Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Wine News

Niedobór siły roboczej dotyka amerykańskich winiarzy

Branża winiarska jest ściskana przez ogólnokrajowy niedobór siły roboczej, który został zaostrzony przez bardziej rygorystyczną politykę imigracyjną Stanów Zjednoczonych, nawet jeśli Silicon Valley Bank przewiduje w tym roku wzrost wolumenu wina o 2–3%.



Pomimo rosnących płac i wzrostu świadczeń, amerykańscy pracownicy nie zostali zachęceni do wejścia na rolniczy rynek pracy. Przewiduje się, że ograniczenia imigracyjne zaostrzone po raz pierwszy za prezydenta Baracka Obamy zaostrzą się za sprawą obecnej administracji Donalda Trumpa.

„Przez wszystkie moje (ponad 30 lat) aktywnego zaangażowania w rolnictwo nigdy nie widziałem ściślejszego rynku pracy” - powiedział Kevin R. Chambers z Oregon Wine Board of Directors.

Dzięki uprzejmości Fox Run Vineyards, Finger Lakes Region of New York.



Scott Osborn z Fox Run Vineyards powiedział, że niektórzy hodowcy z regionu Finger Lakes w Nowym Jorku połączyli siły, aby utworzyć program H-2A, aby przyciągnąć pracowników. Program wizowy H-2A umożliwia pracodawcom w USA zatrudnianie obcokrajowców do pracy sezonowej, ale tylko wtedy, gdy są w stanie udowodnić, że nie ma wystarczającej liczby pracowników w USA. Osborn zaczął również poszukiwać mechanizacji, aby złagodzić niedobory siły roboczej.

Jednak mechanizacja nie zawsze jest opcją dla hodowców. Strome wzniesienia i wąskie rozstawy rzędów uniemożliwiają wielu winiarzom przejście na zbiór maszynowy.

Inwestycja w grunty droższa niż koszty pracy

Daniel Sumner, profesor rolnictwa i ekonomii zasobów na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, powiedział, że pomimo niedawnych podwyżek płace rolne pozostają niskie. Poprawa meksykańskiego rynku pracy zmniejszyła presję na wyjazd, a niskie bezrobocie w Stanach Zjednoczonych zniechęciło amerykańskich pracowników do dołączenia do branży o trudnych warunkach pracy i braku całorocznego zatrudnienia.

Sumner zauważył, że praca stanowi niewielki procent całkowitych kosztów produkcji winogron, a największą inwestycją jest nadal ziemia. „Wyższe płace trudno byłoby zauważyć w cenach winogron, a koszty niezwiązane z winogronami stanowią znacznie większy udział niż winogron, nawet w cenie hurtowej. W przypadku cen detalicznych konsumenci nie zauważyliby dużo wyższych płac w gospodarstwach ”- powiedział.

Chociaż niedobór siły roboczej może nie mieć natychmiastowego wpływu na ceny konsumpcyjne, plantatorzy winorośli już odczuwają napięcie. David Poldoian z Olin Business School Uniwersytetu Waszyngtońskiego twierdzi, że długoterminowe koszty produkcji ostatecznie znajdą odzwierciedlenie w wyższych cenach.

„Nie ma jednego rozwiązania. Istnieje zbiór rozwiązań, które indywidualnie, każde z nich pomogą złagodzić ”- powiedział Sumner.