Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Kultura

Niszczenie nadwyżek wina przez Francję wskazuje na egzystencjalny kryzys winiarski

W zeszłym tygodniu przyszedł szokujące wiadomości że rząd Francji wraz z UE wydadzą ponad 200 milionów euro na zniszczenie nadwyżek wina. Na piątkowej konferencji prasowej minister rolnictwa Marc Fesneau powiedział reporterom, że pieniądze „miały na celu powstrzymanie spadku cen i umożliwienie producentom wina ponownego znalezienia źródeł przychodów”. Ale Fesneau wezwał także branżę, mówiąc, że musi „spojrzeć w przyszłość, pomyśleć o zmianach konsumenckich… i dostosować się”. Nastąpiło to po podjęciu w czerwcu decyzji o wydaniu 57 milionów euro na wyrwanie 9500 hektarów winorośli w regionie bordeaux region.



Ale Francja nie jest jedynym regionem winiarskim borykającym się z kryzysem. Zeszły tydzień, Poszukiwacz wina podało, że sprzedaż wina w stanie Waszyngton spadła od ubiegłego roku o ponad 17%. Tydzień wcześniej, Karafka zgłoszono, że Australii w ciągu ostatnich dwóch lat eksport wina spadł o jedną trzecią, częściowo z powodu chińskich ceł, a częściowo ze względu na spadający światowy popyt.

Wszystko to współgra z najnowszymi trendami Ankieta dotyczące zwyczajów związanych z piciem w Ameryce, opublikowane w połowie sierpnia, z którego wynika, że ​​najmniej preferowanym napojem alkoholowym w Ameryce jest wino (29%), drugie miejsce zajmują piwo (37%) i napoje spirytusowe (31%). Oczywiście spadek spożycia wina nie jest wyłącznie problemem amerykańskim: w czerwcu Komisja Europejska oszacowała, że ​​spożycie wina spadnie o 7% we Włoszech, 10% w Hiszpanii, 15% we Francji, 22% w Niemczech i 34% w Portugalii.

Nie owijajmy w bawełnę, ludzie. Na całym świecie branża winiarska nie jest w dobrej sytuacji. Ale co wyjaśnia te wszystkie złe wieści? Odpowiedź jest prosta: zrzucić winę na młodych ludzi. Argumentuje się, że młodzi ludzie nie piją wina w taki sam sposób, jak ich rodzice i dziadkowie. Oni wolą piwo rzemieślnicze Lub koktajle lub inne rzeczy w puszce. A może sprawia im to przyjemność konopie indyjskie albo w ogóle nie pij.



Może Ci się spodobać: 13 rzeczy, które zdaniem specjalistów od wina z pokolenia Z dotrą do młodych pijących

Na początku roku krytyk wina „New York Timesa”, Eric Asimov, napisał artykuł, w którym stwierdził: „ Amerykański przemysł winiarski ma problem ze starszymi ludźmi ”, na podstawie rocznego Raport o stanie amerykańskiego przemysłu winiarskiego opublikowane przez Bank Doliny Krzemowej. Nazywając stan branży „ponurą”, Asimov stwierdził: „Z raportu wynika, że ​​winiarze i reklamodawcy tracą młodych konsumentów, ponieważ nie produkują win mieszczących się w ich budżetach i zaniedbują docieranie do nich za pomocą ukierunkowanych kampanii marketingowych”.

Autor raportu SVB, Roba McMillana , od lat wmawia branży, że młodsze pokolenia kupują mniej wina. Mówi, że osoby poniżej 60. roku życia są dziś jeszcze mniej zainteresowane kupnem wina niż w 2007 r. „Jest gorzej, niż myślałem” – powiedział McMillan dziennikowi „Los Angeles Times”. „Myślałem, że poczynilibyśmy pewne postępy w przypadku osób poniżej 60. roku życia. Mówię o tym problemie od siedmiu lat i nadal nie zareagowaliśmy.

Chociaż prawdą jest, że branża rzeczywiście musi zareagować, uważam, że zrzucanie winy za problem na młodych ludzi nie jest rozwiązaniem. Musimy zobaczyć problem takim, jakim jest.

