Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Długa Forma

Mamy, które pracują od wina do pięciu

Jest 4 rano w czwartą niedzielę życia mojej córki Alby, mojej nowej matki. Kiedy karmię ją po raz setny tej nocy, moja wolna ręka monotonnie przewija się przez Instagram.



Wizerunek pustej butelki po wiekowym Chambolle-Musigny śwista, zastąpiony nocnym trzaskiem sommelierów siedzących przy stole znanego winiarza. Po tym zdjęciu widać kilka duszpasterskich ujęć winnic z różnych zakątków winiarskiego świata.

Niespodziewane westchnienie wydobywa się z moich ust, gdy zastanawiam się, czy nieumyślnie złożyłem swoje „stare” życie w branży winiarskiej na adieu, zastąpione takim, które nie czułoby się dalej od obrazów zalewających moje kanały mediów społecznościowych.

Dwa lata później Alba energicznie zatoczyła się w kapturku dla dziecka. Chociaż daleka jestem od rezygnacji z kariery profesjonalisty winiarskiego, wciąż borykam się z niepokojami, które pojawiły się w tych pierwszych tygodniach macierzyństwa bez snu.



W branży zdominowanej przez mężczyzn, która nagradza tych, którzy często podróżują, biorą udział w wielu imprezach, spędzają czas i piją do późnych godzin nocnych, jak mam zrównoważyć bycie matką i kimś, kto pracuje w branży alkoholowej, kiedy oboje tak często zdają się sobie zaprzeczać?

Nie mogłem się powstrzymać od ciekawości, jak robią to inne pracujące matki winiarskie. Skontaktowałem się z pięcioma matkami, które są również specjalistami od wina z różnych stron branży. Zestawiając ich odpowiedzi na moje pytania, znalazłem własne, a także nieoczekiwane poczucie koleżeństwa, komfortu i inspiracji.

Moms

Marika Life prowadzi własną firmę doradztwa winiarskiego, Vida i Syn . Wcześniej była doradcą ds. Wina w firmie Ritz-Carlton w Nowym Jorku, Central Park , członek Full Circle Sommelier Network i reprezentuje również wielu innych klientów.

Tracey Brandt rozpoczęła swoją etykietę wina, Donkey & Goat , wraz z mężem Jaredem, w 2004 roku. Dziś w swojej winnicy Berkeley produkują około 5000 skrzynek wina z winnic w Anderson Valley, Mendocino Ridge, El Dorado i Napa Valley.

Jenny Lefcourt jest współzałożycielem i jedynym właścicielem Jenny & Francois Selections , importer win z Nowego Jorku. Od 2000 roku Jenny stoi na czele ruchu naturalnego wina, odpowiedzialnego za zapoznanie Stanów Zjednoczonych z niektórymi z najbardziej znanych producentów naturalnych win na świecie.

Dana Frank jest najbardziej znana ze swojej pracy jako sommelierki oraz z pracy u boku męża Scotta Franka w ich winiarni w Oregonie, Łuk i strzały . Dana otworzyła restaurację Dame w Portland z partnerką biznesową Jane Smith. Jest współautorką książki winiarskiej / kucharskiej, Wino Jedzenie , wydany w 2018 roku.

Christy Frank jest właścicielem Copake Wine Works , w nowojorskiej Hudson Valley i kierownik ds. marketingu w Wino Australia .

Ile masz dzieci i ile mają lat?

MV: Dwóch synów, Cooper (15) i CJ (12).

RÓWNIEŻ: Dwie córki, Isabel (11) i Lily (5).

J L: Jedna córka, Zoe (4 lata).

DF: Jedna córka Orly (5).

CF: Dwóch synów, Eitan (12) i Amir (10) oraz jedna córka, Orli (8).

Christy Frank

Dzieci Christy Frank otrzymują wczesne wprowadzenie do branży winiarskiej

Jakie są dla Ciebie największe wyzwania w równoważeniu kariery w branży winiarskiej z wychowywaniem dzieci? A najlepsze części?

MV: Bycie pełnoetatowym reżyserem win / sommelierem na podłodze pięć nocy w tygodniu z dziećmi w wieku szkolnym. Możesz pracować nocami, kiedy twoje dzieci są naprawdę małe, ale odkryłem, że kiedy osiągną wiek szkolny, musisz być wieczorem w domu znacznie częściej. Najlepsze jest cieszenie się tym, co robię i to, że moje dzieci to widzą. Są teraz starsi i to rozumieją.

