Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Najnowsze Wiadomości

„Miażdżący wpływ” Covid-19 na wyroby spirytusowe, od sklepów alkoholowych po podmioty prywatne

Plik nowa pandemia koronawirusa ma „miażdżący wpływ” na amerykańskie gorzelnie rzemieślnicze, mówi nowe badanie przeprowadzone przez Distilled Spirits Council of the United States (DISCUS) w połączeniu z Amerykański Instytut Gorzelnictwa (ADI). Na podstawie danych z badania ADI z czerwca 2020 r., Badanie obejmuje informacje zwrotne z prawie 300 gorzelni w 50 stanach i Dystrykcie Kolumbii.



Według badań prognozuje się, że sprzedaż wyrobów spirytusowych rzemieślniczych spadnie o 41%, czyli 700 milionów dolarów w roku kalendarzowym 2020. W międzyczasie gorzelnicy rzemieślniczy musieli zwolnić 31% swoich pracowników, czyli około 4600 osób. Znaczna część tych strat związana jest z brakiem sprzedaży na miejscu w salach degustacyjnych.

Badanie „jasno pokazuje ekstremalne wyzwania, przed którymi stoją te małe firmy, oraz potrzebę natychmiastowego podjęcia przez Kongres działań, aby pomóc tym cenionym gorzelniom w odbudowie” - mówi Chris Swonger, prezes i dyrektor generalny DISCUS.

Dystans społeczny w Gorzelni św. Augustyna

Dystans społeczny w destylarni St. Augustine / Zdjęcie dzięki uprzejmości St. Augustine Distillery



Sklep monopolowy i sprzedaż lokalna gwałtownie spadają

Pomimo Statystyka mali producenci mówią, że sprzedaż napojów alkoholowych wzrosła, podczas gdy konsumenci piją więcej w domu, te dolary rzadko trafiają do gorzelni rzemieślniczych. Zamiast tego sprzedaż jest silnie skoncentrowana na „markach wartościowych” lub dobrze znanych nazwach z głównego nurtu, pakowanych w uchwyty i inne większe formaty i po konkurencyjnych cenach.

„Te większe marki wykonały dobrą robotę w tym okresie, oferując niesamowitą wartość, aby zwiększyć wolumen” - mówi Philip McDaniel, dyrektor generalny i współzałożyciel Destylarnia św. Augustyna w St. Augustine na Florydzie.

Duzi dystrybutorzy mogą również negocjować umieszczanie najlepszych produktów przed sklepami i duże, przyciągające wzrok ekspozycje, co jest szczególnie atrakcyjne dla wielu kupujących w czasach pandemii.

„Ludzie nie chcą przeglądać internetu - chcą wejść, wyjść i zachować bezpieczeństwo” - mówi McDaniel. Co więcej, „nie możemy robić degustacji w sklepach, co jest dla nas ważnym sposobem sprzedaży i budowania marki. To kolejny powód, dla którego nie widzimy głośności ”.

Jednak nawet przed pandemią sklepy monopolowe rzadziej napędzały sprzedaż do gorzelników rzemieślniczych niż własne sale degustacyjne lub sklepy z pamiątkami. Według badania, w 2019 roku szacowane 919 milionów dolarów przychodów z gorzelni rzemieślniczych pochodziło ze sprzedaży na miejscu, a ponad 40% gorzelników rzemieślniczych czerpie ponad 50% swojej działalności z miejsc degustacyjnych.

Wiele z tych miejsc jest teraz zamkniętych lub zmniejszył się ruch odwiedzających. Około 40% gorzelników rzemieślniczych powiedziało DISCUS / ADI, że ich sprzedaż na miejscu spadła o co najmniej 25%, a ponad 15% stwierdziło, że ich sale degustacyjne zostały całkowicie zamknięte.

Dar odkażacza do rąk Destylarnia św. Augustyna

Dar odkażacza do rąk Gorzelnia St. Augustine / Zdjęcie dzięki uprzejmości St. Augustine Distillery

W St. Augustine roczne przychody spadły o 35% do 40%, szacuje dyrektor finansowy i współzałożyciel Mike Diaz. Jednak sprzedaż w sklepie z pamiątkami, „naszym największym pojedynczym źródle dochodów”, mówi Diaz, spadła o blisko 70%. Od początku roku liczba odwiedzających spadła o 43% w porównaniu do 2019 r. (W tym w kwietniu 2020 r., Kiedy nie dopuszczono żadnych odwiedzających).

„To dla nas spore wyzwanie” - dodaje Diaz. „Liczby nie są dobre”.

Marże na butelkach sprzedawanych w sklepie z pamiątkami są również znacznie wyższe w porównaniu do tych sprzedawanych w kanałach hurtowych. „Musimy sprzedać hurtowo cztery butelki, aby uzyskać taki sam dochód jak jedna butelka w sali degustacyjnej” - mówi McDaniel. „Prawdziwa marża pochodzi ze sklepu z pamiątkami”.

Handel hurtowy zniknął

Ponad 40% gorzelników rzemieślniczych zgłasza, że ​​ich sprzedaż hurtowa do barów i restauracji spadła o 25% lub więcej, donosi badanie DISCUS / ADI. Ponadto 11% stwierdziło, że straciło całą swoją hurtową działalność.

Kiedy restauracje i bary są zamknięte lub działają z ograniczoną wydajnością z powodu pandemii, ma to wpływ na destylarnie. Sprzedaż do sklepów monopolowych lub sklepów z paczkami nieco zniwelowała ten efekt.

