Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Rzecznictwo

Pierwsi Australijczycy wnoszą kulturę i wiedzę ekologiczną do produkcji wina

Logo wydania Wine Enthusiast Advocacy Issue

Plik australijski Przemysł winiarski znalazł nowe sposoby, aby pomóc krajowi w zmaganiu się z burzliwą przeszłością. Podobnie jak Stany Zjednoczone, Australia ma rdzenną ludność o rozległych, zróżnicowanych i wyrafinowanych kulturach, dla których kwitła dziesiątki tysięcy lat przed przybyciem Europejczyków w 1606 r. Obecnie w Australii, podobnie jak w wielu byłych koloniach europejskich, przepaść między ludnością tubylczą a ich rodakami pochodzenia obcego pod względem zdrowia, statusu ekonomicznego i wskaźnika śmiertelności pozostaje niepokojąco duża.



Kraj znajduje się obecnie również w kryzysie ekologicznym, co sprawia, że ​​rozrachunek kulturowy staje się coraz pilniejszy. W tym roku spłonęły pożary prawie 25 milionów akrów ziemi i wpłynęło na setki gatunków zwierząt i roślin.

Wielu z nich, gdy Australijczycy przetwarzają skalę katastrofy i jak najlepiej rozwiązać potencjalne przyszłe problemy ekspertów wskazują na to, jak rdzenni Australijczycy w przeszłości rozpalali małe, kontrolowane pożary w celu zwalczania traw i runa leśnego. Pomogłoby to chronić starożytne drzewa i baldachim przed bardziej niszczycielskimi pożarami.

W podobnym duchu rosnący ruch producentów wina w Australii stał się orędownikiem kultury Aborygenów. Użyli wina jako sposobu na wykuwanie znaczących, trwałych zmian w społecznościach Pierwszej Australii.



Allan Arnold i Garry Green z Australii

Allan Arnold i Gary Green / Zdjęcie dzięki uprzejmości Mount Yengo WInes

Współczesna kultura wina Aborygenów

„To bardzo skomplikowany problem w Australii” - mówi Gary Green, członek Gamilaraay i Githabul z Nowej Południowej Walii i współzałożyciel Wina Mount Yengo w australijskiej Dolinie Hunter w zakresie wsparcia dla rdzennych społeczności australijskich. „W szerszej społeczności Australijczyków panuje duża ignorancja, ale istnieje też obawa przed pojawieniem się rasisty, więc wiele osób nie zadaje pytań.

„Na zamożnych przedmieściach jest tak wielu ludzi o dobrych intencjach, którzy chcą wspierać społeczności aborygeńskie i dowiedzieć się o nich więcej, ale nie wiedzą, od czego zacząć. Wino daje szansę dla obu ”.

Green, którego ojciec był odnoszącym sukcesy biznesmenem i liderem społeczności aborygeńskiej, przez całe swoje dorosłe życie pracował nad pomostem między ludnością tubylczą i nierodzimą.

„Zawsze starałem się wykorzystywać marki i firmy jako platformę zapewniającą możliwości społecznościom Aborygenów, ponieważ nie można osiągnąć udanych wyników społecznych bez sukcesu komercyjnego” - mówi Green. „Możemy coś zmienić tylko wtedy, gdy robimy świetne wino”.

A w Australii wino to wielki biznes. Produkcja wina wniosła około 45,5 miliarda dolarów australijskich (około 30,04 miliarda dolarów USA) do gospodarki kraju w 2019 roku. Australijskie wino ma obecnie roczną stopę wzrostu wynoszącą około 3% rocznie od 2015 roku, według danych AgEconPlus .

Wayne Quilliam

Grafika Wayne'a Quilliama zdobi etykietę wina musującego Mount Yengo 2019 / Zdjęcie dzięki uprzejmości Wayne Quilliam

Winnica Murrin Bridge był pierwszym biznesem winiarskim należącym do Pierwszych Australijczyków. Swój pierwszy rocznik wypuścił na początku 2000 roku z winorośli Chardonnay i Shiraz posadzonych na ich własnej ziemi w 1999 roku. Chociaż odzew był entuzjastyczny, firma ostatecznie została zamknięta po roczniku 2005. Teraz firmy takie jak Mount Yengo Wines przeniosły się do niszy stworzonej przez Murrin Bridge.

