Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Winiarze

Znalezienie amerykańskiego snu poprzez wino

Nigdzie amerykański sen nie jest bardziej żywy niż w sercach imigrantów, którzy pokonują niezliczone przeszkody w dążeniu do lepszego życia w tym kraju. W winnicach Kalifornii wielu mężczyzn i kobiet meksykańskiego dziedzictwa pracuje na polach przez całe życie, aby ich dzieci mogły spełnić swoje marzenia.



Na północnym wybrzeżu jest wystarczająco dużo winiarzy, aby zasilić Stowarzyszenie winiarzy meksykańsko-amerykańskich . Centralne wybrzeże jest domem dla rosnącej liczby imigrantów i potomków, którzy przenieśli się z winnic do piwnic, aby produkować wino.

Ich historie w przejmujący sposób przypominają o tym, jak odwaga, ciężka praca i talent są nadal głównymi kluczami do osiągnięcia sukcesu.

Felipe Hernandez z Happy Night.

Felipe Hernandez z Feliz Noche / Zdjęcie: Toni Weber



Felipe Hernandez

Pionier

„Zacząłem w terenie i nadal tam pracuję” - mówi Felipe Hernandez, który w 1971 roku jako 15-latek opuścił Ayutlę, miasto w meksykańskim stanie Jalisco. Wkrótce po przekroczeniu granicy USA pomógł zasadzić jedne z pierwszych winnic w dolinie Santa Ynez. Witryny te obejmują Savannah Oak, w którym mieszka i pracuje przez ponad 45 lat, oraz Koehler, gdzie jest zarządcą winnicy od 1997 r., Czyli mniej więcej wtedy, gdy został legalnym obywatelem.

W 2001 roku Hernandez został pierwszym meksykańskim imigrantem w regionie, który założył własną markę, Dobranoc . Produkuje około 700 skrzynek rocznie z szerokiej gamy winogron, w tym Riesling, Chardonnay, Sauvignon Blanc, Cabernet Sauvignon, Grenache i Tempranillo.

„Doszedłem do wniosku, że jest wielu ludzi, którzy robią dobre wino z tego, co uprawiałem” - mówi Hernandez, którego pięcioro dzieci to pielęgniarka, policjant i inżynier. „A jeśli ktoś kiedykolwiek powie, że twój owoc nie jest dobry, możesz udowodnić, że się myli”.

Hernandez pamięta długie rozmowy z lat 70. XX wieku z odwiedzającym go winiarzem z Francji, który zmarł nagle w następnym roku. „Nauczyłem się od niego wszystkiego, co wiem” - mówi. Nie pamięta nazwiska swojego mentora, ponieważ Hernandez był wówczas określanym jako „młody punk”. „Nauczył mnie cierpliwości, używania mniejszej ilości siarczynów i dłuższego starzenia wina niż robią to inni ludzie”.

Podobnie jak wielu winiarzy, martwi się kurczeniem się rynku pracy z powodu surowej polityki imigracyjnej, ale mówi, że ma nadzieję, że maszyny ułatwią mu pracę.

Marlen Porter w winnicy.

Marlen Porter / Zdjęcie: Toni Weber

Marlen porter

Bohater z miasta rodzinnego

Marlen Porter wskoczyła do świata wina w wieku 21 lat, kiedy pracowała w bistro w Santa Maria, gdzie winiarze, jak Lane Tanner i Tobin James, występowali na boisku.

„Przypominało mi to moją rodzinę, kręcącą się w pobliżu, pijącą napoje, jedzącą jedzenie” - mówi Porter, którego dziadek pochodził z Oaxaca i osiadł w Oxnard w ramach programu Bracero w połowie wieku, który pozwolił milionom meksykańskich mężczyzn legalnie podjąć tymczasową pracę w rolnictwie w USA Jej mama przyszła w wieku sześciu lat z pomocą profesjonalnego przemytnika, znanego jako kojot. Jej tata przyszedł później i stał się odnoszącym sukcesy muzykiem koncertującym. Rodzina przeniosła się do Nipomo, na północ od Santa Maria, kiedy Porter miał cztery lata.

