś rodzaje win, które Cię najbardziej interesują?
I: Uwielbiam próbować nowych rzeczy, więc przyciągają mnie mniejsze, bardziej oddalone regiony. Lubię kibicować słabszym, co sprawia, że jest to interesujące, biorąc pod uwagę, w co się wkraczamy.
MY: Mówiąc o wschodzących lub mniejszych regionach, dlaczego uważasz, że teraz jest odpowiedni moment, aby rozpocząć działalność w branży winiarskiej w Wirginii?
I: Myślę, że praca w wschodzącym regionie jest teraz na czasie, ponieważ kilka lat temu ludzie musieli kupować najdroższe wina… to był świat, w którym żyliśmy. W związku z recesją pojawia się nowy sentyment do wydawania pieniędzy… ludzie zdają sobie sprawę, że możesz oszczędzaj pieniądze i bądź szczęśliwy. Konsumenci z różnych branż zdali sobie sprawę, że mogą dostać niesamowite produkty za mniejsze pieniądze. Wychodząc poza pole. Obiekty takie jak Kluge dowiodły, że w latach 90. można uzyskać wyniki i nie trzeba być w Napa.
Jeśli naprawdę starasz się być najlepszy, myślę, że możesz to zrobić. Jeśli chcesz mieć świetny zegarek, nie musisz kupować zegarka Rolex.
Przeprowadziłem kilka interesujących rozmów z sommelierami i ludźmi z branży winiarskiej na temat pewnych regionów na świecie, których jeszcze może nie być, ale w rzeczywistości mają one lepsze warunki wzrostu niż miejsca takie jak Kalifornia. Myślę, że przy odpowiednim podejściu wiele z tych obszarów wyłoni się i nas zaskoczy.
MY: Czy planujesz zakup innych nieruchomości winiarskich?
I: Myślę, że chcemy najpierw zobaczyć, jak to działa. Jedna rzecz na raz.