Dla amerykańskich konsumentów wina w zasadzie jest granica: 15 dolarów. Powyżej tej kategorii znajdują się wina, które branża nazywa „winami premium”, a ich sprzedaż jest stosunkowo solidna. Poniżej tego poziomu cenowego znajduje się rozległy ocean amerykańskich win przeznaczonych na rynek masowy, a sprzedaż tych przeważnie kiepskich win właśnie spada. Być może poziom cen jest nieco inny we Francji i w pozostałej części Europy, ale to właśnie tego rodzaju średnie wino zostało wyprodukowane w nadprodukcji.

Wiem, że niektórzy ludzie z branży zapłaczą: „Ale to są… wina starterowe!” O micie tzw. win startowych pisałam już w zeszłym roku w Everyday Drinking . Dla mnie „starter” lub „podstawowy” to po prostu eufemizmy na określenie śmieciowego wina. Fałszywym jest założenie, że młodsi pijący o mniej rozwiniętych podniebieniach zaczną pić te kiepskie wina, a następnie, w miarę starzenia się, przerzucą się na bardziej wyrafinowane napoje z wyższej półki. Nie ma jednoznacznych badań marketingowych, które by to potwierdzały. Taki sam odsetek ludzi byłby równie skłonny do przejścia na produkty z najwyższej półki Burgundia z kombuchy, soków lub Frappuccino.

McMillan w swoim raporcie SVB z 2022 r. nazwał „upadek rynku wina podstawowego” głównym problemem stojącym przed branżą. Zauważył, że cena „podstawowego” wina utrzymuje się na stałym poziomie od ponad dziesięciu lat i waha się w przedziale od 9,99 do 11,99 dolarów: „Przemysł winiarski pozwolił na produkcję tańszych win podstawowych bez przejrzystości co do składników i sposobu w jednolity i nieciekawy sposób, który raczej nie spodoba się młodym konsumentom, którzy dziś chcą pić lepiej i mniej”.

Amerykańscy konsumenci – młodzi i starsi – od lat mówią nam, że nie chcą tego, co w branży sprzedaje się po 11,99 dolarów. W tej cenie istnieją dziesiątki innych opcji napojów. Kolejne badania pokazują, że młodzi ludzie piją mniej, ale wydają więcej.

Może Ci się spodobać: Przyszłość wina według tegorocznych 40 degustatorów

Dave Infante w swoim biuletynie branżowym Palce , twierdzi, że przyszłość wina jest podobna BeatBox , która odnotowuje kolejny rok trzycyfrowego wzrostu w zakresie smakowego ponczu imprezowego w kartonowym pudełku. Beer Marketing Insights podało, że BeatBox prognozuje przychody na poziomie 90 milionów dolarów w 2023 r. i wysyłkę 4,5 miliona skrzynek. Cena BeatBox wynosi około połowę ceny tak zwanego wina podstawowego.

„Nie spotkałem się jeszcze z sensowną odpowiedzią na BeatBox i in. od producentów „wina rdzeniowego”” – pisze Infante. Jeśli taka jest przyszłość, jest ona niezwykle ponura, ale jego zdanie zostało dobrze przyjęte.

Infante mówi także o „otchłani wysokiego i niskiego poziomu” i myślę, że jest to strefa niebezpieczeństwa, w której znajduje się przemysł winiarski. Zbyt wiele marek chce sprzedawać wina niskiej jakości za 11,99 dolarów, a jednocześnie desperacko chcą, aby były traktowane poważnie jako winiarnie.

Wierzę, że przyszłość może być również odwrotną stroną czegoś takiego jak BeatBox: wina gatunkowe, które są nieco droższe, są interesujące, charakteryzują się przejrzystością co do sposobu ich wytwarzania i oferują wartość. Gdzie są wina dla tego wschodzącego pokolenia smakoszy? Twierdziłbym, że już istnieją, ale branża decyduje się ich nie promować. Wcześniej w tym roku, w moim newsletterze , zasugerowałem, aby spojrzeć na Chardonnay z Mâconnais jako przykład wartościowego wina, które może cieszyć się szerokim zainteresowaniem.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​na całym świecie dostępnych jest mnóstwo doskonałych win, których ceny wahają się od 17 do 24 dolarów. Branża musi po prostu lepiej zadbać o łączenie ich z pokoleniem, które pije mniej, ale wydaje więcej.


Możesz śledzić Jasona Wilsona na Wine Enthusiast i kliknąć Tutaj aby zapisać się do jego biuletynu Everyday Drinking, w którym będziesz regularnie otrzymywać wiadomości na temat jedzenia, podróży i kultury przez pryzmat wina i alkoholi mocnych.