Destylacja wysokiego drutu w Charleston, Karolina Południowa, odnotowano 40% spadek całkowitej sprzedaży rok do roku. „Zarówno nasza sprzedaż detaliczna, jak i hurtowa odniosły sukces” - mówi współzałożycielka Ann Marshall.

Na szczęście jednak w ostatnich miesiącach zauważyła pewną poprawę. „W maju spadliśmy o 65%. Od maja osiągnęliśmy pewien poziom ”.

Sprzedaż środka do dezynfekcji rąk pomogła ustabilizować działalność, a pod koniec maja nastąpiło ponowne otwarcie jadalni w Karolinie Południowej.

„Od początku lipca widzieliśmy oznaki życia dystrybutorów”, mówi, gdy lokalne bary i restauracje musiały uzupełniać półki. Jednak „to była wyboista jazda”, ponieważ sprawy Covid-19 skłoniły wiele miejsc do zamknięcia, a następnie ponownego otwarcia.

W międzyczasie High Wire przeniosło się do nowego, większego obiektu w lutym, na krótko przed wybuchem pandemii, a ich sala degustacyjna na miejscu pozostała zamknięta do początku sierpnia („czekaliśmy, aż nie mogliśmy dłużej czekać” - mówi Marshall) .

Chociaż trajektoria uległa poprawie w ostatnich miesiącach, 40% strata jest daleka od prognoz z zeszłego roku. „W tym roku mieliśmy wzrosnąć o ponad 30%” - mówi Marshall.

Miejsca wydarzeń stoją puste

Craftowe zestawy koktajlowe od Royal Foundry Craft Spirits

Craftowe zestawy koktajlowe firmy Royal Foundry Craft Spirits / Zdjęcie dzięki uprzejmości Royal Foundry Craft Spirits

Chociaż nie wspomniano o tym w badaniu DISCUS / ADI, wiele gorzelni polega na ślubach, koncertach i innych imprezach na miejscu, aby uzupełnić swoją działalność.

W Royal Foundry Craft Spirits , który został otwarty w Minneapolis w grudniu 2018 roku, efekt był szczególnie dotkliwy. Sprzedaż spadła aż o 70% w porównaniu z rokiem poprzednim, szacuje współwłaściciel i dyrektor ds. Marketingu Nikki McLain. Z tylko jednym produktem, dżinem w dystrybucji i nowo wybudowaną, pustą przestrzenią o powierzchni 15 000 stóp kwadratowych, czasy były ciężkie.

„Sprzedaż podczas imprez była ważnym aspektem naszej działalności” - mówi McLain. „Mam trzy miejsca na wydarzenia. Wszystkie były wynajmowane na lato i wszystkie zostały anulowane… To prawdopodobnie największy wpływ na nasze przychody ”.

Może być sprzedawany środek dezynfekujący, ale te gorzelnie są tutaj, aby pomóc

Royal Foundry złagodziła stratę, oferując miejsca siedzące dla 40–50 osób na swoim zewnętrznym patio i sprzedając zestawy koktajli do odbioru. Planowane letnie uruchomienie dwóch dodatkowych alkoholi zostało przesunięte przynajmniej na tę jesień.

Biznes poprawił się nieco od czerwca i lipca, kiedy gwałtownie spadł z powodu protestów i niepokojów społecznych po śmierci George'a Floyda w Minneapolis. „Ale to nie jest nawet blisko tego, gdzie byliśmy w 2019 roku” - zauważa.

„Najbardziej przerażające jest to, że nie wiadomo, jak długo to potrwa i jak długo przedsiębiorstwa mogą się utrzymać” - mówi McLain. „Nikt nie marzy o takich rzeczach, otwierając firmę, że globalna pandemia wpłynie na naszą działalność”.

Pomocna byłaby sprzedaż online / bezpośrednia do konsumentów

Tak samo jak poprawa bezpośrednio do konsumenta Sales stworzył solidny kanał dla przemysł winiarski Podczas pandemii rzemieślnicy producenci alkoholi twierdzą, że może to być kołem ratunkowym dla ich firm.

„Pomimo wyzwań, które stoją przed lokalną firmą, poza nią nie wystarczy, aby to nadrobić” - mówi McDaniel. W tym kontekście „lokalna” odnosi się do sprzedaży w barach, restauracjach itp., Podczas gdy „poza lokalem” odnosi się do sprzedaży w gorzelniach, sklepach monopolowych i tym podobnych.

Sezonowe pop-up bary, wprowadzone w czasie kryzysu, mogą być przyszłością hotelarstwa

High Wire’s Marshall zauważa również, że transport międzystanowy miałby „ogromną” różnicę. W Karolinie Południowej i gdzie indziej parytet jest potrzebny w przypadku gorzelni, które działają w gorszej sytuacji niż browary i winnice, jeśli chodzi o to, czy żywność może być podawana na miejscu, godziny pracy i inne względy.

„Potrzebujemy trochę więcej swobody, aby działać i zarabiać tutaj” - mówi Marshall. „Kiedy gorzelnie podjęły kroki, aby wstrzymać wszystko, uruchomić środek dezynfekujący do rąk i przekazać go [go], wydaje się, że jest to dobry moment, aby naciskać na poluzowanie ograniczeń, które pomogą nam odzyskać te straty i być przygotowanym na sukces w przyszłości”.