Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Wydarzenia,

Na scenie w Vinisud 2010

Jako recenzent wszystkich win Langwedocji-Roussillon dla Entuzjastów Wina, moim obowiązkiem było wskoczyć do AirFrance i udać się w tym tygodniu do Montpellier na wielki pokaz win w okolicy, Vinisud. W 2010 r. Po raz dziewiąty wystąpił Vinisud, ogromna, międzynarodowa wystawa śródziemnomorskich win i alkoholi, w której w ciągu trzech dni spodziewanych jest udział ponad 1600 wystawców i ponad 33 000 profesjonalnych gości. Zakres oferty śródziemnomorskiej jest rozległy, z winami z regionu Langwedocja-Roussillon (Sud de France), a także z Doliny Rodanu, Prowansji, Korsyki, południowo-zachodniej Francji, Włoch, Hiszpanii, Tunezji, Libanu, Portugalii, Malty , Maroko i Algierii.



Ale najpierw, po przybyciu do Montpellier w sobotę rano, udałem się odwiedzić Neasę i Laurent Miquel. Dołączyłem do nich w ich nowej organicznej posiadłości, Auzines . Kiedy dotarli do Les Auzines, mając wystarczająco dużo czasu, aby zmieszać niektóre z rocznika 2008, ich pierwszym prawdziwym, praktycznym rocznikiem będzie 2009, który pięknie się prezentował. Podczas naszego lunchu złożonego z dzików i aligotów złowionych na osiedlu skosztowaliśmy kilku win Laurent Miquel, w tym Verité Viognier z 2007 roku, również wspaniale pokazującego się, oraz Saga Pegot Faugères z 2006 roku, która wciąż wykazuje dużą głębię i obiecuje dojrzewanie.

Następnie udałem się do Zamek Boutenac na degustację Cru Boutenac. W 2005 r. W Corbières utworzono nową apelację, aby wyrazić uznanie dla surowych wytycznych i ograniczeń nałożonych na zarządzanie winnicami i produkcję win na tym konkretnym obszarze, Corbières-Boutenac. Wina są eleganckie i świeże, produkowane tradycyjnymi technikami, ale dają bardzo nowoczesny efekt. Dominują w nich żywe, soczyste smaki, ale wykazują głębię i złożoność wśród owoców, ponieważ wszystkie winogrona Carignan zbierane są wyłącznie ręcznie (zapewniając, że winogrona pozostaną całe, aby zachęcić do maceracji węglanowej).

Jednak przy różnych wrażeniach z winiarstwa, technikach starzenia i zabiegach na dębie, nie wszystko, co wychodzi z Boutenac, jest bombą owocową gotową do wypicia. Doskonałymi przykładami nie-bomb są wina z Château Grand Moulin, Château Maylandie’s Villa Ferrae, Cellier des Demoiselles’s Messaline i Château Ollieux Romanis’s Cuvée Or, ogromne, soczyste czerwone wino o intensywnych, czerwonych jagodach i obfitej porcji prażonego dębu. Wszystkie były pyszne i niezmiernie satysfakcjonujące, więc byłem rozczarowany, gdy dowiedziałem się, że nie wszyscy są obecnie importowani do Stanów. (Wyślij e-mail do wytwórni win w celu uzyskania informacji o dystrybucji i dostępności).



Wczoraj odwiedziłem z Martine i Jean Luc Quinquarletami z Posiadłość Familongue w pod-apelacji Terrasses du Larzac Coteaux du Languedoc. Wcześniej byli częścią spółdzielni, zaczęli tworzyć własne wino w 2002 roku i do tej pory podtrzymują nadchodzące selekcje. Produkują wina białe, czerwone i różowe, ale także eksperymentują z winami późnymi zbiorami i winami wzmocnionymi (choć produkcja jest niewielka). Oprócz wina rodzina ta produkuje również oliwę z oliwek z drzew posadzonych na swojej posiadłości, którą tłoczy, butelkuje i rozprowadza na całym świecie. Wina były oszałamiające, prezentując doskonałą równowagę i strukturę oraz pewną żywiołowość, pozostając jednocześnie powściągliwymi i przystępnymi. Wszystkie butelki były świetne, ale dla mnie gwiazdami były L'âme (soul) de Familongue z 2007 roku (ciemny i skoncentrowany z bogatymi czarnymi owocami, kremowymi ustami i dekadenckim malinowo-waniliowym wykończeniem) oraz 3 Naissances z 2007 roku (ładunki intensywnych czarnych jagód i malin, nuty skóry i roślin zielnych oraz bogate wykończenie mokka, za które można umrzeć). Niestety, 3 Naissances nie są obecnie dostępne w Stanach Zjednoczonych, ale pracują nad tym.