Marika Vida z Vida et Fils i Ritz-Carlton w Nowym Jorku, Central Park / Zdjęcie: Doug Young

Marika Vida z Vida et Fils i Ritz-Carlton w Nowym Jorku, Central Park / Zdjęcie: Doug Young

RÓWNIEŻ: Prawie zawsze mam wrażenie, że biegnę spóźniony i obdarty. Mam umysł kierownika projektu, więc wizualizuję kolejne 16 rzeczy, które będą musiały się wydarzyć, aby upchnąć dziewięć godzin pracy do sześciu, zabrać moją córkę ze szkoły do ​​wspinaczki skałkowej oraz zaplanować, zrobić zakupy i przygotować kolację odpowiednio wcześnie. mój pięciolatek, żeby się nie „spieszył”. Więc nawet jeśli może być 10 rano i wiele godzin od tego, często już czuję presję. Nie mogę wyjść, pić i składać hołd naszym licznym kontom tak bardzo, jak bym chciał. Albo tyle, ile potrzeba do uzyskania wyników, które chciałbym w zakresie sprzedaży. My [Donkey & Goat] robimy, co w naszej mocy, ale szczerze mówiąc, nie sądzę, żebyśmy nawet konkurowali na tym froncie.

Jest też wiele najlepszych części. Uwielbiam to, że moje dzieci wiedzą i szanują, myślę, że nasze winnice są uprawiane, a wina produkowane w sposób, który szanuje ziemię i celebruje magię.

J L: Jeździłem tam iz powrotem do Francji przynajmniej sześć razy w roku… między moimi podróżami do winnic i Nowego Jorku. [Teraz] Naprawdę nie chcę umieszczać oceanu między mną a moją córką. Jestem bardzo przywiązany i nie mamy krewnych, z którymi moglibyśmy ją zostawić.

Wspaniałą rzeczą w prowadzeniu firmy i posiadaniu dziecka jest to, że tworzę własny harmonogram. Mogę wziąć dzień wolny, jeśli ma dzień wolny od szkoły, lub zostać w domu, jeśli jest chora. Wspaniale jest być przy niej.

Niedawno powiedziałem mojemu najstarszemu [,] że musi zacząć pisać biznesplan dla usługi opieki nad dziećmi w sezonie degustacji portfolio. Myśli, że żartuję, ale tak nie jest. - Christy Frank

DF: Znalezienie czasu, aby być zarówno oddaną, w pełni zaangażowaną matką, jak i szefem. Przez ostatnie kilka lat pracowałem naprawdę ciężko, aby spędzić czas z rodziną, odłożyć telefon i komputer, [i] po prostu pozwolić, aby niedokończona praca była niedokończona. Będzie za dwie godziny lub dwa dni, ale czas spędzony z córką jest ograniczony. Ponieważ pracuję wieczorami, brakuje mi czasu po szkole. Tęsknię za porami snu. Ale staram się to nadrobić, będąc dostępnym i łącząc się z Orly rano i w weekendy przed wyjściem do pracy.

Nie dorastałam w firmach moich rodziców, ale Orly dorasta w naszych i to jest naprawdę wyjątkowe. Myślę, że mam pozytywny wpływ, włączając ją w moją karierę. Interesuje się wąchaniem i degustacją wina, równie uwielbia przebywać w restauracji i winiarni mojego męża. Pozwalamy jej włożyć palec do kieliszka wina i spróbować z jej palca, posmakować fermentującego wina w winnicy, soku z wyciskarki itp. Jest naprawdę ciekawa. Ale na pewno nie „rozlewamy” jej wina do smaku.

CF: To zawsze dzień „Zabierz swoje dziecko do pracy”. Kiedy dzieciak nr 3 był noworodkiem, spędzała dużo czasu drzemiąc w sklepie. Dosłownie położyłbym dziecko w kącie. Przeszliśmy przez fazę, w której przenośny odtwarzacz DVD był elementem wyposażenia sklepu. A teraz ustawiliśmy biurka z pudełek, aby mogli odrobić lekcje. Niedawno powiedziałem mojemu najstarszemu [,] że musi zacząć pisać biznesplan dla usługi opieki nad dziećmi w sezonie degustacji portfolio. Myśli, że żartuję, ale tak nie jest.

Teraz, gdy dzieci są starsze, rodzinne wyjazdy zaczynają krążyć wokół miejsc związanych z winem. Na szczęście to szeroki temat, więc mogę zajmować się geografią, historią [i] chemią.

Christy Frank z winiarni Frankly Wines i Copake Wine Works / fot. Jeanna Sung

Christy Frank z winiarni Frankly Wines i Copake Wine Works / fot. Jeanna Sung

Czy czułeś społeczne oczekiwanie, że zrezygnujesz lub znacznie ograniczysz swoją pracę, aby wychować swoje dzieci? Rzadko słyszymy o mężczyznach w winie dokonujących takiego wyboru. Jakie masz doświadczenia w tym zakresie?

