Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Kultura

Pomimo historycznych deszczów, „susza śnieżna” na Zachodzie oznacza kłopoty dla winiarni

Pomimo powszechnych powodzi, lawin błotnych i innych katastrofalnych zniszczeń powodowanych przez naprzemienne rzeki atmosferyczne, które w zeszłym tygodniu zalewały Kalifornię, zarządcy gospodarki wodnej nadal biją na alarm w związku z brakiem pokrywy śnieżnej w Sierra Nevada, kluczowym źródle wody dla stanu Kalifornia. państwo. W czwartek pokrywa śnieżna w Golden State wynosiła ok 75% średniej na randkę.



Kalifornia nie jest jednak odosobniona w swoich problemach ze śniegiem. Cały Zachód Ameryki nękany jest wyjątkowo wysokimi temperaturami i deszczem topiącym śnieg, co pogłębia zjawisko, które Narodowa Administracja Oceanu i Atmosfery (NOAA) określa mianem „ susza śnieżna .”

Według stanu na niedzielę w 78% stacji monitorujących śnieg na Zachodzie opady śniegu były poniżej normy. Pokrywa śnieżna w Oregonie została nieco wzmocniona przez burze, ale nadal utrzymuje się na odpowiednim poziomie 74% normy na tę porę roku. W stanie Waszyngton susza śnieżna jest znacznie gorsza – są to jedne z najgorszych warunków w kraju – a większość zachodniej części stanu dotknięta jest prawie połowę swojej średniej odpowiednik wody śnieżnej.

Konsekwencje będą sięgać daleko poza górskie stoki narciarskie, aż do winnic regionu. Oto jak.

Od wody do wina

Nie jest tajemnicą, że uprawy – nawet odporne na suszę winogrona – potrzebują wody. Choć może się wydawać, że wszelkie opady załatwią sprawę, rolnictwo wymaga złożonej równowagi deszczu i śniegu.

Opady wychwytywane są na dwa sposoby: wodami gruntowymi i wodami powierzchniowymi. Wody gruntowe wchłaniane są przez glebę, skąd przedostają się do przepuszczalnych szelfów skalnych tworzących podziemne warstwy wodonośne. Te podziemne systemy magazynowania uszczelniają wodę i zapobiegają jej parowaniu.

Ale gleba może wchłonąć tylko tyle, a niektóre topografie, takie jak góry, nie zawierają dużych fragmentów porowatych skał, które umożliwiają wodzie przedostawanie się głęboko w ziemię. Zamiast tego woda spływa po powierzchni do strumieni, stawów i zbiorników wodnych.

Pokrywa śnieżna, czyli zasadniczo głębokie warstwy śniegu, które zagęszczają się jedna pod drugą, jest jak kod do tego systemu przechowywania. Temperatury poniżej zera w górach powodują, że wilgoć utrzymuje się i topnieje w dalszej części roku, uzupełniając zbiorniki, które zostały osuszone w wyniku użytkowania i parowania. Właśnie dlatego śnieg stał się kluczowym źródłem wody w zachodnich regionach, w których występują suche lata i długotrwałe okresy suszy. Na przykład w Kalifornii znaczna jedną trzecią dostaw wody pochodzi z pokrywy śnieżnej.

Może Ci się spodobać: Czy winorośl uprawiana na sucho produkuje lepsze wino?

Podczas gdy deszcze, takie jak te, które towarzyszyły burzom z zeszłego tygodnia, wypełniają stawy i zbiorniki wodne, na których polegają plantatorzy winorośli, niższa niż przeciętna pokrywa śnieżna pozostawia pytania na to lato. Cody Copp, adiunkt i ogrodnik na Uniwersytecie Stanowym Oregon, wyjaśnia: „Ponieważ zimowe opady śniegu zamieniają się w deszcz, mniej wody z opadów jest „magazynowanych” do wykorzystania w nawadnianych regionach rolniczych, które w dużym stopniu zależą od wód powierzchniowych”.