Et finał, Vinisud. Ponieważ dzisiejszy dzień był pierwszym dniem imprezy, tłum był na pełnych obrotach, a nastrój był dobry. Wszyscy liczyli na spotkanie z różnymi producentami, rozmowę z winiarzami i wspólne degustacje ich win. Zacząłem od południe Francji , która serwowała ponad 400 win w swojej „budce” (która bardziej przypominała róg jednej z sal). Wprowadzona w 2006 r. Nazwa Sud de France została stworzona, aby pomóc w promocji win i żywności z regionu Langwedocja-Roussillon, do której mogli dołączyć tylko producenci AOC / IGP (bez win stołowych). Dzięki temu pewną jakość wina reprezentuje marka, która z roku na rok zdobywa międzynarodowe uznanie.

Postanowiłem spędzić resztę dnia skupiając się na różnych Vin de Pays z regionu. Podobały mi się wina z Domaine de Blancardy , którzy są w produkcji od 10 lat. Ich wina Vin de Pays d'Oc wydawały się świeże i bardzo dostępne, a moim zdaniem nic nie smakowało, otrzymując mniej niż 86 i kilka klejnotów, takich jak 2007 Coteaux du Languedoc i 2007 Fût, które są w 100% Syrah i mają 18 miesięcy w nowy dąb. To samo dotyczy Domaine de Puilacher, której cztery wina z trzyosobowej rodzinnej operacji smakowały w 87-88 punktach. Ponieważ jest to dopiero ich drugi rocznik, w miarę rozwoju i ekspansji można oczekiwać, że wyjdą od nich tylko dobre rzeczy.

Wina czerwone z Chateau Fondouce też nie zawiódł. Chociaż wcześniej przeglądałem niektóre wina, ta posiadłość zadziwia mnie, ponieważ naprawdę pokazuje pewien potencjał win Coteaux du Languedoc i ich wieku, Cuvée Julien 2000 był nadal dość wytrzymały, owocowy i taniczny, a jednocześnie z pewnością pijalny teraz też można było go przytrzymać nieco dłużej.

Ścieżki Bassaca, producent ekologiczny z Côtes de Thongue pokazał mi kilka doskonałych win Agriculture Biologique w przystępnych cenach. Linia Isa (biała, czerwona i różowa), wyceniona na około 15 USD, osiągnęła ponad 88 punktów, podczas gdy ich oferty z wyższej półki wykazywały niesamowitą głębię i złożoność wraz z pięknymi nutami garrigue na nosie i podniebieniu. Camille Léonie z 2006 roku, mieszanka 50% Cabernet Sauvignon, 30% Grenache i 20% Mourvèdre, była intrygująca i zachęcająca z mocnymi nutami czarnej porzeczki, lukrecji, tymianku i rozmarynu oraz dobrze zintegrowanym dębem w ustach i kremową konsystencją.

Ale dla mnie najważniejszym wydarzeniem pierwszego dnia była mała posiadłość o imieniu Przeorysza Valcrose , położony około 30 kilometrów od Montpellier. Właściciele Romain Tremoulet i Laetitia Masson produkują około 10 000 butelek fantastycznego wina. Z pięciu degustowanych win jedno było 89, dwa 90, jedno 91, a ostatnie 93. Najlepszym strzelcem i moją gwiazdą dnia był Cuvée Jules z 2006 r., 50/50 Syrah-Grenache bez dębu, ale całe bogactwo i charakter na świecie. Niezaprzeczalnie złożony i skoncentrowany z tonami wspaniałych ciemnych owoców i ziół, o ogromnej, jędrnej strukturze, świetnej kwasowości i długim, wyrazistym finiszu. Kto zdecyduje się wziąć i zaimportować tę stosunkowo nową posiadłość, nie będzie zawiedziony… ja też nie.

Tak więc to wszystko na pierwszy dzień z Vinisud w Montpellier we Francji. Do jutra…