Porter pracowała w Addamo Vineyard, a następnie w Rideau, gdzie została dyrektorem generalnym. Porter został następnie kierownikiem operacyjnym Andrew Murray . W 2010 roku poślubiła Camerona Portera, muzyka, który został szczurem z piwnicy, pochodzącego z Santa Maria i pomogła mu w zdobyciu certyfikatu sommeliera.

„To było ogromne doświadczenie dla nas obojga” - mówi. „Byliśmy świeżo po ślubie, a moim zadaniem było ugotować obiad, wyjść na miasto i znaleźć wino, na które mógłby go wbić”.

W 2013 roku zaczęli robić Carignan z Winnica Camp 4 w dolinie Santa Ynez.

„Zawsze się zastanawialiśmy:„ Dlaczego nie ma wielu win, które pasują do meksykańskiego jedzenia? ”- mówi. „Pikantność może pokonać te duże czerwienie. Tak więc częścią inspiracji do stworzenia naszego Carignana było połączenie go z meksykańskim jedzeniem ”.

Robią również Viognier z Winnica Zaca Mesa , a całkowita produkcja wzrosła do około 800 skrzynek, w tym Merlot, Counoise Rosé, White Blend i Cabernet Sauvignon pod planowaną drugą etykietą.

Projekt zaczął też zmieniać przynależność jej rodziny do margarity.

„Mój dziadek nigdy tak naprawdę nie pił wina, zanim zaczęliśmy go robić, a teraz pije je cały czas” - mówi Marlen. Jej dziadek niedawno przywiózł butelkę z powrotem do Oaxaca, aby podzielić się nią z bratem. „To było całkiem fajne”.

Miguel Lepe z Lepe Cellars.

Miguel Lepe z Lepe Cellars / Zdjęcie: Toni Weber

Miguel Lepe

Monterey Prodigy

Miguel Lepe o jedną klasę brakowało dyplomu z zarządzania biznesem z Hartnell College w swoim rodzinnym mieście Salinas, kiedy zastanawiał się, który elektor wybrać, aby skończyć. Lubił ogrodnictwo, a klasa winnica / produkcja wina wydawała się interesująca.

„Nigdy wcześniej nawet nie próbowałem wina” - mówi Lepe. Jego mama i tata, którzy w 1972 roku wjechali do USA legalnie z Mexicali i Jalisco, tak naprawdę nie pili alkoholu. „Ale bardzo mi się podobało, że czułem zapach fermentującego wina”.

Podczas gdy jego rodzeństwo zajmowało się pracą umysłową, Lepe zaczął studiować wino w Cal Poly San Luis Obispo w 2009 roku i odbywał staże w Claiborne i Churchill , Wino i Justin .

The Story Behind The Mexican-American Vintners Association

Po studiach przez rok pracował w winiarni na północ od Temeculi, a następnie wrócił do hrabstwa Monterey. Przeprowadził wywiad z winiarzem Peterem Figge, który objechał winnice z Lepe, a nawet zabrał go na lunch.

„Nigdy nie kazałem nikomu zrobić tego dla mnie podczas rozmowy kwalifikacyjnej” - mówi Lepe z Figge, który zmarł nagle w czerwcu w wieku 47 lat. „Pod koniec zaproponował mi pracę na pełny etat, mimo że właśnie ubiegam się o pracę jako stażysta. Nie wiem, czy znalazłbym to gdziekolwiek indziej i nie założyłbym swojej marki, gdyby nie on. ”

Skupiając się na hrabstwie Monterey, Piękne piwnice produkuje około 250 skrzynek rocznie Riesling, Chardonnay, Syrah Rosé, Zinfandel i Petit Verdot, z których ta ostatnia trafi do nowej marki Salinas Valley Vintners.

Chociaż jego rodzice nie byli tak pewni wyboru zawodu, teraz wydają się zadowoleni. „Podoba im się, że założyłem markę i pracuję nad czymś, co mogę nazwać własną” - mówi. „Uwielbiają to, że nazwisko rodziny jest na etykiecie. Są z tego bardzo dumni ”.

Ruben Solorzano z Made By Ruben.

