Dolina Cucamonga: na obrzeżach Los Angeles odradza się zapomniany obszar winiarski

Na początku XX wieku teren na obrzeżach ul Anioły był epicentrum amerykańskiego przemysłu winiarskiego. Znany jako Dolina Cucamonga, region ten był jednym z największych obszarów uprawy winorośli na całej planecie. Z ponad 20 000 akrów winorośli rozsianych po całym regionie, który biegnie wzdłuż podstawy pasma górskiego San Gabriel, ląd był znacznie większy niż cała dzielnica Manhattanu. W szczytowym okresie region był domem dla dziesięciu głównych obszarów uprawy winorośli.
Ale przez większość minionego stulecia Rancho Cucamonga było znane bardziej niż cokolwiek innego ze swoich centrów handlowych, parków przemysłowych i niskiej jakości win z dzbanków. Teraz trwa renesans winiarstwa z udziałem szanowanych winiarzy Napa , Sonoma i Wybrzeże Środkowe produkuje wysokiej jakości wina z winogron pochodzących z tego obszaru, pochodzących z jednych z najwcześniejszych winnic na Zachodnim Wybrzeżu.
Do tych cenionych winiarzy należy Abe Schoener ( LA River Wine Company I Szkolny projekt ), Radżat Parr ( Farmy Phelana , Sandhi i więcej), Carol Shelton ( Wina Carol Shelton ), Mikey i Gina Giugni ( Blizna morza ) i inni. Ich wina wytwarzane z winogron Cucamonga zyskały wysokie uznanie w branży, co jest kluczowym elementem rosnącego ruchu mającego na celu przywrócenie dziedzictwa winiarskiego Południowej Kalifornii.

Dlaczego winiarzy przyciąga ten region
Chociaż istnieją inne skupiska starych winorośli rozsianych po całym Southland, winnice Doliny Cucamonga, które znajdują się wzdłuż dróg międzystanowych i podmiejskich parków przemysłowych, są z pewnością jednymi z najbardziej historycznych i wyjątkowych.
„Początkowo zainteresowałem się Cucamonga ze względu na historyczne znaczenie winnic, bliskość Los Angeles i historyczny przemysł winiarski”, mówi Schoener, który przyznaje, że te czynniki nie mają związku z rzeczywistą jakością winogron. Ale winogrona są rzeczywiście godne uwagi. „Ze względu na wiek winorośli i warunki uprawy jakość winogron jest co najmniej tak wysoka, jak w najlepszych winnicach, z którymi pracowałem w Kalifornia ”.
„Fascynujące i ważne jest to, że używają tych winogron, które w niektórych przypadkach zostały dosłownie porzucone” — dodaje Zach Negin, właściciel Bar Tabula Rasa w Hollywoodzie. „W ten proces wkłada się tyle myśli i troski”.
Jednak wzrost zainteresowania tymi winogronami nie jest taki prosty, a prowadzącym winnice grozi utrata ziemi. Wiele winorośli, zasadzonych ponad sto lat temu przez nowo przybyłych imigrantów, jest dziś zagrożonych zastąpieniem przez parki przemysłowe.
Krótka historia
Aby zrozumieć współczesny urok i zmagania regionu, uzasadniona jest lekcja historii. Komercyjna produkcja wina w dolinie Cucamonga rozpoczęła się w latach pięćdziesiątych XIX wieku, ale tak naprawdę rozwinęła się dopiero na początku XX wieku. Secondi Guasti, imigrant z Podgórski , Włochy , założył jedną z największych i najbardziej renomowanych winnic w regionie. Jego Italian Vineyard Company kontrolowała około 5000 akrów winorośli, które rozciągały się między miastami Ontario i Fontana - co w tamtym czasie sprawiało, że jedna z największych winnic na świecie . Dziś w całym regionie Cucamonga pozostały tylko dwie winnice i mniej niż 400 akrów upraw.
Dziś Domenic Galleano, którego rodzina zaczęła uprawiać ziemię cztery pokolenia temu, uprawia około 96% istniejących winorośli wciąż zakorzenionych w dolinie Cucamonga. Choć nie ma zamiaru nigdzie jechać, Galleano już czeka na dzień, w którym będzie mógł zabrać swojego trzyletniego syna na traktor. Niestety winnice, które nie są pod jego kontrolą, są zagrożone przez siły rozwoju.
Pradziadkowie Galleano, Domenico i Lucia, przybyli do doliny Cucamonga z Magliano Alpi w północnych Włoszech przez Ellis Island i Meksyk w 1918 roku. Wkrótce po wylądowaniu w Kalifornii para wraz z inną rodziną kupiła 300-hektarowe ranczo Bonita w rejonie Chino-Ontario.
Mniej więcej dekadę później, u szczytu Zakaz , zdobyli kolejne 180 akrów w tak zwanym Wineville (obecnie Mira Loma) od Estebana Cantú, pułkownika armii meksykańskiej, gubernatora terytorialnego Baja California Norte i byłego sojusznika Pancho Villa.
Obecnie rodzina nadal prowadzi gospodarstwo rolne, produkuje wino i mieszka na wsi Winiarnia Cantu-Galleano . Jest też sala degustacyjna i inne elementy gościnności otwarte dla ogółu społeczeństwa. Ze względu na swoje głębokie korzenie i znaczenie, ranczo zasłużyło na miejsce na liście Krajowy Rejestr Miejsc Historycznych .
Ale pozostałe 320 akrów winnic Galleano nadal jest dziś nieco rozproszone. Jeden, Lopez, który jest przecięty na pół przez ulicę i szczyci się głównie Zinfandel I palomino , jest wyraźnie widoczny zarówno z autostrady międzystanowej 210, jak i 15.
„Naprawdę staramy się utrzymać spokój” — mówi Galleano. „Nieustannie walczymy z ingerencją: wartość nieruchomości jest tak wysoka i jest na nią tak duży popyt”.

