Certyfikaty regeneracyjne cieszą się obecnie dużym zainteresowaniem. Czy są tego warte?
Kiedy nowy certyfikat regeneracyjny Zregenerowany zadebiutował w 2022 r., dołączył do szeregu innych certyfikatów oferujących markom napojów możliwość podpisania swoich działań ekologicznych. Możesz stać z boku Demeter rygorystyczne zasady biodynamiczne, postępuj zgodnie z domowymi metodami Napa Green standardów zrównoważonego rozwoju lub skupić się na czystszych zlewniach, aby Bezpieczny dla łososia wino.
Jednak w szczególności niedawno wprowadzona certyfikacja rolnictwa regeneracyjnego przyjęła się błyskawicznie. W listopadzie, Firma winiarska Mendocino wydała komunikat prasowy, w którym ogłosiła, że winnice w jej posiadłości otrzymały nowy, błyszczący certyfikat Tier 3 Regenified. Dzień później, Znak Twórcy ogłoszony wypuściłaby na rynek swoją pierwszą beczkę regenerowanego bourbona, którego 86% ziaren pochodziłoby ze zbóż certyfikowanych regeneracyjnie. W 2023 r. Wspólna płaszczyzna , film dokumentujący wysiłki rolników regeneracyjnych, zdobył nagrodę Człowiek/Natura na Festiwalu Filmowym Tribeca. Na plakacie: farmer i założyciel firmy Regenified Gabe Brown.
Może Ci się spodobać: Beyond Organic: Winiarze prowadzą zrównoważoną rewolucję
Popularność tego najnowszego certyfikatu rodzi kilka interesujących pytań dla branży napojów i nie tylko: Czy wzrost liczby tych certyfikatów zapoczątkowuje nowy zwrot w stronę rolnictwa regeneracyjnego? I – co ważniejsze – czy warto?
Powstanie rolnictwa regeneracyjnego
Chociaż korzenie ruchu regeneracyjnego sięgają społeczności tubylczych i innych starożytnych tradycji – rolników, którzy słuchali ziemi – Roberta Rodale’a po raz pierwszy ukuł termin „rolnictwo regeneracyjne” na początku lat 80., odnosząc się do każdego rodzaju rolnictwa, które zachęca do poprawy środowiska. Jego badania twierdził, że zdrowa gleba ma kluczowe znaczenie dla jakości naszych systemów żywnościowych i wpływa na wszystkich ludzi na planecie.
W latach 90. założyciel Regenified, Gabe Brown, popadł w ten holistyczny styl rolnictwa z powodu zmagań na swojej rodzinnej farmie w Północnej Dakocie. Region nękały susze, ekstremalne zimno i inne niesprzyjające warunki pogodowe, które negatywnie wpływały na jego plony, pogrążały go w depresji i długach.
Coś trzeba było zmienić. Zaczął grzebać w dokumentach historycznych napisanych przez Thomasa Jeffersona, an zapalony badacz rolnictwa , aby dowiedzieć się, jak odejść od powszechnego, przemysłowego stylu rolnictwa, który zawładnął światem. Podczas badań dokumentował proces, zapisując swoje próby, odkrycia i niepowodzenia, aby inni rolnicy mogli je śledzić. Był zaskoczony życiem, które wykwitło z ziemi – ranczo wyglądało na ożywione i pełne życia. W 2018 roku wydał książkę o swoich odkryciach pt. Brud do gleby .
Mimo to ruch regeneracyjny pozostawał w pewnym sensie trendem szeptanym do 2020 r., kiedy aktor Woody Harrelson opublikował Pocałuj ziemię na Netfliksie. Otrzeźwiający, ale pełen nadziei dokument, który śledzi pracę naukowców, rolników (w tym Browna) i celebrytów, omawia fatalny stan klimatu i to, jak brud może pomóc w walce z niestabilną pogodą i rosnącymi temperaturami. Było to szalenie popularne. W ciągu dwóch lat od wydania USDA przeznaczono 20 miliardów dolarów w ramach ustawy o ograniczaniu inflacji, aby korzystnie wpłynąć na zdrowie gleby i ograniczyć emisje z gospodarstw rolnych.
Może Ci się spodobać: Uprawa winorośli Mimi Casteel o swoim podejściu do rolnictwa „bez orki” w celu zwalczania zmian klimatycznych
Kiedy Harrelson wypuścił kontynuację filmu Wspólna płaszczyzna pod koniec września kontynuował rozmowę, opowiadając się za rolnictwem regeneracyjnym. Regenifikacja eksplodowała. „Szczerze mówiąc, przed tym latem byliśmy stosunkowo w podziemiu” – mówi Salar Shemirani, dyrektor generalny Regenefied. „Do grudnia nie mieliśmy nawet prawdziwej strony internetowej”.
Obecnie program certyfikacji stara się dotrzymać kroku. „Biorąc pod uwagę tempo zainteresowania, jakie obserwujemy, w następnym miesiącu będziemy musieli bardzo szybko zwiększyć liczbę pracowników, aby sprostać zapotrzebowaniu jedynie z ostatnich trzech tygodni” – mówi Shemirani. „Otrzymaliśmy zasięg z 674 000 akrów. To niewiarygodne.'
