Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Kultura Wina

Kieliszek wina dla zdrowia

Jako zawodowy dziennikarz od lata po liceum zawsze podpisywałam się pod mądrością Charlesa Bukowskiego, lubieżnego i przemoczonego poety laureata podbrzusza Los Angeles.



Kilka koktajli wśród znajomych odblokowuje instynkt opowiadania historii nawet w najbardziej nieśmiałej osobie.

W swoim wierszu „Jak być wielkim pisarzem” radzi ludziom „po prostu pić więcej piwa / coraz więcej piwa”. Seks, hazard, spanie do późna i muzyka Brahmsa i Bacha są również zalecane, nie wspominając o unikaniu muzeów i płaceniu rachunków za karty kredytowe. Ale to aprobata chmielu naprawdę mnie utknęła.

„Piwo” - pisał Bukowski - „to nieustanna krew”.

Codzienne napary pomogły mi przez dziesięciolecia występów w gazetach i pracy jako wolny strzelec w erze cyfrowej, od poobijanych ręcznych maszyn do pisania po smartfony. Jako krytyk muzyczny i filmowy, bary i imprezy były moim naturalnym środowiskiem. Szczególnie w ciągu ostatnich kilku lat sprzedaż alkoholi spirytusowych w małych partiach (głównie ginu i burbonów) sprawiła, że ​​stałem się jeszcze bardziej zagorzałym miłośnikiem.



Byłem kimś w rodzaju agnostyka wina, delektując się kieliszkiem tu i tam, ale zwykle wolałem coś warzonego rzemieślniczo lub destylowanego.

Happy hour dwa w cenie jednego w lokalnym barze sushi z dobrze zaopatrzonym barem stanowił zakotwiczenie większości moich wieczorów. To było wtedy, gdy nie jeździłem na festiwale filmowe do miejsc takich jak Utah, Montreal czy Polska, które były częstym i ulubionym miejscem, gdzie wódka płynie jak woda z kranu.

Z biegiem lat rozwinąłem wysoką tolerancję. Właściwe towarzystwo we właściwym miejscu - gorąca kąpiel po godzinach pod gwiazdami w Sarasocie na Florydzie, bar we Wrocławiu, w którym serwowano wyśmienitą czarną wiśnię - było jedną z największych przyjemności życia. Tajemnice zostały ujawnione. Wydano niepewne osądy. Zaczęły się romanse. Zawarte przyjaźnie na całe życie.

Kilka koktajli wśród znajomych odblokowuje instynkt opowiadania historii nawet w najbardziej nieśmiałej osobie.

Jednak jesienią ubiegłego roku mój kardiolog przekazał mi przerażające wieści, które nakazały mi przestać pić. Decyzja była łatwa do podjęcia i jak dotąd dość łatwa do trzymania się. Mężczyźni zwykle tracą na wadze, kiedy odstawiają alkohol. Wypijałem kilkaset kalorii dziennie, więc zrzuciłem tonę, wspomagany odtłuszczoną dietą i codziennymi ćwiczeniami.
Bordeaux na zapleczu

Kiedy moje zdrowie wróciło do zdrowia, moje podniebienie również: zacząłem rozwijać smak wina, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczyłem. W przeszłości byłem kimś w rodzaju agnostyka wina, delektując się kieliszkiem tu i tam, ale zwykle wolałem coś warzonego rzemieślniczo lub destylowanego. Z trudniejszymi rzeczami z mojej karty tanecznej udoskonaliłem swoje uznanie dla winogron: czy to dzieląc butelkę Malbec z przyjaciółmi na kuchni, czy też odkrywając wspaniały wybór czerwonych win w lokalnym barze przy stole, gdzie czasami wynagradzam moje dobre zachowanie burgerem z wołowiny pochodzącej od zwierząt karmionych trawą.

Czerpanie satysfakcji z jakości, a nie ilości, było pożyteczną lekcją, pomagającą udoskonalić mój gust do wina w ten sam sposób, w jaki kultywowałem krytyczne uznanie dla filmu i muzyki. Smakuję każdą szklankę, dobrą do ostatniej kropli.