MV: Kiedyś klient w restauracji powiedział mi, kiedy siedziałem na podłodze w pełnym wymiarze godzin, „Dlaczego nie ma cię w domu?” Powiedziałem mu, że pracuję i utrzymuję rodzinę. Był ojcem i towarzysko, więc zapytałem go: „Dlaczego nie ma cię w domu?” Nie wiem, czy to odpowiada na pytanie, ale wiele mówi.

RÓWNIEŻ: Zdecydowanie, ale nie było go w moich kartach. Moja pierwsza córka urodziła się w 2005 roku, w roku, w którym wydaliśmy nasz pierwszy rocznik z kilkuset pudełkami. Firma była o wiele mniejsza, a pierwsze trzy miesiące spędziłem z nią w luksusie więcej niż pracując. Z naszą drugą córką, urodzoną w 2011 r., Było zupełnie inaczej, a to sprawiło, że zmagałem się z poczuciem winy i nieszczęśliwym uczuciem, że wszystkie trzy prace wykonałem bardzo słabo: matka, żona [i] winiarz / właściciel.

Tracey Brandt z Donkey & Goat / Zdjęcie: Erik Castro

Tracey Brandt z Donkey & Goat / Zdjęcie: Erik Castro

J L: Dorastałam z mamą, która pracowała na pełny etat i zawsze podziwiałam ją za wszystkie wspaniałe rzeczy, które robiła dla kobiet i dla prawa [przepisywanie prawa o sądzie rodzinnym, praca z kobietami w więzieniach i zakładanie pierwszej kancelarii dla kobiet w Nowym Jorku]. Jestem feministką i córką rodziców feministycznych. Nigdy nie czułem presji, by porzucić karierę. Nie spodziewałem się, że sam czułem się tak rozdarty. Kocham pracę i uwielbiam być z rodziną. O wiele trudniej jest to zrównoważyć, niż sobie wyobrażałem. Z perspektywy czasu zdaję sobie sprawę, że moja mama też to czuła. Zmarła, kiedy byłem na studiach.

Nigdy nie czułem presji, by porzucić karierę. Nie spodziewałem się, że sam czułem się tak rozdarty. —Jenny Lefcourt

DF: Ani trochę. Co więcej, mój mąż jest niesamowicie wspierający, że mam „tyle samo” kariery, co on. Wywieram na siebie presję, aby nie przekroczyć swoich obowiązków, aby czas wolny od pracy był skoncentrowany na rodzinie, ale staram się też zrównoważyć tę presję czasem na podróże związane z winem, bieganie i spotkania z przyjaciółmi.

CF: Nie czułem tego i wciąż próbuję dowiedzieć się dlaczego, ponieważ wiem, że jest to problem zarówno w branży, jak i poza nią. Myślę, że możemy wywrzeć na sobie dużą presję i jakoś udało mi się tego uniknąć. Może dlatego, że miałam szczęście mieć dzieci tuż przed przejęciem idei macierzyństwa w pełni kontaktowego. Społeczeństwo może oczekiwać, że nigdy nie przegapię recitalu ani spotkania PTA, ale mając troje dzieci, czegoś by mi brakowało, nawet gdybym nie pracował.

Podróżowanie po kraju winiarskim z dziećmi

Czy kiedykolwiek odczułaś bezpośrednią lub pośrednią dyskryminację w branży winiarskiej, ponieważ jesteś kobietą i matką?

MV: Bardziej pośredni, jak nie traktowanie mnie poważnie do pewnych ról związanych z winem, ale teraz wykorzystuję to na swoją korzyść. Jestem dumna z bycia „Mamą Somm” i często rozmawiam z innymi kobietami o tym, jak zmieniłam swoją karierę, aby zachować równowagę. Nie mam żadnych skrupułów, mówiąc, że nie mogę czegoś zrobić, ponieważ mam obowiązki mamy. Czy stracę trochę pracy? Czasami, ale nie ma żadnych poprawek i zawsze będzie praca. Mój najstarszy idzie do college'u za niecałe cztery lata.

W rzeczywistości jest to biznes związany z wypaleniem zawodowym dla większości ludzi. - Marika Vida

RÓWNIEŻ: Regularnie doświadczam uprzedzeń, w których muszę się kwalifikować, czasem więcej niż raz, że faktycznie robię wino. Wymyślam pomysły i kieruję produkcją [wina], a także zakasuję rękawy i wykonuję prace ręczne. Doświadczam tego, będąc w drodze, odwiedzając inne rynki i doświadczam tego w mojej własnej winiarni, ubrana w brudne, poplamione winogronami ubrania.