To nie jedyna certyfikacja regeneracyjna, która cieszy się dużym zainteresowaniem. W 2022 r. Regenerative Organic Alliance certyfikowało 500 000 akrów. W 2023 r. certyfikacją objęto 6 mln akrów.
„W ciągu ostatnich dwóch lat zaobserwowaliśmy niezwykle szybki wzrost świadomości na temat rolnictwa regeneracyjnego” – mówi Jason Haas, partner w Tablas Creek, pierwszej na świecie winiarni z certyfikatem Regenerative Organic Certified. Od tego czasu delegacje z ponad 200 winnic i winiarni przyjechały, aby dowiedzieć się więcej o swoim rolnictwie. Dodaje: „Kiedy po raz pierwszy uzyskaliśmy certyfikat, musieliśmy praktycznie każdemu wyjaśniać, na czym polega”.
Co oznacza certyfikacja regeneracyjna?
Chociaż wiele osób wie już, co oznacza termin „regeneracyjny”, różne programy certyfikacji różnią się od siebie pod względem konkretnych celów.
Brown’s Regenified to pięciostopniowy proces certyfikacji oparty na zasadzie sześć-trzy-cztery: sześć zasad dotyczących zdrowia gleby, trzy zasady adaptacyjnego zarządzania, cztery zasady zmian ekosystemu. Zwraca się do rolników o priorytetowe traktowanie takich praktyk, jak uprawa minimalna lub zerowa, wybór roślin odpowiednich do ich środowiska na pokrycie upraw, budowanie symbiotycznych relacji ze zwierzętami gospodarskimi i utrzymywanie żywych korzeni w glebie.
Regeneracyjne Stowarzyszenie Organiczne (ROA) , który został wprowadzony przez Rodale Institute w 2018 roku, ma podobne ( ale nie identyczne ) cele Regenified, w tym sekwestracja dwutlenku węgla, renaturyzacja gleby, promowanie różnorodności biologicznej i tworzenie bardziej odpornych ekosystemów. Liczba subskrybentów jest szeroka — firmy takie jak Patagonia, Erewhon Market, Nature’s Path i J. Crew posiadają certyfikaty, a także firma z Oregonu Winnica Troon i Paso Roblesa Stoły Creek . Tymczasem Regenerative Viticulture Alliance (założony przez Stowarzyszenie Regeneracyjnej Uprawy Wina ) wprowadzony na rynek w zeszłym roku i skierowany na rynek międzynarodowy. Certyfikowany środek regeneracyjny by A Greener World (AGW) koncentruje się na pomaganiu rolnikom w tworzeniu planów generatywnych, czemu towarzyszy przyznawanie odpowiednich certyfikatów.
Może Ci się spodobać: Twój przewodnik po certyfikatach zrównoważonego wina
Craig Camp, winiarz z Troon Vineyard, uważa, że te certyfikaty „pokazują, że aktywnie poprawiasz sytuację” – mówi. „Nie wystarczy, że nie robisz złych rzeczy i nie stosujesz niezrównoważonych praktyk. Musisz ulepszyć teren, na którym się znajdujesz. Do ROA przyciągnęło go uwzględnienie ludzi i gleby. „Aby uzyskać certyfikat, musisz mieć pewność, że Twoi pracownicy otrzymują godziwe wynagrodzenie w swoim regionie, oferujesz ubezpieczenie, a Twoja firma zapewnia bezpieczne środowisko, szczególnie przed takimi zjawiskami jak molestowanie seksualne i dyskryminacja”.
Choć certyfikat Campa jest nowy, zajmuje się on rolnictwem regeneracyjnym od dziesięcioleci. Podobnie Brian Mattingly, dyrektor Star Hill Farm Operations w Maker’s Mark, którego zainspirowało do zmiany swoich praktyk po obejrzeniu wczesnych filmów Browna na YouTube. Zaczął stawiać budki lęgowe i sadzić rodzime trawy. „Mam wrażenie, że jako rolnicy ponosimy dużą odpowiedzialność za wychwytywanie dwutlenku węgla, prawdopodobnie większą niż w przypadku jakiegokolwiek innego zawodu” – mówi.
Kiedy Regenified wszedł do sieci, Mattingly zaangażował się w Maker’s Mark. Ponieważ od lat śledził pracę Browna, Regenified wydawało mu się logicznym kolejnym posunięciem. Zaczęli od przekształcenia Star Hill Farms, domowej farmy marki bourbona, i zaoferowania trzyletnich stypendiów oraz konsultacji telefonicznych, aby ich partnerskie gospodarstwa mogły pójść w ich ślady. „Płacimy za certyfikację w ich imieniu, więc rolnik nie ponosi żadnych kosztów” – mówi Mattingly. „Nie chcieliśmy, żeby były jakieś wymówki”.
Nadal wymagało to trochę przekonania — kilku rolników obawiało się, że nie będzie to warte wysiłku. Ale jeden niewierzący zauważył, że po posadzeniu nowych roślin okrywowych otrzymywał o 30 buszli na akr więcej kukurydzy. „Został sprzedany” – mówi Mattingly.
