Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Wywiad,

Hołd Waltera Cronkite

Poniższy artykuł Edwarda Guiliano ukazał się w numerze Wine Enthusiast Magazine z lutego 1996 roku.



Wiemy o pasji Waltera Cronkite do żeglarstwa, ale kiedy ekipa filmowa z jego firmy telewizyjnej Cronkite Ward & Company z siedzibą w Waszyngtonie popłynęła rzeką Douro w północnej Portugalii w czerwcu ubiegłego roku, aby sfilmować jedno z wielowiekowych tradycyjnych uroczystości w branży portowej dowiedzieliśmy się o jego zainteresowaniu winem. Ekipa kręciła zdjęcia do serialu telewizyjnego „Wino”, który przygotowuje do telewizji i według współwykonawcy Kevina Whelana, zostanie on wydany zimą 1009-97.

To, że były prezenter CBS, legenda transmisji i być może nadal najbardziej zaufany człowiek w Ameryce, umieściłby swoją reputację i prestiż za wieloczęściowym serialem o winie kręconym w Ameryce, Europie i innych miejscach, uderzyło nas jako wartego opublikowania, a my postanowili dowiedzieć się więcej o entuzjazmie Waltera Cronkite do wina.

Wina Entuzjasta rozmawiał z nim w swoim biurze wysoko w budynku CBS na Manhattanie - w otoczeniu ozdobionym Emmy i innymi nagrodami, fotografiami, książkami, obrazami i modelami żaglowców, a przynajmniej ostatnio kilka butelek wina premium i akcesoriów do wina .



Entuzjasta wina: Ogłoszonym zamiarem publicznego nadawania serialu o winie jest „zdemistyfikowanie całego procesu kupowania i delektowania się winem”. Czy można bezpiecznie powiedzieć, że produkcja jest z twojej strony aprobatą, że amerykańska opinia publiczna powinna bardziej cieszyć się winem i potrzebuje trochę więcej edukacji winiarskiej?

Walter Cronkite: Och, jasne. Oczywiście wino jest jednym z korzystnych czynników naszego cywilizowanego życia i szkoda, że ​​są tacy, którym nie smakuje. Oczywiście nie opowiadam się za żadnym alkoholikiem, który wróciłby do swoich przyzwyczajeń i zajął się winem. Ale umiarkowane spożycie wina jest dodatkiem do życia obywatelskiego.

MY: Czy wierzysz, że demistyfikacja wina jest kluczem do tego, aby więcej osób mogło się nim cieszyć?

Cronkite: Tak, ale kiedy mówimy o zdemistyfikowaniu, mam nadzieję, że serial będzie w stanie zachować tajemnicę i nadal ją zdemistyfikować. To wydaje się być oksymoronem lub sprzecznością, ale tak naprawdę nie jest. Wino powinno być zabawne. Wydaje mi się, że głównym celem naszego programu jest to, że wino to zabawa i zróbmy to zabawnie. Ale część zabawy polega na tym, że jest w tym trochę tajemniczości. To, co trzeba usunąć, to snobizm, który, jak sądzę, wyłączył wielu ludzi, w tym mnie. W czasie, gdy wielu moich znajomych zajmowało się winem i stawało się koneserami poprzez naukę i zakup oraz budowało własne piwnice winiarskie, utrudniali to. Nie miałem czasu, aby wejść do gry. Byłem na to zbyt zajęty w mojej karierze w wiadomościach. Trochę tęsknię za faktem, że przegrałem w czasie, gdy moi przyjaciele stawali się w tym ekspertami.

MY: Inną serią, nad którą pracujesz, jest „Cronkite Remembers”, wspomnienia dla CBS i Discovery Channel. Jeśli możemy wrócić z tobą, jakie są twoje wczesne wspomnienia o winie? Kiedy zostałeś z nim przedstawiony po raz pierwszy?

