Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Kultura

Czy jesteś snobem winnym? 8 czerwonych flag do wykrycia

Od zasypywania każdej rozmowy żargonem branżowym po nadmierne poleganie na karafka snobizm winny może przybierać różne formy. Być może byłeś świadkiem akcji snobów: nadgorliwego gościa nieustannie przerywającego sommelierowi w restauracji lub gościa winiarni narzekającego na wino w sali degustacyjnej. Chociaż zachęca się do okazywania autentycznego entuzjazmu, ciekawości i wiedzy, snoby winne skupiają się na sobie.



Martwisz się, że jesteś trochę sobą? Oto osiem czerwonych flag, które należy rozpoznać (i których należy unikać).

Czerwona flaga nr 1: Zadajesz pytania poufne.

Pytanie sommeliera podczas kolacji dla par: „Co jest miejsce na tym winie?” lub pytasz o winogrona” Brixa poziomy mogą wynikać z prawdziwej ciekawości lub z potrzeby udowodnienia, że ​​się na tym znasz. Autentyczne, entuzjastyczne pytania są świetne; po prostu poznaj swoich odbiorców i dostosuj się do nich.

„Używanie słów, które każdy rozumie, jest ogromne” – uważa Samantha McCrimmon, główna sommelier i dyrektor ds. wina Awangarda w Waszyngtonie „Dzięki temu jest on przystępny dla tych, którzy nie są z branży, ale po prostu kochają dobre soki”.



Czerwona flaga nr 2: Szydzisz z ceny, nie biorąc pod uwagę pracy, która się za nią kryje.

Twierdzenie, że wino jest przereklamowane wyłącznie na podstawie jego ceny, jest w najlepszym przypadku niestosowne, a w najgorszym – ignoranckie. Na ustalanie cen wpływa wiele czynników, w tym plony, całkowita produkcja i koszt dębowych beczek. Mali, niezależni producenci często ponoszą inne koszty ze względu na korzyści skali, co dla wielu profesjonalistów z branży wina jest jeszcze większym powodem, aby ich wspierać.

„Mam obowiązek wyróżnić producentów małych, rodzinnych i zarządzanych przez rodzinę” – mówi Joe Crossan, dyrektor ds. napojów i sommelier w firmie Firma Jones Oyster w Greenville w Południowej Karolinie. „Te wina są pyszne, ale także to, że ich wspierasz, ma znaczenie w życiu tych ludzi”.

Czerwona flaga nr 3: Zamawiasz najdroższe wino z menu, ponieważ jest „najlepsze”.

Równie snobistyczny jest pogląd, że wysoka cena jest ostatecznym wskaźnikiem jakości. Zdecydowanie zamów drogą butelkę, jeśli znasz producenta lub region i uważasz, że jest ona warta swojej ceny. Ale nie kieruj się wyłącznie ceną.

„Ogólnie rzecz biorąc, jeśli ludzie są snobami winiarskimi… doświadczenie dotyczy bardziej postrzeganego prestiżu wina, a nie rzeczywistego poziomu jakości” – uważa Crossan. „To, że jest to bardzo znana etykieta, nie musi koniecznie oznaczać, że jest lepsza – odrobina ciekawości może bardzo pomóc, gdy próbujesz poszerzyć swoje doświadczenie i przyjemność z wina”.

Może Ci się spodobać: Najbardziej niesamowite wina tego roku poniżej 20 dolarów

Czerwona flaga nr 4: Kwestionujesz strategię parowania sommeliera (lub gospodarza).

„Gość powiedział mi, że ponieważ nie mam na liście żadnego Rieslinga [Trockenbeerenausles], nie rozumiałem, jak dokładnie połączyć foie gras” – wspomina McCrimmon. Wszyscy mamy zdanie na temat połączenia jedzenia i wina , ale w restauracji to personel odpowiedzialny za wino współpracuje z szefem kuchni, a nie Ty.

Podobnie przesadą jest pojawienie się na przyjęciu, dowiedzenie się, że w menu jest smażona pierś z kaczki i podekscytowanie powiedzenie gospodarzowi, co powinien być podawane obok. Ciesz się daniem z tym, co nalewają, a następnym razem zapytaj, czy możesz przynieść butelkę, aby goście mogli spróbować.

Czerwona flaga nr 5: Poprawiasz winiarza, sommeliera lub kierownika sali degustacyjnej.

Wszyscy popełniamy błędy. Być może winiarz źle podał proporcje w jednej ze swoich mieszanek lub sommelier niechcący pomylił Lewy brzeg i prawy brzeg Bordeaux . Wytykanie im błędów, zwłaszcza przy innych gościach, jest prostackie.

„‚Snoby winne’ często poniżają ludzi; mają kruche ego i mają tendencję do rzutowania swojej niepewności na innych” – mówi Roland Micu, dyrektor ds. napojów i główny sommelier w firmie Hotel jeździecki w Ocala , Floryda. „Ludzie, którzy najszybciej poprawiają – często nieprawidłowo – to ci, którzy wiedzą najmniej”. Jeżeli coś jest dla Ciebie niejasne, zapisz to na bok i porozmawiaj z winiarzem na osobności.

Czerwona flaga nr 6: Wąchasz korek, a następnie oceniasz wino.

Chwila wąchając korek może podać różne szczegóły dotyczące butelki wina, używanie jej jako ostatecznego wskaźnika jakości jest arbitralne. W końcu korek może pachnieć trochę stęchlizną, ale wino może być znakomite. Z drugiej strony korek może ładnie pachnieć, ale wino może mieć wady. Potraktuj prezentację korka w restauracji jak po prostu rytuał, a nie zaproszenie do oceny tego, co właśnie zostało otwarte. Jedynym sposobem, aby naprawdę określić jakość wina, jest wirowanie, wąchanie i popijanie.

Może Ci się spodobać: Czy należy wąchać korek podczas otwierania wina?

Czerwona flaga nr 7: Odsyłasz butelkę tylko dlatego, że Ci się nie podoba.

Wybór butelki bez wiedzy o producencie, winogronach czy regionie może być wprawdzie ryzykowny. Ale zamawianie wina to nie to samo, co wybieranie lodów w salonie – nie ma nieograniczonej liczby bezpłatnych próbek.

„Najbardziej ekstremalny przykład, jaki widziałem, to gość odsyłający pięć bardzo drogich butelek wina nie dlatego, że były wadliwe, tylko z powodu osobistych preferencji” – wspomina Crossan. „Ogólnie rzecz biorąc, jeśli odmawiasz przyjęcia wina w restauracji, nie dzieje się tak dlatego, że nie lubisz tego konkretnego wina, ale dlatego, że butelka jest wadliwa”.

Pamiętaj, aby zachować ciekawość i skonsultować się z sommelierem, aby znaleźć odpowiednie dopasowanie – lub trzymaj się butelek, które są również dostępne na kieliszki i możesz je wypróbować przed zakupem.

Czerwona flaga nr 8: Niepotrzebnie rzucasz się w oczy.

Możesz znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia z sommelierem i z podekscytowaniem podzielić się swoimi enofilskimi przygodami. Jednak wrzucanie niezamówionych historii może zostać odebrane jako przechwałka. Micu uważa, że ​​granica między byciem informacyjnym a snobizmem jest całkiem wyraźna. Przeczytaj pokój i nie przerywaj ani nie dodawaj szczegółów.

„Widziałem to przez wiele lat w branży – wiąże się to z terytorium” – mówi. „Ostatecznie snoby są prawdopodobnie oznaką, że Twoja branża ma się dobrze. Ludzie idą do ludzi.”