Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Kultura Wina

Trudna prawda o posiadaniu winnicy

Podążaj krętą ścieżką kanadyjskiej rzeki Similkameen, na północ od granicy z Waszyngtonem, a znajdziesz Okanagan Valley cichszy kuzyn: Cawston, Kolumbia Brytyjska.



To tam mój mąż Deacon i ja znaleźliśmy się obok gąszczu fioletowych bzów, zaglądając do winnicy, którą właśnie kupiliśmy.

„Będziemy liliowymi milionerami” - powiedziałem ze śmiechem, gdy weszliśmy na pomieszany front posiadłości. Stado przepiórek wyleciało z krzaków i osiadło w fundamencie starego wiejskiego domu. Sam dom już dawno zniknął.

Każdy, kto kupuje winnicę, musi być trochę romantykiem. Naszym marzeniem było miejsce na wsi i kilka winogron, którymi moglibyśmy podzielić się z przyjaciółmi i rodziną. Znaleźliśmy go tutaj na pięciu akrach organicznych.



Jasne, miejsce wymagało trochę pracy. Byliśmy gotowi na wyzwanie, ale rozglądając się wokół, zacząłem się zastanawiać, czy dokładnie wiemy, czego się podjęliśmy.

Nieodkryte regiony winiarskie

W pierwszy weekend planowaliśmy „glampować” wśród winorośli z butelką szampana, aby to uczcić. Zamówiłem największy namiot, jaki mogłem znaleźć, pocieszony recenzjami online dwóch kobiet, które mieszkały w jednej przez całe lato.

Tego dnia wędrowaliśmy po winoroślach przy spokojnym szumie liści szeleszczących na wietrze i przyjemnym śpiewie żółtych zięb. Niektóre winorośle wyglądały gorzej, ponieważ przez cały rok nie były nawadniane. Inne były dżunglą, z setkami dojrzewających kęp i wąsów rozsypujących się w rzędach. Wyglądał bardziej jak przerośnięta grządka dyniowa, tylko z winogronami zamiast tykw. Wyciągnęliśmy nasze nożyce do przycinania, gotowi do usunięcia zarostu.

Stojąc w zarośniętej winnicy

Autor bada sytuację

Miejscowi wspominali od niechcenia o ostrzeżeniach przed pająkami i wężami, ale zbyt często, aby je ignorować. Powiedziano nam takie rzeczy jak: „Grzechotniki lubią słyszeć, jak nadchodzisz, więc stąpaj ciężko” i „Pająki czarnej wdowy są wszędzie, ale nie martw się, są nieśmiałe”.

Spojrzałem w dół rzędów i zdałem sobie sprawę, że zostały dziesiątki dysz do naprawienia, prawdopodobnie w każdym z nich jest pająk - koszmar arachnofoba.

Wygrałem zlecenie naprawy linii irygacyjnej, wymieniając zatkane błystki na wężu biegnącym wzdłuż dolnych gałęzi winogron. Ruszyłem w dół pierwszego rzędu w rękawiczkach, głośno tupiąc w nowych gumowych butach i myśląc o szampanie.

Czarne wdowy lubią chować się w dyszach irygacyjnych. Szybko znalazłem swoją pierwszą. Był ciemny i lśniący jak obsydian, z prawdziwą szkarłatną klepsydrą. Nikt nie powiedział mi, jakie były piękne.

Spojrzałem w dół rzędów i zdałem sobie sprawę, że zostały dziesiątki dysz do naprawienia, prawdopodobnie w każdym z nich jest pająk - koszmar arachnofoba.

Sąsiad Sam

Sad brzoskwiniowy sąsiada Sama

Nasz sąsiad zeskoczył ze swojego traktora i przywitał się z nami spod płotu. Sam był właścicielem sadu jabłkowego i brzoskwiniowego obok nas. W przeciwieństwie do naszej winnicy, jego drzewa były godne pozazdroszczenia wypielęgnowane i zdrowe.

