Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Piwo,

Rosso e Marrone: kiedyś i teraz

Kiedy recenzowałem Kapitana Lawrence'a Brewinga Rosso e Marrone, American Sour Ale fermentowane z winogronami i leżakujące w dębowych beczkach, pod koniec 2009 roku, zostałem zdmuchnięty. Od dawna byłem fanem kwaśnego piwa ale, a złożoność i głębia, jaką ten napar miał do zaoferowania, były po prostu nie z tego świata. W najbliższą sobotę kapitan Lawrence wypuści drugą partię Rosso e Marrone i pomyślałem, że nie ma lepszego czasu niż dzisiaj, aby spojrzeć wstecz na pierwsze butelkowanie tego naparu i zastanowić się nad jego rozwojem, a także porównaniem z nową ofertą.



Opublikowane najpierw w numerze Wine Enthusiast z 1 grudnia 2009, a następnie ponownie jako piwo nr 1 degustowane w 2009 roku w numerze z 31 grudnia, oto moja oryginalna notatka:

95 - Captain Lawrence Rosso e Marrone (American Sour Ale Captain Lawrence Brewing Co, NY) 10,0% abv, 12 USD / 375 ml.
Bursztynowo-brązowy napar, dojrzewający w beczkach z francuskiego i amerykańskiego dębu przez ponad dwa lata z dodatkiem brettanomyces oraz winogron Merlot i Zinfandel. Wyraźne aromaty koca końskiego, mokrego siana i ziemi poparte nutami rabarbaru, octu, wiśni, nasączonego winem dębu i cierpkich czerwonych winogron. W ustach są tak samo intensywne jak nos, ale z większą ilością nut dębowych, a także skóry, grejpfruta i ledwie dojrzałych owoców pestkowych. Dzięki wysokiej musowaniu i orzeźwiającej kwasowości wszystko jest doskonale wyważone i zintegrowane. Finisz wytrawny z wyczuwalną słodyczą i delikatnymi taninami.

Ponieważ dzisiaj ponownie degustuję piwo, nadal jestem pod wrażeniem złożoności i integracji jednocześnie występującej w kieliszku. Tak wiele się dzieje, tak wiele różnych elementów, ale wydają się tańczyć i wirować razem w doskonałej harmonii, przenosząc całe doświadczenie na niemal eteryczny poziom. Wszystkie komponenty mogą być jeszcze lepiej wyważone niż wtedy, gdy po raz pierwszy testowałem piwo, ale wciąż z całą mocą i hartem ducha na świecie. To tylko potwierdza, że ​​jest to piwo, które naprawdę należy do piwnicy i będzie prawdziwą radością patrzeć, jak będzie ewoluować w nadchodzących latach.



Nie masz żadnego w swojej piwnicy? Nie martw się - partia nr 2 trafi do sprzedaży w najbliższą sobotę o 10 rano w browarze.

Świeża, nerwowa i asertywna partia nr 2 pokazuje swoją młodość od pierwszego nosa. Kwasowość unosi się prosto na ciebie jak szybki kopniak w twarz, a po niej nuty mocnego olejku grejpfrutowego i cytrusów limonkowych wraz z wyraźną lukrecją, czarną porzeczką i podwórką. W ustach karbonatyzacja jest dość asertywna, a jej kwaśność jeszcze bardziej potęguje. Smaki są dość intensywne: mocny mokry koc koński, drożdżowe ciasto chlebowe, konfitury morelowe i miąższ wiśni. Finisz jest nieskończony, ewoluuje przez coś, co wydaje się wiecznością, poprzez świeże owoce, nuty skóry zwierzęcej, delikatną słodką przyprawę i wreszcie egzotyczny karmalizowany dziki grzyb. Efekt końcowy: napar, który wywołuje dreszcze w całym ciele.

Pokazując całą obietnicę swojego pierwszego powstania, a być może więcej, Rosso e Marrone Batch # 2 to piwo, które zostało zaprojektowane do leżakowania, chociaż niektórzy ludzie (w tym ja) z pewnością będą cieszyć się jego żywą młodością teraz. Brakuje mu finezji i rozwoju, jakie oferuje obecnie pierwsze butelkowanie, ale nie mam wątpliwości, że z czasem spędzonym w twojej piwnicy i odrobiną TLC, osiągnie to, jeśli chcesz. Moja sugestia: zbierz tyle, ile możesz, aby cieszyć się teraz i próbować raz w ciągu roku.
Zobacz najlepsze z zeszłorocznych browarów w naszej historii na stronie 25 najlepszych piw 2009 roku.