Ruben Solorzano z Made By Ruben / Zdjęcie: Toni Weber

Ruben solorzano

Zaklinacz winogron

W 1989 roku, jako 19-latek, Ruben Solorzano opuścił maleńką wioskę Ranchito w Jalisco, gdzie jego rodzina uprawiała kukurydzę, paprykę i pomidory. Udał się do Ameryki, aby dołączyć do swoich starszych braci w winnicach doliny Santa Ynez.

„Jak tylko przekroczyłem granicę i zacząłem przycinać winogrona, powiedziałem:„ Wow, to ja. To właśnie kocham ”” - mówi Solorzano.

W 1994 roku Winnica Stolpman zatrudniony Solorzano. Jego wspólnik założyciel, Tom Stolpman, pomógł mu zostać obywatelem.

Dziś Solorzano, znany jako „Zaklinacz winogron”, jest partnerem w Współpracownicy Coastal Vineyard Care Associates . Zajmuje się uprawą roli Stolpman, Jonata, większość rancz w Ballard Canyon oraz winnice John Sebastiano i Salsipuedes, które obejmują Sta. Rita Hills.

W 2008 roku zaczął produkować własne wino, które, jak mówi, było tańsze niż jego zakup. Uruchomiono Solorzano Wykonane przez Rubena w 2012.

„Pomaga mi być lepszym rolnikiem i to jest mój cel - być najlepszym rolnikiem” - mówi Solorzano. „Kiedy próbuję wina, widzę różnicę w pracy, którą wykonujemy w winnicy. To naprawdę zmieniło moje myślenie o winogronach ”. Przyszłość jego marki to czteroakrowy blok Syrah, Grenache i Mourvèdre o dużej gęstości, który zasadził w Stolpman w zeszłym roku.

Cieszy się, że podczas jego pobytu tutaj zbiegają się kultury.

„Dziesięć lat temu nigdy nie widziałem imprezy z Meksykanami i Amerykanami razem” - mówi. „Teraz widzisz to bardzo często. Wino pomaga wszystkim być razem, a teraz nie widzimy dużej różnicy.

Caren Rideau i Andres Ibarra z Tierra y Vino.

Caren Rideau i Andres Ibarra z Tierra y Vino / Zdjęcie: Toni Weber

Caren Rideau i Andres Ibarra

Para władzy

Pochodzący z Valle de Guadalupe w Jalisco, Andres Ibarra opuścił Meksyk wraz z mamą i rodzeństwem w 1976 roku.

„Moja mama wystąpiła o [wizę], aby zabrać nas wszystkich do Disneylandu i nigdy nie wróciliśmy” - mówi Ibarra.

Dołączyli do jego taty w dolinie Santa Ynez, gdzie pracował jako trener mułów. Rodzina ostatecznie uzyskała obywatelstwo, co było wtedy łatwiejsze. „Teraz jest zupełnie inaczej” - mówi.

W 1980 roku Ibarra rozpoczął pracę w Brander Vineyard . Pewnego dnia, śniąc na jawie w piwnicy, rozsypał wszędzie Chardonnay.

„Nigdy w ogóle nie piłem wina” - mówi Ibarra, wówczas 17-letni. „Włożyłem w to palec, skosztowałem wina i powiedziałem:„ Wow. Właśnie zebrałem te winogrona dwa tygodnie temu i zobacz, co jest teraz ”.

„To tak, jakby to światło zapaliło się we mnie i od tej pory interesowało mnie, jak robić wino”.

Praca w Vineyard Dam (którym nadal zarządza), Santa Ynez Winery, Fess Parker i Kurtyna śledzony. Na ostatnim przystanku spotkał swojego partnera, Carena Rideau, kuzyna założyciela Iris Rideau. W 2012 roku para zaczęła Ziemia i wino , który produkuje kilkaset skrzynek rocznie.

„Wspaniale było dla nas pokazać, że Latynosi są w tej branży” - mówi Rideau, której matka pochodziła z Sonory w Meksyku. „Jest ogromna populacja Latynosów, którzy piją wino”.