Cronkite: Nigdy nie zapomnę, kiedy po raz pierwszy poznałem wino. Byłem chłopcem ze środkowego zachodu i przez krótki czas nowojorskim, zanim wyjechałem za granicę, żeby relacjonować wojnę. Byłem piwem i 15-centowym żytem. Wino nigdy nie przyszło mi do głowy, z wyjątkiem czerwonego wina, bardzo domowego czerwonego wina w tanich włoskich restauracjach, kiedy jadłem spaghetti. To było to.

MY: Więc, po raz pierwszy przedstawiłeś się jako dorosły w Nowym Jorku?

Cronkite: Tak, byłem młodym dorosłym najpierw w Kansas City i Houston w Teksasie, a potem w Nowym Jorku. Ale po raz pierwszy dostałem dość dobre wino po wyzwoleniu Paryża i znalazłem się w kawiarni na chodniku na Champs-Elysee, tuż za rogiem naszego biura. Siedziałem tam i wypiłem kieliszek wina, jak wszyscy inni. Było cudownie. Ładne, chłodne białe wino, odpuściłem to i wypiłem następne i wróciłem do pracy czując się rozkoszny. W ciągu kilku dni stwierdziłem, że dopadł mnie jakiś straszny letarg, który uderzył mnie w środku popołudnia, kiedy próbowałem pracować.

Tak bardzo przejmowałem się chorobą, którą nabrałem, że poszedłem do lekarza. Zapytał o moje zwyczaje i tak dalej, a ja mu powiedziałem. W ogóle nie uwzględniłam swojej diety. A on powiedział: „Czy pijesz alkohol?” A ja powiedziałem: „No pewnie, czy nie wszyscy?” Zapytał więc: „Czy pijesz alkohol wieczorem, w porze lunchu, kiedy?” „Lunch” - odpowiedziałem. 'Co masz?' - Białe wino - powiedziałem. A on powiedział: „Ile masz białego wina?” „Och, może butelka”. Lekarz spojrzał na mnie, trochę sapnął i powiedział: „I zastanawiasz się, dlaczego idziesz spać po południu?” Od tego czasu stałem się bardziej inteligentnym piwoszem wina.

MY: Kiedy dorastałeś, czy w twoim domu było wino?

Cronkite: Podczas prohibicji - nie byłem na tyle dorosły, żeby na tym etapie pić - pamiętam bardzo dobrze, że mój ojciec kupił coś, co nazywa się cegłami wina. Były ogłaszane w magazynach i gazetach oraz dostarczane pocztą. Dostałeś paczkę wielkości cegły i wydawało się, że waży prawie dużo. Został wykonany z mocno sprasowanych winogron. Były na nich instrukcje, jak zrobić wino z tych cegieł wina. Włożyłeś cegły - nie pamiętam - dziesięć galonów lub może pięćdziesiąt galonów wody, dodałeś trochę cukru i drożdży i pozwoliłeś temu parzyć przez kilka dni i masz wino. Cegły były otoczone dużym czerwonym paskiem z napisem: „Uwaga, aby zapobiec fermentacji, nie należy dodawać ani jednego pojemnika drożdży”. Mój ojciec zrobił to wino, skosztowałem go kilka razy i powiem ci, myślę, że to by kiedykolwiek zniechęciło kogokolwiek do picia wina.

MY: A dziś, czy regularnie pijesz wino do posiłków? Czy w Święto Dziękczynienia piłeś wino?

Cronkite: Tak.

MY: Czy pamiętasz jakie wino?

Cronkite: Nie, nie mam najmniejszego pojęcia.

MY: Wolisz wino czerwone czy białe?

Cronkite: Obie. Jak wiele osób, lubię białe wino przed posiłkiem lub podczas pierwszego dania, szczególnie ryby. Lubię czerwone wina na bardziej serdeczne danie. Bardzo rzadko piję czerwone wino jako napój rekreacyjny. Moja żona jest bardziej znawcą wina niż ja. Ma też lepszą pamięć niż ja. Mój problem polega na tym, że nie mam żadnego problemu z zapamiętaniem imion moich dzieci, ale z zapamiętaniem wszystkich tych nazw i numerów win. Kiedy już przypomnisz sobie nazwę wina, musisz przypomnieć sobie rocznik. Gdybym miał takie wspomnienie, prawdopodobnie byłbym księgowym.

