Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Nowe Teraz

Fizz w rodzinie: domy szampana prowadzone przez kobiety

Szampan ma długą tradycję kobiet. A przynajmniej wdowy mają długą tradycję szampan którzy przejęli władzę po śmierci mężów lub synów. Barbe-Nicole Ponsardin Clicquot , Louise Pommery , Lily Bollinger to trzy z najbardziej znanych przykładów.



Ale te wyjątkowe wiodące kobiety są po prostu: wyjątkami. Podobnie jak w większości regionów winiarskich, kobiety w Szampanii były przeważnie w tle.

Jednak sytuacja się zmienia. Znakiem czasu jest powstanie dwóch grup, które promują zarówno swoje wina, jak i miejsce kobiet w Szampanii.

Transmisja zrzesza kobiety na wyższych stanowiskach, w tym właścicielki, dyrektorów i gospodarzy piwnic, wielu w większych domach. Fa’Bulleuses de Champagne składa się z młodych przyjaciół, którzy zajęli się niezależnymi rodzinami hodowców. Ma na celu zachowanie tej niezależności i promowanie szampanów grupy w degustacjach grupowych.



Oto portrety pięciu kobiet, które zajmują swoje miejsce w przywództwie Szampanii.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Anne Cuverie

Anne Malassagne, Szampan A.R. Lenoble , Damery

Dwadzieścia pięć lat to dużo czasu na urzeczywistnienie planu. Ale tak długo 55-letnia Malassagne realizuje swoją wizję tego, jak jej rodzinny dom szampański, AR Lenoble, mógłby przetrwać niezależnie w świecie dużych producentów.

W 1993 roku porzuciła pracę jako kontroler finansowy w L'Oréal w Paryżu, planując współpracę z ojcem. Jego nagła choroba kilka miesięcy później opuściła Malassagne, w wieku 28 lat, z domem szampana pogrążonym w długach i kryzysach.

W 1996 roku, do której dołączył jej brat Antoine, para podążyła ścieżką przetrwania, aby rozwinąć własną niszę sukcesu.

„Pytanie brzmiało, czy powinniśmy sprzedawać czy sprzedawać do supermarketów” - mówi. „Antoine i ja zdecydowaliśmy się pójść trzecią ścieżką”.

Zdecydowali się pozostać mali. Skoncentrują się na skarbcu winnic w Grand Cru Chouilly i Premier Cru Bisseuil, odpowiednio na południe i wschód od Épernay. Tworzyliby wyjątkowe szampany w stylu burgundzkim, aby podkreślić ich terroir.

„Nasze credo to życie na ziemi. W ten sposób masz mniej winogron i lepszą jakość. ”- Anne Malassagne

Aby wyprodukować te wina, potrzebowali rezerwy szampanów, które można było dodawać do każdego wydania. Od 2010 roku, zamiast dojrzewać w beczkach lub zbiornikach, te rezerwowe wina są umieszczane w magnum. Dziś w piwnicach Lenoble wiek 30 000 magnum.

I tak narodziła się seria Mag, mieszanka szampana oparta na jednym roczniku z przynajmniej 40% winami rezerwowymi dojrzewającymi w magnum. Pierwsza, Mag 14, została wydana w 2018 roku. Najnowsza wersja, Mag 16, extra brut, pojawiła się w 2020 roku.

To była długa podróż. W zeszłym roku planowali obchodzić stulecie Lenoble. Po wstrzymaniu uroczystości Anne i Antoine zdecydowali się zamiast tego wydać specjalny zestaw czterech szampanów, po jednym wyprodukowanym przez każde pokolenie rodziny Lenoble.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Champagne Louise Brison

Delphine Brulez, Champagne Louise Brison, Noé les Mallets

W Champagne Louise Brison rządzą kobiety.

„Moja babcia, Louise Brison, była silną kobietą” - mówi Brulez. „To ona kupiła winnice, kiedy jeszcze miały tak dobrą wartość. Wiedziała, że ​​to nasza przyszłość ”.

Obecnie posiadłość ma 37 akrów. 38-letni Brulez reprezentuje czwarte pokolenie rodziny z Côte des Bars w południowym regionie Szampanii nad rzeką Aube. Znowu postrzega siebie jako swoją babcię.

„Jestem zorganizowana i mam silną wolę” - mówi. „Boli mnie widok mężczyzn wykonujących prace, które mogłyby wykonywać kobiety. Dlaczego zawsze zajmujemy się marketingiem, a nie produkcją? ”

Produkcja jest tym, co interesuje Bruleza. Jej ojciec przeszedł na emeryturę dwa lata temu, ale nie przestał pracować.

