Umiar i picie w różnych kategoriach zyskuje na popularności
Dyskusje na forum zdominowały rozwiązłe osoby pijące i tendencja do umiarkowania Wine Market Council's Wine Data 2020 spotkanie w San Francisco we wtorek.
Według Danny'ego Bragera, starszego wiceprezesa Nielsen's Beverage Alcohol Practice Area, konsumenci grają na polu. „Ekskluzywni pijący wino stanowią tylko niewielki procent sprzedaży” - powiedział. Ponad 60% piwosze piją też wino i napoje spirytusowe, a 32% spożywa inne rodzaje napojów dla dorosłych.
Te inne typy są obecnie na czele wzrostu twardy seltzer , przede wszystkim White Claw, sklasyfikowany jako piwo, chociaż nigdy nie widzi ziarenka jęczmienia ani pąka chmielu. White Claw and Truly, należąca do The Boston Beer Company, zajmują pozycje nr 1 i 2 w nowej kategorii, której sprzedaż wzrosła o ponad 200% do 1,5 mld USD w okresie 52 tygodni kończącym się 28 grudnia 2019 r.
Konsumenci sięgają również po herbatę twardą (wzrost o 13% rok do roku), piwo bezalkoholowe (wzrost o 21%) i twarda kombucha (wzrost o 69%).
Według Lulie Halstead, współzałożycielki i dyrektora generalnego, około 37% osób pijących wino w USA próbuje ograniczyć spożycie alkoholu Wine Intelligence , międzynarodowa firma badająca rynek. Milenialsi to największy segment, który aktywnie ogranicza spożycie alkoholu, podczas gdy osoby z wyżu demograficznego trzymają się fortu, ponieważ 74% stwierdziło, że nie rezygnuje.
Najnowsze dane dotyczące dostaw wina bezpośrednio do konsumenta (DTC) były bardziej zachęcające dla kierownictwa wytwórni win. Wartość przesyłek w klubach winiarskich i e-commerce wzrosła o 7% w 2019 r., A szczególnie wina z Sonomy i Oregonu poczyniły znaczne postępy, według Andrew Adamsa, redaktora Raport analizy wina .
Wina DTC kosztowały średnio 39 dolarów za butelkę w porównaniu do około 10 dolarów za wino ogółem. Napa pozostaje królem tej drogiej domeny, z 47% przychodów ze sprzedaży, powiedział Adams. Mimo to tempo wzrostu kategorii DTC spadło z prawie 12% w 2018 roku.
Brager poinformował, że konsumenci dbają o okazje i wygodę, opakowania o mniejszych porcjach, trendy dotyczące zdrowia i dobrego samopoczucia oraz przejrzystość dotyczącą zawartości ich napojów. Swoją radę dla marketerów podsumował w ten sposób: „Daj konsumentom to, czego chcą, gdzie i jak chcą”.
Dla każdego, kto ma utrzymujące się obawy, główny mówca sesji przedstawił całościową analizę. „Największe zagrożenie dla amerykańskiego wina nie pochodzi z zewnątrz - pochodzi z jego homogenizacji” - powiedziała Esther Mobley, krytyk wina San Francisco Chronicle . „To, co kochamy w winie, to jego zdolność, nawet po tym, jak pijemy je od lat i czujemy, że mamy nad nim pewne intelektualne mistrzostwo, aby nie tylko nas zachwycać, ale i wprawiać w zakłopotanie. White Claw nie może tego zrobić ”.