MY: Ale na szczęście jesteś dziennikarzem telewizyjnym. Czy w swojej karierze kiedykolwiek widziałeś, jak media wycofywały się z publikowania pozytywnych historii o winie? Czy istniała obawa, że ​​te artykuły o konsumpcji „alkoholu” mogą zdenerwować część publiczności i że neo-prohibicjoniści i inne osoby w Ameryce będą krytykować publikację lub sieć lub wywierać nacisk na reklamodawców, aby wstrzymali ich wsparcie?

Cronkite: Nie mam o tym żadnej świadomości. Nie miałbym najmniejszego problemu w audycji opowiadającej o winie, gdyby istniał jakikolwiek powód, żeby o tym mówić. Myślę, że informowaliśmy o przybyciu nowego Bordeaux i wysokich cenach, kiedy to był problem. Myślę, że informowaliśmy o cenach win kalifornijskich, które w niektórych przypadkach osiągały, a nawet przekraczały ceny win francuskich na rynku wschodnich Stanów Zjednoczonych.

MY: Bez wątpienia był to o wiele większy problem w małych publikacjach i regionalnych stacjach radiowych i telewizyjnych. Twój kolega z CBS Morely Safer - którego raporty z „60 minut” były przełomem dla pozytywnego rozgłosu na temat wina - zauważył coś z tej malejącej tendencji, częściowo spowodowanej tym, że wino kojarzy się ogólnie z alkoholem. Lekarze niechętnie opowiadali się za konsumpcją wina, a członkowie rządu w szczególności pochylili się nad tym, by nie być postrzegani jako zwolennicy picia jakiegokolwiek alkoholu, mimo że pierwszą rzeczą, jaką robią po powrocie do domu, jest kieliszek wina lub inny napój.

Cronkite: Jeśli spodziewasz się, że wino zmniejszy hipokryzję w amerykańskiej polityce, spodziewasz się tego, co nigdy nie mogło, nigdy nie będzie.

MY: Wróćmy na chwilę do Twojego nadchodzącego serialu „Wino”.

Cronkite: Myślę, że już wspomniałem, że nadzieja na serię th4e, tak jak rozumiem, polega na tym, że zamierzamy pokazać, jak fajne może być wino. Demistyfikacja to desnobbifikacja - jeśli mogę wymyślić jakieś słowo - chodzi o to, aby pokazać, że można lubić wina, cieszyć się winami, być częścią radości całego kultu bez konieczności zostania uczonym w jakikolwiek sposób lub dołączenia do społeczeństwa. Niektórzy nawet myślą, że jeśli nie mają certyfikatu lub nie są członkami Tastevin, nie mogą tak naprawdę cieszyć się winami. To oczywiście śmieszne.

MY: Jakie jest Twoje osobiste zaangażowanie w serial? Będziesz robić cokolwiek na antenie?

Cronkite: Nie. Cieszę się z sukcesu, który już osiągamy, zainteresowania, które otrzymujemy, i wczesnych zdjęć, które robimy, o których otrzymuję raporty.

MY: Jak długo będzie trwała seria? Dziesięć części?

Cronkite: To jest otwarte. Impreza, którą zobaczymy w sprawie społecznej akceptacji serialu. Możemy dłużej. W ciągu każdego pół godziny skoncentrujemy się na jednym regionie winiarskim, a jest ich oczywiście o wiele więcej niż dziesięć. Podczas opracowywania serii mam pewną nadzieję, że będzie trwać wiecznie. Istnieje wszelkie prawdopodobieństwo, że może się to zdarzyć. Będziemy mieć program, który będzie bawić, informować, a nie tylko przemawiać do tych starych koneserów, którzy mają certyfikaty na ścianach bibliotek lub w prywatnych piwnicach, ale także do ogółu społeczeństwa, który dowie się, że nie mają aby dowiedzieć się, z której wioski pochodzi każde wino, z jakiego roku i czy jest to właściwy rok. Rodzaj wiedzy ogólnej, której zdobycie jest przyjemne. Będziemy zatem mieli program rozrywkowy.