„Wygląda na to, że musisz skosić trawę i spryskać mączniaka prawdziwego” - powiedział Sam. „Minęło trochę czasu, odkąd to miejsce było utrzymywane”.

Przytaknęliśmy w milczącej zgodzie.

„W tej okolicy sąsiedzi pomagają sobie nawzajem” - powiedział. „W tym sezonie będę dla Ciebie kosić i spryskać”. Wrócił na swój traktor. - Och, i powinieneś uważać na te żółte ptaki. Oni tylko jedzą winogrona ”.

Tej nocy w namiocie mój mąż, Deacon, mocno spał, kiedy usłyszałem dziwny dźwięk przypominający grzmot. Sennie patrzyłem, jak po namiocie wspinają się sylwetki skorupiaków. Kolejna katastrofa, a potem błyskawica. Potem nastąpił tupot deszczu, który szybko przerodził się w burzę. Potem deszcz ustał i zerwał się wiatr.

Ptasie jaja w gnieździe w winnicy

Niektórzy z nowych współlokatorów autora, zagnieżdżają się wśród Gewürztraminerów

Przypomniałem sobie, że moje buty wciąż były na zewnątrz. Rozpiąłem namiot i pobiegłem przez błotnistą trawę, kiedy zatrzymał mnie widok nade mną. Miliony gwiazd, mnóstwo konstelacji, niebo, jakiego nigdy nie widziałem. Może wszystko będzie dobrze. w sumie.

Diakon już wstał, kiedy obudziłem się następnego ranka. Znalazłem go w Chardonnay, naszej najcenniejszej uprawie. „Udało mi się przyciąć większość winorośli” - powiedział. „Świetnie wyglądają dla naszego kupującego. Czy możesz wyłączyć nawadnianie, kiedy ja to skończę? ”

Zawahałem się. Rolnik, który sprzedał nam ziemię, wspomniał, że w pijalni osiedliła się rodzina czarnych wdów. Kiedy po raz pierwszy zwiedzaliśmy posiadłość, były na całym suficie i rozproszyły się tylko wtedy, gdy właściciel użył odłamka lustra, aby oświetlić ich słońcem. Wejście tam stało się moim nemezisem, a wokół nie było lustra.

Na szczęście nasz kupiec, miejscowy winiarz, przybył właśnie wtedy z synem. Poszliśmy razem do Chard.

„To dobre winogrona, ale zebranie ich w takim stanie, w jakim wyrosły, zajmie zbyt dużo czasu” - powiedział kupujący. „Chciałbym je na przyszły rok, ale muszę je przekazać”.

Tajemnicze winogrona w nieokiełznanej winnicy

Zarośnięty Marechal Foch w jeszcze nieoswojonej winnicy

Teraz nie było kupca i musiałem też stawić czoła pająkom. Czas wracać do domu. Przygnębieni zamknęliśmy bramę i gdy otrzymaliśmy telefon, wracaliśmy do miasta. To był syn kupującego.

„Nie mogę dużo zapłacić za winogrona, ale chciałbym zrobić wino musujące” - powiedział. „Czy wziąłbyś trochę wina jako zapłatę?”

Nie minęło dużo czasu, zanim się zgodziliśmy.

Zebraliśmy te winogrona razem w słoneczny wrześniowy dzień. Przyszedłem, aby dowiedzieć się, że winnica nie jest doskonała w sezonie. Nigdy nie jest tak naprawdę doskonały, tylko ulepszony, więc nie ma sensu być niecierpliwym.

W końcu winnica to żywa istota i dom dla wielu stworzeń, a nie tylko miejsce, z którego pochodzi wino. Natura jest zarówno agresywna, jak i odporna, a jeśli czujesz się komfortowo, rezygnując z pewnej kontroli, są nagrody, takie jak niebo pełne gwiazd i oczekiwanie na bardzo lokalne życie z nowymi przyjaciółmi.

I tak, nawet piękno pająków.