Ibarra jest konsultantem dla nowej marki należącej do Latynosów, Tres Amigos, z siedzibą w Los Angeles, gdzie mieści się firma Rideau zajmująca się architekturą i projektowaniem wnętrz. Jej celem jest, aby więcej osób spróbowało jego wina.

„Jestem bardziej przebojowa” - mówi. „To on się cofnie, ale czuję, że trzeba go wysłuchać, a jego win trzeba spróbować”.

Edgar Torres z Edgara Bodega.

Edgar Torres z Bodega de Edgar / Zdjęcie: Toni Weber

Edgar torres

Kelner do winiarza

„To uosobienie amerykańskiego snu: przyjechać tutaj z niczym i coś zbudować” - mówi Edgar Torres o podróży swoich rodziców, którzy opuścili wioskę Buenavista w pobliżu Morelia w stanie Michoacán i osiedlili się w Cambria, na wybrzeżu hrabstwa San Luis Obispo .

W Nowy Rok 1990 ośmioletni Edgar i jedna z jego sióstr wsiedli do autobusu VW - „nazywamy to naszą małą panną słoneczną chwilą” - i przejechali przez dziurę w płocie granicznym w pobliżu Tijuany.

Mieszkali z dwoma innymi rodzinami w małym domu. Z rodzicami stale w pracy, Torres stał się postacią ojca dla swojego rodzeństwa (jego starsza siostra przyszła rok później, a jego trójka rodzeństwa urodziła się w Cambrii).

W wieku 14 lat Torres zajmował się cateringiem podczas nauki w szkole średniej. Wylądował w restauracji Villa Creek w Paso Robles, gdzie właściciel Cris Cherry zaangażował pracowników w swoje wczesne przygody z winiarstwem. To doświadczenie i nawiązane kontakty doprowadziły do ​​zatrudnienia w Garretson Wine Company, Hug Cellars , Barrel 27 i McPrice Meyers.

W 2005 roku Torres zamiast skończyć college, włożył oszczędności do czterech beczek wina. Zaczął dwa lata później Winiarnia Edgar's jako hiszpańska marka skupiona na różnorodności, która wypuściła swoje pierwsze komercyjne wina w 2009 roku.

Dziś Torres robi około 4500 skrzynek dla Bodega de Edgar oraz około 800 skrzynek dla Hug Cellars, które przejął ponad dwa lata temu. Planuje również wypuścić skręconą, podstawową markę o nazwie Work & Play, która obejmie również wina w puszkach i cydr.

„Chcę produkować więcej wina dla następnego pokolenia” - mówi Torres.

Chociaż Torres był żonaty z Amerykaninem przez 11 lat, zaledwie trzy lata temu został obywatelem. Ma nadzieję, że więcej Meksykanów pójdzie w jego ślady.

„Moi ludzie są najbardziej lojalnymi, pracowitymi i słodkimi ludźmi w historii” - mówi Torres. „Ich celem jest przyjazd tutaj i większa stabilność finansowa. Wielu jest po prostu szczęśliwych ”. Ale nadal zachęca ich do pójścia dalej.

„Naciskam na wszystkich, Meksykanów czy nie” - mówi Torres.

Erika Maldonado z Runaway Vineyard.

Erika Maldonado z Runaway Vineyard / Zdjęcie: Toni Weber

Erika maldonado

Córka z kierunkiem

Kiedy była w liceum, Erika Maldonado lobbowała swojego ojca, Abla, rolnika i polityka z Santa Maria Valley, aby sadził winogrona.

„Powiedziałam:„ Tato, jestem zakochana w winorośli i są tam te wszystkie niesamowite wydarzenia ”” - mówi. „Nigdy nie byłam na ładnej kolacji ze względu na działalność produkcyjną!”

Abel, którego ojciec wyemigrował jako Bracero z Jalisco w 1964 roku, poprosił Erikę o stworzenie biznesplanu. Dlatego przygotowała prezentację PowerPoint, która pomogła jej tacie na pokładzie.

- Zróbmy to - powiedział Abel.