Green nawiązał współpracę z Benem Hansberry, winiarzem, który za pośrednictwem swojej byłej firmy Blue Sky Beverages wprowadził na australijski rynek również 15 marek alkoholi, takich jak Broker’s Gin i Patrón Tequila. Obaj wprowadzili Gondwana Wines w 2016 roku, który w zeszłym roku został przemianowany na Mount Yengo.

Za wzrostem win rdzennych Amerykanów

Podobnie jak wielu australijskich producentów, Mount Yengo używa na swoich etykietach dzieł sztuki wykonanych przez rdzennych Australijczyków. Dodatkowo za każdą sprzedaną butelkę 1 dolar australijski (około 69 centów amerykańskich) trafia do artysty, a 2 dolary australijskie (około 1,37 USD) pomagają finansować programy alfabetyzacji cyfrowej Aborygenów w odległych regionach.

„Oczywiście fundusze na programy czytania i pisania mają bezpośredni wpływ na życie Aborygenów, ale odkryliśmy, że grafika na etykietach jest początkiem rozmowy dla ludzi, którzy chcą dowiedzieć się więcej o naszej kulturze” - mówi Green. „Postanowiliśmy również wykorzystać w tym roku sztukę światowej sławy artystę, profesora i kuratora, Wayne Quilliam , który akurat jest Aborygenem, ponieważ uważamy, że łamie stereotypy na temat Aborygenów, którzy są umieszczani w tym pudełku jako prości, nieskomplikowani ludzie. ”

Green jest również podekscytowany programem, który rozważa on i Hansberry.

„Ben i ja zostaliśmy zaproszeni do społeczności Aborygenów na północy Australii w tym roku” - mówi. „Mają tam jedyne australijskie szczepy winogron i chcą sprawdzić, czy uda im się zamienić je w dobre wino. Dla mnie byłby to najlepszy sposób na uczczenie terroir Australii, jej przeszłości i przyszłości ”.

Hughie Ahwon

Jedna z wytwórni Aborygenów Hughie Ahwon dla Happs Wines / Zdjęcie: Hughie Ahwon

Zainspirowany ziemią

„Przez dwa stulecia Australijczycy pożyczali termin„ Claret ”, aby omawiać mieszanki Cabernet i Shiraz, ale przestaliśmy to robić i powoli zaczęliśmy przyjmować nasz własny system nazewnictwa w stylu apelacji” - mówi Erl Happ, współwłaściciel / producent wina w Margaret River’s Wina Happs , co daje około 15 000 skrzynek rocznie. „Ale jeśli chcemy stworzyć prawdziwie australijski produkt, musi on zawierać oryginalnych australijskich ludzi. Zdefiniowali kraj swoją sztuką, praktykami rolniczymi, głębokim związkiem z ziemią. Jeśli australijskie wino ma odzwierciedlać swoje prawdziwe terroir, to musi obejmować Pierwszych Australijczyków ”.

W 1994 roku Happ założył swoją drugą winnicę Three Hills na południowo-zachodnim krańcu Australii. Ocean Indyjski znajduje się na zachodzie, a Ocean Południowy na południu i wschodzie. Jego celem było umożliwienie owocom winnicy, które ulegają łagodzeniu morskiemu wpływowi, wyrazić się bez wpływu dębu.

Happ jest inspirowany podejściem rdzennych Australijczyków do zarządzania ziemią. To głęboko filozoficzne podejście, które obejmuje wzajemność i zrównoważony rozwój. Oddaje ziemi tyle, ile potrzeba. Pierwsi osadnicy „uprawiali ziemię jak pierwsi Australijczycy, pracując z naturą, zamiast próbować ją tłumić” - mówi.

