Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Najnowsze Wiadomości

Administracja Trumpa wydaje kolejną rundę taryfową na przemysł winiarski w USA

30 grudnia administracja Trumpa ogłosił spowodowałoby dodanie 25% cła na niektóre europejskie wina. Jest to rozszerzenie ceł, które rząd pierwotnie nałożył w 2019 roku i pojawiło się po tym, jak Unia Europejska (UE) ogłosiła, że ​​będzie opodatkować niektóre towary amerykańskie w eskalacji wojny handlowej.



„To było bardzo nieoczekiwane” - mówi Harry Root, prezes importera Wino u podstaw i łącznik z Kongresem dla Sojusz Handlu Winem Stanów Zjednoczonych . „To kopnięcie w zęby”.

W październiku 2019 r. Przedstawiciel handlowy Stanów Zjednoczonych (USTR) nałożył 25% cła na wszystkie wina niemusujące poniżej 14% alkoholu (abv) z Francji, Niemiec, Hiszpanii i Anglii. Taryfy te zostaną teraz rozszerzone na wina niemusujące powyżej 14% alkoholu z Francji i Niemiec. Wina w niektórych większych opakowaniach będą również objęte taryfą, podobnie jak określone napoje spirytusowe.

„To nie jest nawet tak, jak kopanie kogoś, kiedy jest na dole. To tak, jakby odciąć im kończyny i powiedzieć: „Jeśli chcesz przeżyć, możesz stąd wyjść” ”- Erik Segelbaum, Somlyay



Taryfy zostały początkowo nałożone w odwecie na UE. dotacje giganta lotniczego Airbusa, spór, który sięga 2004 roku . Orzeczenie Światowej Organizacji Handlu (WTO) z 2019 r. Pozwoliło USA na nałożenie ceł do 7,5 mld USD na UE. towary, które zostały wprowadzone wkrótce potem.

Jednak w listopadzie ubiegłego roku WTO orzekła, że ​​Stany Zjednoczone w podobny sposób subsydiowały własne linie lotnicze, zezwalając UE. nałożyć 4 miliardy dolarów ceł. Doprowadziło to następnie do ostatniej rundy ceł odwetowych, które Stany Zjednoczone wydały pod koniec zeszłego miesiąca.

Co ma wspólnego międzynarodowa wojna handlowa o dotacje dla przemysłu lotniczego z amerykańskim przemysłem winiarskim? W ogóle nic, mówią specjaliści od wina, z wyjątkiem tego, że to oni utknęli w płaceniu rachunku. Nowe taryfy zagrażają Twoim rachunkom spożywczym i globalnej kulturze wina

Importerzy płacą taryfy, a następnie przekazują je lokalnym dystrybutorom, detalistom i ostatecznie konsumentom. Taryfy na europejskie wina mają szczególnie wpływ na amerykańskie przedsiębiorstwa.

„Dystrybutorzy nie zapominają o swoich europejskich portfelach” - mówi Erik Segelbaum, założyciel Kiedyś z siedzibą w Waszyngtonie, zajmująca się usługami winiarskimi i doradztwem w zakresie hotelarstwa. Firmy, które już borykają się ze skutkami nowej pandemii koronawirusa, mają teraz również dodatkowe taryfy, z którymi muszą się zmagać.

„To ich dziesiątkuje, kiedy walczą o przetrwanie” - mówi. „To nie jest nawet tak, jak kopanie kogoś, kiedy jest na dole. To tak, jakby odciąć im kończyny i powiedzieć: „Jeśli chcesz przeżyć, możesz stąd wyjść” ”.

„To kopnięcie w zęby” - Harry Root, Grassroots Wine

W przypadku restauracji już dotkniętych nową pandemią koronawirusa jest to kolejny cios.

„To najbardziej zdewastowany przemysł w Stanach Zjednoczonych” - mówi Root. „Dla tej branży posiadanie własnego rządu nakładającego opcjonalne cła w niezwiązanym sporze handlowym jest nie tylko lekkomyślne z finansowego punktu widzenia, ale także zniechęcające”.

Nowe taryfy wchodzą w życie 12 stycznia. Oznacza to, że importerzy z USA, którzy zamówili wino w toku, będą musieli zapłacić dodatkowe dziesiątki do setek tysięcy dolarów w nieoczekiwanych taryfach, jeśli chcą otrzymywać swoje przesyłki.

Możliwe, że 100% taryfy są duże dla przemysłu winiarskiego w USA

„Wygląda na to, że prawdopodobnie poniesiemy około 43 000 USD na dodatkowych taryfach” - mówi Steve Graf, współzałożyciel i wiceprezes ds. Sprzedaży w Valkyrie Selections , który ma obecnie w trasie trzy kontenery. „Kiedy wpadasz w pandemię i restauracje [walczące] i wszystko inne, to jest naprawdę ciężki czas dla małych, rodzinnych importerów i dystrybutorów”.

Chociaż istnieje nadzieja, że ​​nowa administracja przyjmie nowe podejście, zmiany mogą zająć trochę czasu. Taryfy są weryfikowane co 180 dni, ale wyznaczenie nowego USTR wymagałoby zatwierdzenia przez Kongres, co samo w sobie jest długotrwałym procesem. Mimo to istnieje przynajmniej taka możliwość, że pomoc może w końcu nadejść.

„Nowa administracja mogłaby, jednym machnięciem pióra Bidena, przynieść przynajmniej natychmiastową ulgę nie tylko naszej branży, ale także branży hotelarskiej i setkom tysięcy ludzi w całym kraju” - mówi Graf.