Nowoczesny apel Cucamonga
Chociaż parki przemysłowe są obecnie znacznie bardziej powszechne w dolinie niż winnice, nadal istnieje duży popyt na winogrona. Większość winogron i win Galleano jest sprzedawana do produkcji komercyjnej w całym stanie, od Temecula , Buellton i szaty paso aż do Napy. (Galleano również zwiększa własną produkcję win z mniejszych partii.)
Winogrona są tańsze niż te z Napa Valley i części Sonoma. Jednak owoce z pewnością nie są tanie. W rzeczywistości wielu winiarzy, takich jak Schoener, nadal kupuje winogrona z innych regionów, które kosztują znacznie mniej niż te, które otrzymuje z Galleano i innych winnic w dolinie Cucamonga.
Po co więc kupować owoce, które są tak drogie? Historyczne znaczenie jest oczywiście ogromne, ale to nie jedyny powód, dla którego ci szanowani winiarze zjadają tak dużo tego owocu, jak to tylko możliwe.
Ze względu na suchy klimat winnice Galleano od ponad dwóch dekad są certyfikowane jako ekologiczne, co jest zgodne z technikami i filozofią o niskim stopniu interwencji, preferowanymi przez winiarzy, takich jak Schoener, Parr i Giugnis. Dla porównania, wiele północnych winnic nie ma takiej samej łatwości, jeśli chodzi o uprawę organiczną.
Dodatkowo, winorośli uprawianych na sucho które uprawiają mieszankę Zinfandel, Palomino, Alicante Bouschet , Misja , Muskat i Rosa del Peru są ukorzenione, a nie szczepione na podkładce odpornej winorośli filoksera (owad, który zdziesiątkował winnice na całym świecie pod koniec XIX wieku). Chociaż wesz siała spustoszenie na długo przed zasadzeniem tych winorośli, nigdy nie stanowiła problemu w regionie ze względu na jej wyjątkową teren .

Dolina Cucamonga leży na dużej równinie aluwialnej z glebą piaszczysto-gliniastą, która umożliwia szybkie i głębokie rozproszenie wody w głębokim podłożu skalnym, które utrzymuje ją na miejscu. Ponieważ woda, z której korzenie czerpią pożywienie, znajduje się tak głęboko pod powierzchnią, niesławna wesz nie może łatwo się zakorzenić.
Nawet inne historyczne winnice w regionie, które nie są certyfikowane jako ekologiczne i nie były tak dobrze utrzymane jak Galleano, nie mają takiej samej presji szkodników, jak wiele innych regionów winiarskich w Kalifornii i Europie. Wszystkie są uprawiane na sucho i żadne nie są opryskiwane. Ponadto śródziemnomorski klimat gorącego lata jest idealny dla odpornych odmian, które zostały przywiezione przez XIX- i XX-wiecznych imigrantów z Włoch, Hiszpania , Portugalia I Chorwacja , którzy przenieśli swoje tradycje winiarskie do tzw Nowy Świat .
Patrząc w przyszłość
Winiarze pracujący z tymi starymi winoroślami czują ten związek z przeszłością, a także wagę uhonorowania nie tylko ludzi, którzy zapuścili te korzenie, ale także samych owoców, które przetrwały choroby, suszę i stale rosnącą presję rozwoju .
Sommelier i winiarz, zdobywca nagrody Jamesa Bearda Radżat Parr , który wyemigrował do Stany Zjednoczone uczęszczać do Culinary Institute of America, czuje się uprzywilejowany z powodu możliwości zachowania tej historii i fizycznego połączenia tych piętrowych terenów, dopóki może.
„Jest coś w gęstości wina, koncentracji w winogronach i samych winoroślach – jest pyszne” – mówi. „I jest coś wyjątkowego w możliwości produkcji wina z tych starych winnic, które z łatwością można było wywieźć na dom lub autostradę”.