Trudne przejście
Zmiana długotrwałych procesów rolniczych nie jest łatwym zadaniem. Aby uzyskać certyfikat regeneracyjny, rolnicy muszą wziąć pod uwagę każdy etap produkcji, od wynagrodzeń pracowników po różnorodność roślin okrywowych. „To nie jest przełącznik, który można włączać i wyłączać” – mówi Shemirani. „To podróż, która wymaga czasu”.
Nie jest to też przystępne cenowo. „Podstawową przeszkodą w rozpoczęciu udanego programu rolnictwa regeneracyjnego są koszty” – mówi Raymond Reyes, dyrektor ds. relacji z uprawą winorośli i winnicami w firmie Winnica rodzinna hazardu . Koszty różnią się w zależności od wielkości gospodarstwa i wysiłków niezbędnych do osiągnięcia stanu regeneracyjnego. Ceny będą się również różnić w zależności od certyfikatu. Na przykład ROA pobiera roczną opłatę w wysokości 0,1% produkcji roślinnej brutto plus opłaty licencyjne oparte na rocznych przychodach.
Może Ci się spodobać: Starożytna technika, która może uratować winnicę przed zniszczeniem
Hilary Graves, menadżerka winnicy Paso Robles’s Winnice Bookera , okazało się, że staje się Certyfikowany produkt regeneracyjny organiczny zainwestowała, ale nie tak dużo, jak się spodziewała. „Załóżmy, że będzie to około 1000 dolarów rocznie po rabatach rządowych” – mówi. Są też inne korzyści finansowe. Przyprowadza owce do koszenia, które są bezpłatne. Zamiast wydawać pieniądze na drogie chemikalia i robociznę (około 80 godzin pracy), aby zaradzić niedawnej pladze skoczków, użyła drona do zrzucania drapieżnych owadów. Całkowity koszt był równy cenie chemikaliów, ale znacznie zaoszczędziła na sile roboczej.
Producenci również muszą uporać się z piętnem. Camp twierdzi, że krytycy mają tendencję do uważania, że rolnicy zajmujący się regeneracją i biodynamiką są nieco woo-woo, jakby przedkładali krowie rogi i znaki zodiaku nad naukę. „Ale mój dyrektor ds. rolnictwa ma magistra z gleboznawstwa, a moi winiarze mają mistrzów z biologii” – mówi.
Jednak dla większości rolników to właśnie ziemia jest prawdziwym dowodem na to, o co chodzi. Od Larkmead w Napa Valley przeszło na praktyki regeneracyjne, gleby uległy znacznej poprawie, a winorośle są znacznie zdrowsze. „Są bardziej odporne na suszę, choroby i grzyby” – mówi kierownik winnicy Nabor Camarena. „Prawie nie musimy nic robić — winorośle radzą sobie same”.
Jest to szczególnie widoczne, gdy pada deszcz. Studia wykazały, że 1% wzrost zawartości materii organicznej w akrze gleby powoduje zatrzymanie dodatkowych 20 000 galonów wody. „Pomyśl, ile wody możesz zgromadzić z deszczu, zwłaszcza gdy zmienia się klimat i następują coraz częstsze susze” – mówi Mattingly.
Ruch w kierunku certyfikacji
Pomimo przekonania Mattingly'ego o praktykach regeneracyjnych, wahał się, czy je reklamować. Ostatecznie zdecydował się uzyskać certyfikat, aby wyróżnić praktyki Makera na tle mylącego przekazu w branży i innych firmach, których praktyki sprowadzają się do greenwashing . To, że winnica twierdzi, że ma właściwości regeneracyjne i stosuje pewne zasady, takie jak rośliny okrywowe i trwałe pokrycie roślinnością, nie oznacza, że nie stosuje herbicydów, takich jak glifosat do zwalczania chwastów pod winoroślą. „Rolnictwo regeneracyjne to obecnie szerokie pojęcie” – mówi. „Wiele winiarni i producentów zniekształca definicję, aby zaspokoić własne potrzeby”.
Może Ci się spodobać: Dlaczego zakaz glifosatu Napa Green to tak wielka sprawa
Graves ma podobne zdanie. Już skłaniała Bookera w stronę produktów organicznych i wahała się, czy zapłacić za certyfikat. Zdecydowała się jednak uzyskać certyfikat Regenerative Organic, ponieważ, jak twierdzi, „słowo„ zrównoważony rozwój ”jest teraz bardzo rozwodnione”.
Choć dla wielu z tych rolników odróżnienie się od oszustów jest dużą atrakcją, prawdziwym celem jest udowodnienie większemu przemysłowi, że można osiągać zyski finansowe przy jednoczesnym przestrzeganiu zasad regeneracyjnych.
„Mamy obowiązek szerzej informować o tych programach” – mówi Troon’s Camp. „Nie zmienimy świata naszymi 100 akrami, ale możemy pokazać innym, że jest to wykonalne, aby odnieść sukces w biznesie”.