W tym celu Happ unika środków owadobójczych, ponieważ uważa, że ​​są one sprzeczne z holistycznym związkiem z naturą.

Obraz ziemi Happs

Winnica Happs w Australii / fot. Frances Andrijich

„Używanie środków owadobójczych jest często najgorszą rzeczą, jaką można zrobić na farmie” - mówi Happ. „W naturze są drapieżniki, które wkraczają do akcji, gdy jest nadwyżka pożywienia. Lepiej poczekać, aż pojawią się drapieżniki, takie jak kawaleria, chętne do rozwiązania problemu ”.

Unikanie przemysłowych chemikaliów i maszyn może spowodować więcej pracy w winnicy i winiarni. Jednak Happ uważa, że ​​wrażliwość, obserwacja i logika w winnicy - narzędziach, które pożycza od Pierwszej Australijskiej społeczności - są na dłuższą metę lepsze.

„Kiedy Europejczycy przyjechali do Australii, byli zdumieni, że Pierwsi Australijczycy potrafili śledzić ludzi, ustalać, dokąd zmierzają, podążać za wskazówkami i ostatecznie ich znajdować” - mówi. „Niektórzy spojrzeliby na moją winnicę i nie zrobiliby na nich wrażenia, z trawą w rzędzie i bez przycinania arkuszy i liści. Nie widzę tego w ten sposób. Widzę pędy i liście jako mój układ słoneczny, zasysający światło słoneczne i wytwarzający cukry, które tworzą budulec dla rośliny ”.

Happ, artysta i miłośnik sztuki, chciał również włączyć kulturę wizualną. Rdzenni Australijczycy produkują sztukę konsekwentnie dłużej niż jakakolwiek inna grupa na świecie, od ponad 30 000 lat.

„Pierwsi Australijczycy, którzy nadal żyją w tradycyjnych społecznościach, często polegają na swoich dziełach sztuki jako sposobie przetrwania” - mówi Happ. „Korzystamy z organizacji, które wspierają Pierwszych Australijczyków, aby pomóc nam odnaleźć potencjalne dzieła sztuki. Każdego roku wybieramy nowe dzieło sztuki do naszych etykiet win, płacimy opłatę za prawa na okres jednego roku iw ten sposób przyczyniamy się i oddajemy społeczności.

„Zapewnia artyście ekspozycję i daje nam nowy sposób odzwierciedlenia i zaprezentowania terroir Australii na zewnątrz, jak i wewnątrz butelki”.

Grafika w winnicy Mitchelton w Australii

Galeria Mitchelton / Zdjęcie: Simon Shiff

Wino i tożsamość

Krajowa kultura winiarska jest często używana jako skrót dla jego zbiorowej duszy. Wystarczy pomyśleć o sposobie produkcji, sprzedaży i konsumpcji wina we Francji lub we Włoszech oraz sposobie, w jaki odzwierciedla ono nasze postrzeganie kraju, jego historii i charakteru jego mieszkańców.

Mitchelton Wines , winiarnia wraz z hotelem i spa w dolinie Goulburn w Nagambie w stanie Wiktoria otworzyła galerię poświęconą sztuce ludów Pierwszych Narodów. Kolekcja została zbudowana przez trzy dekady we współpracy ze specjalistą od sztuki Aborygenów Adamem Knightem i współwłaścicielem Mitcheltona, Gerrym Ryanem. Przedstawia prace ponad 15 społeczności First Australian i uznanych na całym świecie aborygeńskich artystów, w tym Gabrielli Possum Nungurrayi i Lindy Syddick Napaltjarri.

Decyzja Mitcheltona o dodaniu przepastnej, elegancko urządzonej przestrzeni galerii, poświęconej temu, co w przeszłości uważano za „sztukę prymitywną”, osadzonej w luksusowej posiadłości, która właśnie otrzymała 16 milionów dolarów za projekt i modernizację architektoniczną od Heckera Guthrie, mówi wiele o tym, jak Australia chce określić siebie teraz i jutro.