„On lubi sprzedawać, ja lubię robić wino” - mówi.

Przeszkolony w Dijon, Brulez zebrał doświadczenie zawodowe w Bordeaux, Burgundii i Niagara w Kanadzie. „Nie chciałam jechać do Kalifornii” - mówi. „Jest tam zbyt wielu Francuzów”.

W 2006 roku wróciła do domu, aby zrobić wino.

Wykorzystuje to, czego się nauczyła, w czyn. Zrozumienie winnicy zajęło jej trochę czasu, ale po 10 latach poczuła, że ​​jest w stanie rozpocząć zmianę praktyk ekologicznych. W 2020 roku winnica otrzymała certyfikat ekologiczny.

Od samego początku Brulez produkuje tylko szampany vintage (poza różowym w asortymencie), chcąc, jak to ująć, „migawkę roku”. To także sposób na wyróżnienie się małego producenta. To prawdziwa troska dla niej i dla firmy rodzinnej.

„Moim celem jest zachowanie niezależności” - mówi. „Wiem, że równowaga w Szampanii zmierza przeciwko małym producentom, zwłaszcza w tych trudnych ekonomicznie czasach. Ale wierzę w nasze szampany i muszę wierzyć w winorośl, winogrona i moje umiejętności ”.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Davida Picchiottino

Vitalie Taittinger, Champagne Taittinger , Reims

41-letni Vitalie Taittinger jest prezesem Champagne Taittinger. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jej nazwisko zdobi każdą butelkę produkowaną w domu.

Jednak przez jakiś czas marka Champagne została oddzielona od jej rodziny. W 2005 roku firma Taittinger została sprzedana amerykańskiemu funduszowi inwestycyjnemu na rynku nieruchomości pod presją rodzinnych udziałowców, którzy chcieli ich pieniędzy.

Jej ojciec, Pierre-Emmanuel Taittinger, przez rok walczył o odkupienie firmy Champagne. W związku z tym należało porzucić hotele grupy i kryształ Baccarat.

W wieku 26 lat Vitalie już pracowała dla firmy ze swoim bratem Clovisem. Mówi dzisiaj, z naciskiem, że jednym z jej priorytetów jako prezesa firmy „jest ochrona naszego dziedzictwa. Jest o wiele silniejszy od nas. Jestem tutaj, aby zachować duszę domu ”.

Szampan Taittinger realizuje marzenia o angielskim winie musującym

W styczniu 2020 roku przejęła stanowisko prezesa od swojego ojca. Jak łatwo zastąpić tak charyzmatyczną postać?

„Byłam z nim od dziecka, więc znam wszystkie jego strony” - mówi. „Szczerze mówiąc, nie uważam go za charyzmatycznego, ale kogoś, kto zawsze był z nami bardzo prosto… Nigdy nim nie będę”.

Niemal natychmiast po awansie Taittinger pogrążyła się w nowej pandemii koronawirusa. Szybko dało jedną lekcję.

„Zdałam sobie sprawę z naszej wielkiej odpowiedzialności za dobrobyt ekonomiczny rodzin, które dla nas pracują” - mówi.

Zajmując się tu i teraz, Taittinger musi również patrzeć w przyszłość. Martwią ją dwie rzeczy.

Jednym z nich jest Szampan w świecie wielu win musujących. „Musimy ustawić szampana jako wino, a nie tylko bąbelki, aby opowiedzieć historię, nasz terroir i nie konkurować zbyt bezpośrednio” - mówi.

Drugi to zmiana klimatu i potrzeba dążenia do zrównoważonego rozwoju. To jeszcze raz przypomina o znaczeniu, jakie przywiązuje do dumnej tradycji rodziny. „Dbamy o środowisko. W końcu moje imię jest na butelce ”.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Alexis Attimont

Charlotte De Sousa, Champagne De Sousa , Ogłoszenie

De Sousa ma 30 lat, lubi podróżować, poznawać ludzi. Kiedy jej ojciec, Erick, wciąż szef firmy, odszedł w zeszłym roku na emeryturę z aktywnej roli, było naturalne, że zajęła się sprzedażą, marketingiem i, w normalnych warunkach, podróżowaniem.

Jej siostra Julie przejęła winnicę, podczas gdy jej brat Valentin prowadził piwnicę.

