Napięcia związane z taryfami dotyczą przemysłu winiarskiego i spirytusowego
Po zerwaniu rozmów G-7 w tym miesiącu, Europa i Meksyk dołączyły do drugiego co do wielkości partnera handlowego Stanów Zjednoczonych, Kanady, w sporządzaniu list towarów podlegających opłatom celnym.
W piątek Unia Europejska nałożyła cła na towary o wartości ponad 3 miliardów USD. Produkty takie jak whisky i Bourbon będą objęte taryfą 25%, niezależnie od rozmiaru butelki. Wina jednak nie było na liście.
USA i Chiny
Chiny nie są głównym rynkiem dla większości amerykańskich producentów wina, ponieważ obowiązujące taryfy bardzo utrudniają prowadzenie tam interesów.
Wiceprezes wykonawczy i założyciel Wydział Wina Silicon Valley Bank , Rob McMillan, odniósł się do kwestii eksportu wina do Chin.
„[…] Stany Zjednoczone już płacą ponad 50% podatku VAT [podatku od wartości dodanej], podatków i opłat od wina, a dodatkowe taryfy podniosłyby dodatkowy narzut do ponad 70%” - powiedział McMillan. „Warto zadać sobie pytanie: jak doszliśmy do punktu, w którym na początku mamy ponad 50% marży na opłatach, podatku VAT i podatkach? Jak to jest równe szanse w handlu? ”
Według Wine Institute , nowa taryfa i łączna stawka podatkowa wyniesie 67,7% za butelkę amerykańskiego wina importowanego do Chin. Instytut zauważa, że wina z Chile, Gruzji i Nowej Zelandii są wprowadzane do Chin bez cła i płacą tylko 27% łączną stawkę podatku. Australijskie wina będą wolne od taryf od 2019 roku.
Chiny i Australia
Stosunki między Chinami a Australią są napięte od około roku. W maju trzy australijskie okręty wojenne stanęły w obliczu impasu przeciwko chińskiej marynarce wojennej na Morzu Południowochińskim. Chiny zajmują dużą część spornej drogi wodnej.
W ciągu ostatnich sześciu tygodni obie z siedzibą w Melbourne Treasury Wine Estates , producent Pimpki i z siedzibą w Paryżu Pernod-Ricard , który jest właścicielem Jacob’s Creek , mają zablokowane dostawy wina z Australii w chińskich portach.
Pernod-Ricard nie skomentował sytuacji Entuzjasta wina , ale powiedziałem Reuters że chociaż doświadczył opóźnień, „ten drobny incydent nie ma wpływu na nasze wyniki biznesowe w kraju”.
Treasury Wine Estates powiedział w piątek Entuzjasta wina , „Widzieliśmy postępy w przesyłkach”.
Właściciele destylarni Ironroot Republic, bracia Jonathan Likarish (po lewej) i Robert Likarish (po prawej) / Zdjęcie: Cristi Brinkman
Dynamiczne opodatkowanie
Nowe taryfy celne Unii Europejskiej zraniły Roberta Likarisha i jego brata Jonathana, który jest właścicielem Destylacja Ironroot Republic w Dennison w Teksasie. Operacja „od ziarna do szkła” znajduje się około godziny na północ od Dallas. Używają lokalnych, niezmodyfikowanych genetycznie ziaren, które miażdżą, fermentują, destylują, leżakują w beczkach i butelkują na miejscu do produkcji swoich whisky i brandy. Ta czteroletnia operacja produkuje 3000 przypadków rocznie.
Jedna trzecia ich rocznej produkcji jest eksportowana do Wielkiej Brytanii w celu sprzedaży Berry Bros. & Rudd , wielowiekowy sprzedawca win i alkoholi.
„Mieliśmy szczęście na wiele sposobów. Wysłaliśmy Berry Bros. około 18-miesięczną dostawę w lutym, zanim to wszystko się zaczęło i stało się poważnym problemem ”- wyjaśnił Robert Likarish. Bracia mieli plany ekspansji i właśnie kupili nowy magazyn beczek. „Ale w tym hamujemy. Zobaczymy, co się stanie ”.
Ironroot Republic rozmawiało z innymi międzynarodowymi dystrybutorami, w tym z Włochami, „ale zamiast tego spowalniamy to… Teraz dzieje się wiele nerwów. Robimy sobie przerwę - powiedział Likarish.
Włochy widzą wzrost
Ale nie ma przerwy dla co najmniej jednej włoskiej rodziny win, Cecchi Family Estates .
Andrea Cecchi, dyrektor generalny rodzinnej firmy, która stała się synonimem Chianti, był w Nowym Jorku, aby promować swoje najnowsze wina z toskańskiego regionu przybrzeżnego Maremma. Tam zauważył, że od czasu zmiany dystrybutorów na Terlato, sprzedaż jego win znacznie wzrosła.
„Zużycie wzrosło o 8% w pierwszym kwartale”, powiedział. „Napędzały go nasze najważniejsze i kultowe wina, Chianti Classico„ Storia di Famiglia ”i Chianti Classico„ Riserva di
Rodzina'.'
Po usłyszeniu, że Rada Konferencyjna , organizacja non-profit, która opracowuje wskaźnik zaufania konsumentów, do końca roku miała tylko dobre wieści o gospodarce USA, Cecchi uważał, że sprzedaż jego win będzie nadal rosła. Z pewnością znajdą się wśród win, które skorzystają na Włoska Agencja Handlu ” 25 milionów dolarów kampanii promocyjnej.
Oczywiście Zarząd Konferencji ostrzegł: zakłócenia w handlu mogą spowolnić globalny wzrost.