Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Pytania I Odpowiedzi,

5 pytań do pierwszej afrykańskiej czarnoskórej winiarniczki

Ntsiki Biyela nigdy nie próbowała wina, kiedy otrzymała stypendium uniwersyteckie na studia winiarskie. Obecnie jest pierwszą czarnoskórą winiarką w Afryce w butikowej winiarni Stellekaya w Stellenbosch - gdzie jej pierwsza czerwona mieszanka zdobyła złoto na prestiżowych krajowych nagrodach Michelangelo w 2009 roku.



Jak odkryłeś wino?

Dorastałem na północny wschód od [regionu uprawy winorośli] Western Cape, w tamtejszej wiosce Mahlabathini. Dorastałem i tam chodziłem do liceum. Nie mieliśmy tam wina. Kiedy skończyłem liceum, zwerbowano mnie do ubiegania się o stypendium winiarskie. Dla mnie wybrano winiarstwo. Miałem okazję to zmienić rok później, ale już wtedy wiedziałem, że nie chcę. Wino to ciągle zmieniająca się koncepcja i właśnie to mnie fascynuje.

Twoje nuty degustacyjne są sławne. Jak udało Ci się ich pokonać i uniknąć padnięcia ofiarą tradycyjnych opisów?



Zajęło mi trochę czasu, zanim mogłem wyjaśnić pewne smaki, kiedy rozmawiam z ludźmi, którzy są Europejczykami, aby wyjaśnić w ich języku. Na przykład wszyscy mówią, że moje wino jest piękne i smakuje jak trufle. Powiedziałem: „Co to jest?” Zrobiłem parę potraw z szefem kuchni i powiedziałem: „Czy możesz pomóc?” Skosztowałem i powiedziałem: „Och! Kiedy ma mleko, smakuje jak tykwa ”. Piękną częścią wina jest to, że ludzie mogą wyczuć to, co pachną i co kojarzą. Nie będą rozmawiać o trzcinie cukrowej, jeśli nigdy nie byli w regionie lub na plantacji trzciny cukrowej. Ludzie zawsze będą rozmawiać o tym, co wiedzą.

Jakie to uczucie być pierwszą czarnoskórą kobietą, która produkuje wino w Afryce?

Na początku było ciężko. Ale jednej rzeczy się nauczyłem, mając wokół siebie mentorów, którzy cię wspierają - niezależnie od tego, czy są pionierami, czy pierwszymi, którzy dokonali pewnych rzeczy, czy też odnieśli sukces w pewnych rzeczach - nie zrobili tego sami. Wokół nich zawsze są ludzie. To zawsze jest tylko podróż. Koniec końców wszystko sprowadza się do produkcji wina. Chodzi o to, żeby się dobrze bawić. Myślę, że wsparcie ludzi wokół jest tym, co ułatwia robienie rzeczy.

Dotarłem tam z pomocą innych ludzi, więc myślę, że zawsze ważne jest, aby spojrzeć wstecz i wyciągnąć rękę, aby zrobić coś dla innych. Jako mentor Pinotage Youth Development Academy pracuję z młodymi ludźmi znajdującymi się w niekorzystnej sytuacji i szkolę ich do pracy w winie
przemysł.

Jak wyglądała twoja ostatnia współpraca z Helen Keplinger, winiarzem Napa?

Kiedy poznałam Helen, to było tak, jakbyśmy znali się już od dawna. Najpierw osobno skosztowaliśmy Cabernet Sauvignon, Sangiovese, Merlot i Malbec, a następnie przygotowaliśmy mieszankę. Kilka tygodni temu byłem w Kalifornii, usiedliśmy, zrobiliśmy wszystkie mieszanki i skończyliśmy. Jest piękne - intensywne, pełne wino. To tak, jakbyśmy byli zsynchronizowani. To zabawne. Gramy.

Jaki jest twój ulubiony moment jako winiarza?

Kiedy babcia próbowała mojego wina, był to mój najlepszy moment na wino. Kiedy nasze pierwsze wino dostało złoto, byłem bardzo podekscytowany. Zaniosłem wino mojej babci. Powiedziała, że ​​to „miłe”, ale wyraz jej twarzy mówił coś innego dla mnie. Widziałem w niej dumę. To była moja chwila na wino.