Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Australia

Znakomita historia największego wynalazku australijskiego wina

„Po prostu zakręć podnośnikiem Hills, a jeśli worek zbójów wyląduje nad tobą, musisz go rozebrać” - mówi mi mężczyzna z gołą klatką i flagą Australii jako peleryną. Jest 26 stycznia, mój inauguracyjny Dzień Australii, a ja mam zamiar zagrać w swoją pierwszą grę w Goon of Fortune, nieoficjalną inicjację w australijskie społeczeństwo.



Jego nazwa może być spinoffem kultowego Koło fortuny , ale Goon of Fortune w pełni wykorzystuje dwa bardzo australijskie wynalazki: worek na śmieci (znany również jako torba w pudełku, beczka lub pudełko z winem) i Hills Hoist (obrotowa linia ubrań). Żaden Dzień Australii nie byłby bez niego kompletny. Podobnie jak Spin the Bottle, polega na przypinaniu pęcherza pudełka z winem do sznurka na bieliznę i obracaniu nim, aż wyląduje nad głową gracza, który musi z kolei „czaszkę” lub obfity łyk z worka na śmieci.

Historia ulubionej australijskiej gry alkoholowej jest nierozerwalnie związana z opowieścią o worku zepsutym, który w zeszłym roku obchodził 50-lecie istnienia.

W latach sześćdziesiątych XX wieku większość Australijczyków piła wino wyłącznie przy specjalnych okazjach. Jednak w kwietniu 1965 roku, winiarz z Australii Południowej, Thomas Angove, opatentował pierwszą w historii torbę w pudełku, zamierzając stworzyć współczesny dzbanek na wino o pojemności pół galona lub flagon (od którego sugeruje się, że pochodzi termin „goon”) .



W ciągu dziesięciu lat od wydania, konsumpcja wina w Australii podwoiła się, a podczas rozkwitu lat 80. i 90. dwa na trzy kieliszki wina w Down Under pochodziły z pieszczotliwie nazywanego „Chateau Cardboard”.

Nikt nie wie dokładnie, kiedy i przez kogo wymyślono grę Goon of Fortune, ale nietrudno sobie wyobrazić, jak wielbiciel słońca i grilla naród miłośników wina w pudełkach odkrył tak kreatywny sposób na delektowanie się alkoholem. Pusta, nadmuchiwana torba może również służyć jako poduszka po imprezie lub urządzenie do unoszenia się na wodzie.

Obecnie wielu producentów beczek, w tym sama rodzina Angove, skupiło się na sektorze premium, produkując wina wyłącznie w butelkach. A worek na śmieci z trudem zachwieje swoją złą reputacją.

Ross Pamment, starszy winiarz w Houghton w Zachodniej Australii, mówi, że jego wytwórnia win poczuła reakcję, gdy na krótko zaoferowała swój asortyment „Classic” jako wino w pudełku.

Australijskie Pinot Noirs, które powinieneś pić

„W handlu był pewien negatywny wpływ na to, że zabraliśmy Houghton do najniższego wspólnego mianownika i że zajmowaliśmy się rzeźbieniem kultowego wina” - mówi Pamment. „Co ciekawe, nasze drzwi do piwnicy na pewnym etapie rozdawały beczkę z każdym zakupionym sześciopakiem i dość często [klienci] odrzucali ofertę beczek”.

Inni jednak twierdzą, że torba w pudełku zasługuje na drugą szansę.

„Goon jest w dużej mierze niezrozumiany” - mówi australijski dziennikarz winiarski Mike Bennie. „Niedawno skosztowałem 90 australijskich win beczkowych i chociaż niektórym brakowało świeżości, wiele z nich było bardziej pijalnych niż równoważne wina w butelkach, często unikając podrobionego dębu i różnych innych aromatów, zamiast tego opowiadając się za owocowymi, świeższymi stylami.”

Trwać

Rzeźbiarski zbir Nortona Flavela.

Zbiry pozostawiają również znacznie mniejszy ślad węglowy niż wina w szklanych butelkach, a coraz częściej modne bary rozlewają wina z pudełek. Jednak w Australii jest mało prawdopodobne, aby reputacja torby-w-pudełku wzrosła tak wysoko.

Mimo to torba na śmieci i gra do picia, w której występuje, ostatnio osiągnęły status ikony. W 2014 roku na popularnej dorocznej wystawie Sculpture by the Sea w Australii Zachodniej, 49-metrowy nadmuchiwany worek z brei autorstwa artysty Nortona Flavela był zdecydowanie najbardziej lubianym i fotografowanym eksponatem.

Pierwszego dnia w Australii patrzyłem, jak obracająca się linka do bielizny Hills Hoist zatrzymuje się ze zgrzytem, ​​a srebrzysty worek na zbój zwisał bezpośrednio nad moją głową. A kiedy mój nowy, uwięziony w banderach przyjaciel, odkręcił plastikowy zawór, przykucnąłem niezgrabnie - z pochyloną głową i otwartymi ustami, przygotowując się na fontannę wina, która wyląduje po bokach mojej twarzy, jak w ustach. Zdałem sobie sprawę, że jestem częścią czegoś wyraźnie australijskiego. Może nie jest to szykowne, ale tak długo, jak ta oh-so-aussie gra będzie się trzymać, worek na szlam będzie się obracał.