J L: Przez 15 lat degustowałem godzinami w zimnych piwnicach wypełnionych mężczyznami, a to wymaga wytrzymałości. Po każdej intensywnej wycieczce po winach wracałem do domu chory. Pomimo tego, że była niesamowicie satysfakcjonująca, była fizycznie wymagająca w sposób, w jaki intensywna kariera sportowca musiała być wyczerpująca. Zdecydowanie odczuwam presję ze strony winiarzy, aby odwiedzać więcej niż obecnie. To samo dotyczy restauracji i barów. To trudne pociągnięcie. Nie mogę być mamą i żyć w drodze ani wychodzić każdej nocy, tak jak kiedyś. Przynajmniej nie taką mamą chciałbym być.

DF: Co jakiś czas spotykam gościa w restauracji, który oczekuje, że sommelier będzie mężczyzną. Są zaskoczeni, widząc mnie przy stole. Ale na tym prawie się kończy. Uważam, że większość ludzi uważa, że ​​bycie mamą, posiadanie firmy i małżeństwo z kimś, kto jest właścicielem winnicy, jest dość heroiczne. Nie widzę tego w ten sposób. To tylko moje życie, ale rzadko odczuwam jakąkolwiek dyskryminację.

Dana Frank z Bow & Arrow Wines i restauracji Dame / fot. Carly Diaz

Dana Frank z Bow & Arrow Wines i restauracji Dame / fot. Carly Diaz

CF: Kiedy pierwszy raz otworzyłem sklep, sprzedawcy wina i inni sprzedawcy często przychodzili i rozmawiali bezpośrednio z mężczyzną na podłodze, a nie ze mną. To nie zdarza się tak często, jak sklep otrzymał więcej prasy i wiadomo, że „Frank” w Frankly nie jest mężczyzną. Co ciekawe, rzadko zdarza się to klientom. W tym momencie prawie wszyscy moi sprzedawcy to kobiety, więc tak naprawdę nie mają takiej możliwości.

Jeśli chodzi o bycie matką, upewniłam się, że wiadomo, że chcę być brana pod uwagę podczas niektórych wypadów na wino, nawet jeśli oznacza to przebywanie z dala od moich dzieci.

Czy uważasz, że istnieją sposoby, aby przemysł winiarski mógł dostosować się, aby stać się bardziej wrażliwym na pracujące mamusie winiarskie?

MV: Tak. Myślę, że więcej kobiet nadal pracowałoby na podłodze, gdyby istniał sposób na dzielenie się pracą z inną pracującą mamą lub tatą, jeśli o to chodzi. W rzeczywistości jest to biznes związany z wypaleniem zawodowym dla większości ludzi. Uwielbiałem przebywać na podłodze [dwie do trzech] nocy w tygodniu, ale [od pięciu do sześciu] to dla większości ludzi za dużo, by wytrzymać przez bardzo długi czas.

RÓWNIEŻ: Nie jestem pewny. Myślę, że wiele z tych uprzedzeń jest pokoleniowych iz czasem przestaną istnieć.

J L: Poszedłem z gabinetu do szpitala, aby rodzić. Po narodzinach Zoe ponownie zacząłem pracować przez e-mail. W kulturze poczty e-mail, mediów społecznościowych i telefonów komórkowych naprawdę trudno jest wyciągnąć wtyczkę. Chciałbym czuć się wspierany z branży, gdy nie odpowiadam na wiadomości przez kilka godzin. Jestem z córką i ta sama osoba pisze do mnie 10 razy. Naprawdę ciężko mi to zignorować. To naprawdę nie jest sprawiedliwe dla naszych rodzin lub naszego własnego dobra. Istnieje duża presja, aby być dostępnym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, a bycie rodzicem nie jest zgodne.

Jenny Lefcourt z Jenny & Francois Selections / Zdjęcie: James Robinson Pictures

Jenny Lefcourt z Jenny & Francois Selections / Zdjęcie: James Robinson Pictures

DF: Nie jest to specyficzne dla branży winiarskiej, ale kluczowa jest opieka zdrowotna pracodawcy i lepsze świadczenia dla młodych matek - na przykład wydłużony płatny urlop macierzyński.

CF: To inna historia w bardziej korporacyjnych stanowiskach pracy, ale myślę, że w bardziej niezależnych częściach branży, ponieważ więcej kobiet, niektóre z nich to matki, przejmuje stanowiska kierownicze i / lub otwiera własne firmy, będzie więcej akceptacji dla elastycznych, ścieżki kariery typu wybierz własną przygodę. My, mamy, będziemy musieli zaakceptować fakt, że nie możemy być przy wszystkim w życiu naszych dzieci ani w życiu zawodowym. Zamiast bać się tego, czego nam brakuje, musimy po prostu cieszyć się tym, co robimy w danym momencie.