W 2008 roku zasadzili 16 akrów Pinot Noir, Chardonnay i Pinot Gris w sąsiedztwie Bien Nacido i nazwali działkę Winnica pasa startowego . Pierwszy rocznik to rok 2011, który był ostatnim rokiem Eriki na Cal Poly San Luis Obispo. Obecnie produkuje około 1000 skrzynek rocznie, a Abel i jej 21-letni brat Nick zajmują się uprawą winorośli. Około połowa jego winogron jest sprzedawana takim markom jak W odpowiednim klimacie , Blizna morza i Liquid Farm .

Erika stara się połączyć swoje dziedzictwo z kulturą wina. Na imprezach występuje zespoły mariachi, a na przykład ceviche na plasterkach jicamy łączy w pary dania z Pinot Gris i tamales z kaczką confit z Pinot Noir.

„Staram się zawsze akceptować i wyrażać naszą meksykańską kulturę” - mówi Erika, której asystent winiarza, Frank Arredondo, również ma meksykańskie dziedzictwo.

W 2014 roku wyprodukowała wino o nazwie Sixty Four na cześć swojego dziadka, który położył podwaliny pod rodzinne imperium, które obecnie obejmuje 6000 akrów. Symbolizował także początek podróży jej rodziny do realizacji amerykańskiego snu. Wino zostanie wydane jesienią.

„Kiedy podarowałam mu butelkę Sixty Four podczas zeszłorocznej kolacji z okazji Święta Dziękczynienia, po prostu zaczął płakać” - mówi. „Powiedział:„ Nigdy nie myślałem, że przez milion lat to będzie moje życie, mieszkając w Ameryce z moim wnukiem produkującym wino i nazywając je imieniem mnie ”.

Fabian Bravo z Bravo Wine Company.

Fabian Bravo z firmy Bravo Wine Company / Zdjęcie: Toni Weber

Fabian Bravo

Sauvignon Blanc Superstar

„Dorastałem na Chardonnay Drive, ale nie wiedziałem, co to oznacza” - mówi Fabian Bravo, którego rodzice opuścili Ameca, około 45 minut na zachód od Guadalajary, na początku lat 70. Rodzina wjechała do Stanów Zjednoczonych dzięki udziałowi jego dziadka w programie Bracero.

Ostatecznie osiedlili się w kalifornijskim mieście Gonzales, części doliny Salinas. Tam jego mama zbierała brukselkę, a ojciec przez 25 lat ładował 40-funtowe skrzynie selera i innych roślin uprawianych na zimno.

„Jego ramiona są tak duże jak moje nogi” - mówi Bravo o swoim tacie, który został przełożonym w firmie zajmującej się instalacjami. 'On z pewnością może skopać mi tyłek.'

Podobnie jak wielu jego pokoleń, marzenia Bravo wykraczały poza pola. Studiował elektrotechnikę z wizjami sukcesu Doliny Krzemowej. Bravo zasmakował wina podczas pracy dla Raytheon w Santa Barbara, aw 2005 roku zrobił nawet domowej roboty partię „okropnego” wina.

Po tym doświadczeniu kontynuował poszukiwanie swojej prawdziwej pasji. Bravo prawie otworzył piekarnię ze swoją mamą, na krótko wrócił do sektora technologicznego, przez rok uczył geometrii w liceum, aż w końcu prawie został patrolem autostrad.

Zamiast tego przyjął ofertę przyjaciela rodziny, Gary'ego Franscioniego, aby pracować przy żniwach i skończył staż w Santa Rosa’s Winnica Siduri w 2007.

W listopadzie tego roku, podczas wizyty w Santa Barbara, wylądował o godz Brander Vineyard iz Fredem Branderem.

„Odwiedziliśmy Brandera w ten czwartek, nie wiedząc, że będę tam pracował w następny poniedziałek” - powiedział Bravo. Jest tam od tamtej pory i robi około 16 000 skrzynek odmian Bordeaux rocznie, z czego 80 procent to Sauvignon Blanc. W zeszłym roku uruchomił własną markę, Bravo Wine Company , który koncentruje się na włoskich odmianach.

„Mam nadzieję, że za kilka lat, gdy jedno pokolenie winiarzy przejdzie na emeryturę, nadejdzie następne i będziecie widzieć coraz więcej Latynosów” - mówi Bravo.