Po ukończeniu Organizacja International du Vin (OIV) Master of Science in Wine Management , De Sousa czuje się przygotowana do swojej nowej roli. Kurs łączy ludzi z całego świata w jedną szczęśliwą, choć tymczasową, rodzinę. I chociaż odgrywa rolę często wypełnianą przez kobiety w rodzinie winiarskiej, nadal odczuwa potrzebę udowodnienia swojej wartości w tym, co postrzega jako męski świat.

„Muszę pokazać, że jestem równie zdolna i zdobyć szacunek mężczyzn, zwłaszcza gdy odwiedzam restauracje i importerów” - mówi.

To jeden z powodów, dla których jest entuzjastyczną członkinią Les Fa’Bulleuses, grupy przyjaciół, którzy prowadzą niezależnych rodzinnych producentów szampana.

„Jako grupa jesteśmy w stanie udowodnić, że jesteśmy w stanie zrobić wszystko w piwnicy, w winnicach i przy sprzedaży” - Charlotte de sousa

Podobnie jak w przypadku wielu mniejszych hodowców, De Sousa mówi, jak trudno jest pozostać niezależnym. Jej ojciec zbudował godną pozazdroszczenia reputację De Sousa Champagnes, głównie dzięki ich jakości jako blanc de blancs z winnic Côte des Blancs Grand Cru w Avize, a także dzięki przestrzeganiu zasad biodynamicznych.

„Trudno jest zwiększyć naszą ziemię ze względu na cenę winnic, dlatego stale dodajemy wartość, aby utrzymać naszą reputację” - mówi.

Po swoim ojcu-wizjonerze trójka rodzeństwa stara się utrzymać tempo, wykorzystując nowe technologie w piwnicy i ciężko pracując nad rozpowszechnianiem nazwiska rodziny. Charlotte wróci na trasę najszybciej, jak to możliwe.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Leif Carlsson

Evelyne Roques Boizel, Champagne Boizel , Épernay

Teraz, gdy jest na emeryturze po 47 latach na czele rodzinnej operacji, Boizel (71 lat) może sobie pozwolić na spojrzenie z dłuższej perspektywy. Potrafi mówić o zmianie nastawienia do kobiet w winie. I może patrzeć w przyszłość, ponieważ kobiety są bardziej uprawnione do domagania się należnego im miejsca.

Na początku w rodzinnym biznesie nie było dla niej miejsca, a ona go nie chciała. Chciała zostać kustoszem muzeum.

Champagne Laurent-Perrier wykorzystuje Winebow do rozszerzenia dystrybucji w USA

„Opuściłem Épernay i nigdy nie chciałem wracać” - mówi Boizel.

Ale w 1972 roku zmarł jej ojciec. Potem jej brat poważnie zachorował.

„Albo sprzedaliśmy, albo przejęliśmy stery” - mówi.

Ona i jej nowy mąż, Christophe, wrócili do Épernay i uczyli się w pracy.

„Kiedyś nasz sąsiad, Christian Pol Roger , pożyczył właścicielowi piwnicy, aby pomógł nam w produkcji wina - mówi.

W 1994 roku Boizel ponownie musiał zdecydować, czy sprzedać, czy też szukać inwestorów. Wraz z Bruno Paillardem z Szampan Bruno Paillard i Philippe Baijot z Lanson Champagne , uratowała interes. Utworzyli spółkę Lanson-BCC („B” to Boizel), która przetrwała do dziś.

Boizel pozostaje dyrektorem.

„Kiedy zaczynałam, ciężko było być kobietą” - mówi. „Kiedy poszedłem na spotkania z moim kierownikiem sprzedaży, chcieli z nim porozmawiać”. Dziś mówi, że „chociaż biznes jest trudniejszy, kobiety są bardziej szanowane”.

Powstanie La Transmission, grupy kobiet zajmujących potężne stanowiska w domach Szampanii, odzwierciedla tę zmianę. Grupa broni szampana, a jej członkowie wymieniają się pomysłami i badają takie tematy, jak zmiany klimatyczne. Boizel mówi jednak, że „chcemy pomóc kobietom poczuć się silnymi, zaangażowanymi i odważnymi oraz domagać się należnego im miejsca”.

Przyszłość Champagne Boizel jest w dobrym miejscu. Jej dwaj synowie, Florent i Lionel, są odpowiedzialni.

„Teraz wyzwaniem jest sprawienie, by Boizel był lepiej znany” - mówi.