Nie oznacza to jednak, że rolnicy i gospodarstwa domowe korzystające z wód gruntowych pozostaną nietknięci. W całych Stanach Zjednoczonych poziom wody w warstwy wodonośne osłabły . Jak wspomniano wcześniej, po nasyceniu gleba traci zdolność wchłaniania dodatkowej wody. Zatem ulewy takie jak te, które niedawno nawiedziły zachodnie wybrzeże, nie są w stanie przedostać się do gruntu i uzupełnić podziemnych zbiorników. Wiele z nich wyczerpuje się w znacznie szybszym tempie, niż jest w stanie się naładować. Dlatego po latach suszy wody gruntowe stają się tematem coraz bardziej kontrowersyjnym.

Departament Zasobów Wodnych stanu Oregon stara się to zrobić ze względu na nadmiar wód gruntowych zaktualizować proces wydawania zezwoleń aby zapobiec wyschnięciu dziesiątek tysięcy studni. W niektórych częściach Kalifornii – po raz pierwszy w historii stanu – mówi się o narzucanie ograniczeń prawnych od tego, ile można wydobyć. „Twoja studnia to nie tylko magiczna fontanna, którą możesz włączyć” – mówi Charles McKahn, właściciel i winiarz Wina McKahna w Dolinie Napy.

  Z bliska winnice winogronowe Mini Head Trained
Mini Head Trained Winorośl / Zdjęcie dzięki uprzejmości Brooke Delmas Robertson

Zdrowy system wód powierzchniowych zasilanych śniegiem pomaga zmniejszyć potrzebę włączania tej fontanny.
„Wystarczy ogromna pokrywa śniegu” – wyjaśnia Andrew Quady, dyrektor generalny i producent wina Quady Winery w kalifornijskiej dolinie San Joaquin. „Topi się powoli przez wiosnę, ponownie napełniając zbiornik. Wielu rolników jest podłączonych do systemu tych kanałów. Mamy nadzieję, że „woda z rowu” pozwoli ci przetrwać do sierpnia, oszczędzając w jak największym stopniu wody gruntowe ze studni”.

Nawet ci, którzy uprawiają ziemię na sucho, korzystają z pokrywy śnieżnej. Ponieważ pokrywa śnieżna przemieszcza się powoli i równomiernie przez zlewnię, dłużej utrzymuje wilgotność gleby, zmniejsza erozję i pomaga oczyścić wody powierzchniowe. Ulewne deszcze niosą ze sobą wodę, ale także erozję, która negatywnie wpływa na jakość i stabilność gleby, zakłócając delikatną równowagę, nad którą rolnicy zajmujący się suszą tak ciężko pracują w swoich winnicach.

Kiedy opady atmosferyczne przybierają formę ogromnej ulewy, poprzedzającej lub nawet topniejący śnieg, odbijają się one w ekosystemie przez cały rok. Winnice otrzymują nadmiar wody, gdy nie jest ona aż tak krytyczna, ale znacznie mniej, gdy jest ona desperacko potrzebna winoroślom, gdy owoce zaczynają wiązać i dojrzewać (etap określany jako „ weryfikacja ”). „Musimy się przyzwyczaić do tych cykli wzrostów i spadków — jednorazowe opady atmosferyczne w porównaniu z pojawiającymi się stopniowo” – mówi Dylan Walker, kierownik sprzedaży i asystent ds. produkcji wina w firmie Winiarnia RoxyAnn niedaleko Medford w stanie Oregon. „Musimy dostosować sposób przechowywania i wykorzystywania wody”.

Jak winiarze radzą sobie z burzą

Istnieją trzy klucze do maksymalnego wykorzystania każdej kropli. „Chcemy, aby nasze stawy były pełne, poddawać recyklingowi jak najwięcej [wody] i nie powodować nadmiernego przeciągania wód gruntowych” – mówi McKahn.

