Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Podróżować

Podróżuj do Charleston w Południowej Karolinie, jak barman

Meaghan Dorman, dyrektor barów w nowojorskich barach Bennett , Pokój Raines Law i Drogi Irvingu , udał się do Charleston w Południowej Karolinie na konferencję branżową dotyczącą napojów, która jest drugim rokiem BevCon a kiedy nie prowadziła konferencji, była poza domem i próbowała lokalnych przysmaków. Opowiadała swoje przygody z napojami i jedzeniem Entuzjasta wina .



Wtorek: The Rarebit, Rodney Scott’s BBQ, The Royal American

Przeczytałem wywiad z Anthonym Bourdainem, w którym powiedział, że nigdy nie je jedzenia w samolocie, żeby dotrzeć do celu głodnym. Zaadoptowałem to, więc na lotnisku tylko woda i migdały.

Irish Coffee at the Rarebit

Irish Coffee at The Rarebit / fot. Meaghan Dorman

11:00: Kiedy przyjeżdżam do Charleston, nie mogę jeszcze się zameldować, więc wędruję Rarebit na King Street. Restauracja jest zawsze świetna, ale szczególnie przyjazna w dziwnych godzinach przed i po obiedzie, kiedy posiłek jest trudny.



Zamawiam kawę. Barman pyta: „Czy chcesz, żeby była irlandzka?” Powiedziałem tak. Również placek się topi.

Grill w Rodney Scott

Raj dla grilla u Rodneya Scotta / fot. Meaghan Dorman

17:00: Po zakończeniu seminariów [barman z Houston] Alba Huerta i ja udajemy się do Rodney Scott's BBQ i zamów kanapkę z całego wieprza, żeberka, smażony sum, fasolkę po bretońsku, ser mac-n, colę slaw i frytki.

Wydaje się, że wszyscy ludzie z Południa znają się nawzajem. Rodney daje nam budyń bananowy, który jest boski. Żeberka i fasolka po bretońsku wyróżniają się na pysznej uczcie dookoła, połączonej z dowcipną białą tajską whisky Westbrook w belgijskim stylu. Wracamy do hotelu, gdzie w końcu się melduję.

9 wieczorem: Nadal tak pełne grilla, że ​​nie ma miejsca na dodatkową kolację. Trafiliśmy na kilka „przejęć barów”, podczas których odwiedzający bar zespoły popisują się swoimi umiejętnościami. O 23:00 jesteśmy o godz Królewski Amerykanin na imprezę karaoke. Nie śpiewam karaoke, ale jestem świetną cheerleaderką dla moich przyjaciół - ptaków śpiewających, ciesząc się muzyką Anderson Valley G&T Gose. Nie ma nic lepszego w upalne dni w Charleston niż lodowate, kwaśno-słone piwo.

Środa: Revelator Coffee, Jeni’s Splendid Ice Cream, Łodygi i skórki, Proof, The Ordinary, The Belmont

9 rano: Wciąż pełne z grilla. Naprawdę masz tutaj swoją wartość.

10:30 rano: Późne śniadanie składa się z cortado i części czekoladowego rogalika o godz Kawa Revelator .

są

Kruche brązowe masło migdałowe i lody kawowe w Jeni’s Splendid Ice Cream / Zdjęcie: Meaghan Dorman

16:00: Po seminariach [barmanka z Nowego Orleanu] Abigail Gullo i ja schodzimy do Jeni’s Splendid Ice Cream . Weź gałkę kruchego brązowego masła migdałowego (tak dobre, jak się wydaje) i lodów kawowych.

19:00: Jedna z załogi ma samochód, więc jedziemy do Łodygi i skórki w North Charleston. Znak mówi „Fresh & Freaky Ferments”. Menu obraca się wokół owoców morza w puszkach, marynowanych produktów i wędlin.

Mamy butelkę Manzanilli, a potem butelkę bogatszego białego wina. Grupa zamawia szaszłyki z ośmiornicy / oliwek, szynkę ibérico, ceviche z przegrzebków, escabeche z pstrąga, sardynki, małże brzytwy, pikantny pasztet z tuńczyka, małże, ślimaki na grzance, mieszankę sera i wędlin oraz tę niesamowitą burratę i sałatkę ze sfermentowanych pomidorów.

9 wieczorem: Powrót na okolice King Street, aby złapać kolejną noc przejęć barów. Najpierw mój dom w Charleston z dala od domu, Dowód . Po przepracowaniu trzech pop-upów podczas Charleston Wine + Food Festival, jestem głęboko przekonany, że jestem teraz oficjalnym pracownikiem.

