Co to są duchy „butelkowane w obligacjach” i dlaczego powinno mnie to obchodzić?
Wygląda na to, że innowacja w alkoholi codziennie trafia na półki sklepowe. Dojrzała whisky do muzyki Metalliki. Gin, który zmienia kolory. Są likiery zimne, butelki promowane przez gwiazdy filmowe markiz, a także alkohole bezalkoholowe. Ale jeden z najbardziej znanych gatunków alkoholi wcale nie jest nowy.
Oznaczenie butelek w obligacjach jest przesiąknięte ponad stuletnim dziedzictwem amerykańskiej destylacji. Prawdopodobnie utrzymuje poziom alkoholu na wyższym poziomie niż większość szkockiej i bardziej skrupulatny niż oznaczenie Cognac.
Jeśli termin wydaje się tajemniczy, nie jesteś sam. Wielu nie ma pojęcia, co oznacza „butelkowanie w obligacjach”.
Rozważmy dzisiejszy certyfikat „rzemieślniczy” (ang. „Rzemieślniczy”).
„Whisky bonded to znak pochodzenia i przejrzystości” - mówi Colin Spoelman, współzałożyciel / główny destylator Destylarnia hrabstwa Kings . Destylarnia Spoelmana na Brooklynie w Nowym Jorku. „Jest to bardzo istotne dla gorzelników w dzisiejszych czasach”.
Colin Spoelman i David Haskell, założyciele Kings County Distillery / Zdjęcie: Michael G. Prince
Co oznacza „butelkowana w obligacjach”?
Pod koniec XIX wieku wiele whisky miało wątpliwe pochodzenie. Gorzałkę kupowano w beczkach, a nie w butelkach, dzięki czemu łatwo było go modyfikować i skazić.
Spoelman mówi, że destylatory z Kentucky zostały podcięte przez te z Chicago, które sprzedawały destylowany w kolumnie neutralny spirytus, taki jak wódka. Hurtownicy mieszali lub wykańczali trunek, często stosując sztuczne aromaty i dodatki rozciągające whisky.
„Najgorsze, gliceryna, karmelowe barwniki, wióry drzewne i czasami formaldehyd [były używane], aby nadać whisky niejasny smak prawidłowo wykonanej, tradycyjnej whisky” - mówi.
Pod presją destylatorów z Kentucky, rząd federalny ustanowił standardowe oznaczenie. „Butelkowane w obligacjach to jeden z najwcześniejszych przykładów prawa ochrony konsumentów” - mówi Spoelman.
Oznaczenie butelek w obligacjach jest przesiąknięte ponad stuletnim dziedzictwem amerykańskiej destylacji. Prawdopodobnie utrzymuje poziom alkoholu na wyższym poziomie niż większość szkockich i bardziej skrupulatny niż oznaczenie Cognac.
Oznaczenie „w obligacjach” nakazuje markom pokonywanie wielu rygorystycznych przeszkód. Spirytus musi być leżakowany przez co najmniej cztery lata i butelkowany dokładnie po 100 stopniach (50% obj.). Musi być wykonany przez jednego gorzelnika w jednej destylarni w ciągu jednego sezonu, a następnie leżakowany w składzie celnym.
„Z tego powodu butelkowanie w obligacjach jest wyjątkowym wyrazem lokalizacji” - mówi Maggie Campbell, prezes / dyrektor gorzelni w Kaper Rum , która wprowadziła swój pierwszy rum butelkowany w obligacjach w 2018 roku. „Jest bardzo zorientowany na terroir. Ma poczucie miejsca ”.
Jednak etykietowanie od dziesięcioleci nie sprzyjało konsumentom. „W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych nie poszukiwano bardziej odpornego burbona, a lżejszy i mieszany burbon stał się bardziej popularny” - mówi Adam Harris, Beam Suntory ” starszy ambasador amerykańskiej whisky. „Po prostu zaprzestanie butelkowania w kraju miało sens”.
Garść marek, które nadal wytwarzały alkohole wiązane, pracowało w zapomnieniu, by zbierać kurz na dolnych półkach sklepów monopolowych. Czuli się przestarzali, porzuceni przez wszystkich oprócz miłośników whisky.
„To była i nadal jest tajemnicą poliszynela” - mówi Spoelman.
Sprawdzam jeszcze kolumnę w Privateer Rum / fot. Michael G. Prince
Powrót do sprzedaży butelkowanej w obligacjach
Pięć lat temu Fred Noe, mistrz gorzelnictwa Jim Beam , wskrzesił spójną iterację marki po latach próśb barmanów.
„Zauważyliśmy, że wśród społeczności barmanów rzemieślniczych wzrosła popularność bardziej odpornych produktów” - mówi Harris. „Większe dowody na obecność w butelce zapewniają większe smaki, które dobrze sprawdzają się w koktajlach”.
Campbell dalej to potwierdza. „Zwłaszcza, że co najmniej czteroletni wiek daje więcej odcieni skóry i tytoniu, butelkowany z wiązaniem stanowi cholernie dobry pikantny koktajl dla tych, którzy szukają mniej słodyczy w swoim profilu smakowym.”
Powrót Jima Beama szedł w parze z kwitnącym ruchem rzemieślniczym, który opanował branżę przez ostatnią dekadę. Obecnie w kraju jest ponad dwa tuziny gorzelni, różniących się wiekiem i wielkością, które produkują produkty klejone.
„Jako gorzelnik to Święty Graal: najtrudniejsza i najbardziej ograniczona rzecz do wykonania” - mówi Spoelman. „Odzwierciedla to, co wielu gorzelników uważa za najlepsze kryteria doskonałości w whisky, a kryteria te pozostają niezmienione od 1897 roku”.
Whisky może być głównym tematem na rynku obligacji, ale nie ma ograniczeń co do tego, jakie alkohole można wiązać. Laird & Company produkuje brandy jabłkowe od ponad 200 lat, a Privateer ma rum bonded, pierwszy w USA od ponad 70 lat. „Ożywienie kategorii rumu wydawało się naturalnym rozwiązaniem. Obecnie prawie wszystkie obligacje to whisky ”- mówi Campbell.
Pomimo ograniczeń ceny nie osłabiają. Wersje detaliczne Jima Beama i Rittenhouse kosztują około 25 USD, a Jack Daniels i Old Forester oferują butelki za około 50 USD. Ceny rosną do 200 USD, zwykle zgodnie ze średnimi cenami marki.
Ponieważ coraz więcej marek przyjmuje alkohole butelkowane w obligacjach, konsumenci wciąż odkrywają ich urok. Za każdą związaną etykietą kryje się pewność jakości i osiągnięcie pijackiej goryczy amerykańskiego dziedzictwa.
„Wiem, kto stworzył ten produkt, wiem jako podstawa, jak to jest, znam jego dowód bez pytania” - mówi Spoelman. „Jako konsument wiem, że dostaję coś autentycznego”.