W dzisiejszych czasach mniej z pewnością znaczy więcej. Badanie przeprowadzone w 2021 r. na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis wykazało, że hodowcy mogą to zrobić wody o połowę w stosunku do poprzedniego poziomu nawadniania bez wpływu na jakość. Mniejsze korony i szersze rozstawy sprawiają, że winorośl zużywa mniej wody i rozciąga korzenie dalej, aby znaleźć wodę. Na Winiarnia Delmas/SJR w pobliżu Walla Walla w stanie Waszyngton technika oparta na minigłowach, polegająca na uprawie winorośli bardzo nisko nad ziemią, zmniejsza zapotrzebowanie na wodę pomimo łatwego dostępu do systemu wód gruntowych z pobliskiej rzeki Walla Walla.

Może Ci się spodobać: Rzeki od stuleci podtrzymywały winnice, teraz nadszedł czas, aby się odwdzięczyć

„Zimą jesteśmy w stanie zakopać pień, główkę i kilka pierwszych pąków na każdym pędzie” – mówi Brooke Delmas Robertson, dyrektor ds. produkcji wina. „A w latach, gdy problemem jest woda, nasze winorośle mają już wbudowany trening stresu”.

Do nawadniania zespół Delmas wykorzystuje wodę ze studni i kanałów. Wiele winnic nieposiadających bezpośredniego dostępu do kanałów i strumieni wychwytuje i przechowuje opady atmosferyczne w stawach retencyjnych. Nie jest to jednak rozwiązanie uniwersalne.

W tym roku w niektórych regionach winiarskich prawdopodobnie potrzebne będą dalsze działania oszczędzające wodę. Na przykład Oregon, podobnie jak Kalifornia, został w tym sezonie dotknięty wieloma rzekami atmosferycznymi, ale nie pokrył się tam takim samym poziomem pokrywy śnieżnej jak w Golden State.

  Komora ciśnieniowa służy nam do sprawdzania poziomu nawodnienia winorośli
Komora ciśnieniowa, której używamy do sprawdzania poziomu nawodnienia winorośli. / Zdjęcie dzięki uprzejmości RoxyAnnWinery

Winiarnia RoxyAnn to jedna z wielu winnic w południowej części stanu Beaver, która obecnie posiada pełny staw, ale zbiorniki są niższe niż przeciętne. Technika tzw bombardowanie ciśnieniowe pomaga zespołowi mierzyć poziom nawodnienia winorośli. Pracownicy winnicy pobierają próbki liści z ćwiartek, zamykają je w komorze ciśnieniowej i wprowadzają azot, aby wycisnąć sok z liści i zmierzyć stres hydratacyjny. Umożliwia to zespołowi precyzyjne podlewanie winorośli. „Wtedy używasz tylko tego, czego naprawdę potrzebujesz” – mówi Walker.

Choć ograniczenie podlewania to gorący temat w świecie wina, jednym z najgłośniejszych ruchów w branży jest skuteczne odzyskiwanie wody. Średnio winiarnie tworzą 6 milionów galonów ścieków z czyszczenia na każdy galon wyprodukowanego wina. Kilka technologii pomaga winiarniom usuwać ze ścieków szkodliwe substancje chemiczne, takie jak azotany, dzięki czemu można je bezpiecznie wykorzystać do nawadniania.

Tradycyjnie do powolnego usuwania substancji chemicznych stosowano napowietrzanie tlenowe. Nowe systemy, wykorzystujące wszystko, od enzymów po mikroorganizmy aktywne elektrycznie , przyspieszyć proces regeneracji i zwiększyć jego efektywność. Jedną z najpopularniejszych nowości jest Biofiltro „rozwiązania do oczyszczania ścieków napędzane ślimakami”. Quady jest jednym z wielu winiarzy, którzy zainwestowali w technologię, która wykorzystuje serię korekt pH w celu filtrowania ścieków przez złoża dżdżownic. Bezkręgowce pobierają azotany, dzięki czemu przenikająca woda może być bezpiecznie odprowadzana do krajobrazu.

Ostatecznie, w obliczu coraz częstszych susz i zmieniającego się klimatu, uprawa winogron do produkcji wina wymaga elastyczności i hartu ducha. „Jesteśmy zdani na łaskę Matki Natury” – mówi Walker. „Bez względu na to uprawiamy ziemię i niezależnie produkujemy wino. Otrzymujemy więc to, co daje nam Dionizos.