Wine Lover’s Guide to Charleston

11 po południu: Na końcu ulicy, Zwyczajne przygotowuje późne menu z gościnnym szefem kuchni Stevenem Satterfieldem z Miller Union w Atlancie. Miejsce jest bardzo zatłoczone, kiedy przyjeżdżamy, ale w ostatniej chwili łapiemy miejsca w barze. Jak szef, Alba zamawia ogromny cydr.

12:00: Po wypiciu naszej ogromnej butelki cydru idziemy na drugą stronę ulicy Belmont . Uwielbiam The Belmont! Zawsze odtwarza nieme filmy czarno-białe, barmani noszą cienkie czarne krawaty i białe koszule, a obsługa jest bardzo kompetentna i szybka. Mam Boulevardier - jedną z moich ulubionych koszulek nocnych.

Alba i ja pytamy barmana, czy nadal robią to deserowe panini, które jedliśmy trzy lata temu, o których dosłownie wciąż marzę. Mówi, że tak, a kilka minut później mamy gorącą kanapkę z ciasta filo, nadziewaną nutellą i bananem, zwieńczoną cukrem pudrem.

Czwartek: Revelator Coffee, Le Farfalle, Leon’s, The Ordinary

9 rano: Wciąż pełne z ostatniej nocy, więc nie ma śniadania, ale zawsze jest miejsce na kolejne cortado w Revelator Coffee. Przemawiam na seminarium później w ciągu dnia i mam nerwowe przemówienia, że ​​nie będę dużo jadł aż do zakończenia seminarium.

Underberg

Underberg / Zdjęcie: Meaghan Dorman

15:30: Uff, seminarium zakończone! Underberg , niemiecki przegląd, jest przekazywany na konferencji, więc mam kilka łyków do powiedzenia sayonara do nerwowego mówienia-brzucha.

17:00: Zmierzać do Motyle . Oryginalna wersja Perli na Minetta Lane w Nowym Jorku była dla mnie czystą magią, więc byłem bardzo podekscytowany, słysząc, jak szef kuchni, Michael Toscano, planował nowe przedsięwzięcie, kiedy przeprowadził się do Charleston. Ten sam niesamowity makaron, ale w menu inspirowanym Południem w większej, jaśniejszej przestrzeni. W barze Perla, który przeniósł się do Charleston, są nawet znajome twarze.

Mam spritz (Dolin Rouge, Cappelletti, Amaro Sfumato, bąbelki) z różnymi kęsami, myślami o bulgotaniu przy drugiej kolacji. Kciuki w górę dla Corn Frittelle, czyli chłodnej kukurydzy z kolby z taleggio i masłem chili. Do tego przepiękne carpaccio z ośmiornicy i tatar ze steków. Uwielbiam tatar ze steków, ale musi mieć trochę chrupkości dla tekstury. Nie ma nic smutniejszego niż gąbczasty chleb lub rozmoczone chipsy waflowe. Ten ma cienkie, super chrupiące chipsy ziemniaczane z nutą czarnej trufli.

Decyduję się na makaron z owocami morza: scialatielli z małżykami, chili i bułką czosnkową. Doskonała równowaga tekstur i miła porcja małży. Szczęśliwy brzuch.

20:30: Alba i ja zamykamy miejsca barowe w głównej restauracji Leona , bo to smażony kurczak i ostryga. Martwiłem się, że przegapię tę podróż Leona, ale wszechświat mnie kocha, a ja mam w ręku mrożony dżin z tonikiem (mniam!). Uwielbiam tu ostrygi opalane drewnem, choć mamy też trochę surowych.

Alba dostaje niesamowicie wyglądającą bułeczkę z krewetkami z chipsami ziemniaczanymi na wierzchu, ale ja oszczędzam na smażonego kurczaka. Kiedy nadejdzie, nie zawodzi! Chrupiąca skórka, soczysta i odpowiednia ilość przypraw. Potem dzielimy się miękkim serwem, ponieważ maszyna jest tuż przed nami i od godziny wpatrujemy się w lody.

22:30: Wracamy do The Ordinary na slidery z ostrygami: trzy doskonałe kęsy smażonej ostrygi, chrupiąca slaw i odrobina gorącego sosu na bułce Parker House. Napij się hibiskusa w kuflu z lodem i cytryną, bo czasem lubię piwo na lodzie. Przyjaciel na dół baru posyła kawior, a ja mam rozkoszny mały blini na zakończenie podróży.

piątek

9 rano: Dziś rano tylko woda i banan. Muszę wrócić do Nowego Jorku głodny!

Tekst: Meaghan Dorman. Edytowany przez Kara Newman, s redaktor pirits.