Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Wartość,

Ciemna strona wielkiej wartości

Za każdym mocno przecenionym winem kalifornijskim i chilijskim stoi wyciskany plantator winogron. Jeśli hodowcy zostaną zmuszeni do wycofania się z biznesu, jaka będzie przyszłość wina?



Wiadomość od hodowcy z regionu Wagram w Austrii dotarła do mojej skrzynki odbiorczej w zeszłym tygodniu: „Nie mamy już wina. Burza gradowa w czerwcu spustoszyła nasze winnice. Burza gradowa to zjawisko bardzo lokalne i mocno nas uderzyło. Osiemdziesiąt procent naszych winnic znajduje się w zasięgu wzroku naszej winnicy. Zwykle budzę się rano i rozglądam się ze szczęściem i dumą, ale teraz nie mogę powstrzymać łez ”.
Ta tragiczna historia to historia rolnictwa na całym świecie. Grad, susza, powodzie, szkodniki - jak to nazywasz. Winorośl jest szczególnie podatna na choroby, ponieważ spodziewamy się, że zrobią znacznie więcej niż zamierzyła natura, żądając najlepszych owoców w niewielkich ilościach od rygorystycznie wytrenowanych i nienaturalnie przycinanych roślin.

Na całym świecie plantatorzy winogron mają kłopoty. W Australii panuje susza. W Langwedocji we Francji jest powódź. W Kalifornii w tym roku ulewne deszcze nawiedziły Monterey i Napa tuż przed zbiorami Cabernet. I wszędzie sytuacja gospodarcza wywiera dodatkową presję. Szacuje się, że w Sonomie 30% tegorocznych zbiorów nie znajdzie nabywcy. Przed potopem ceny słynnych Napa Cabernets spadły o 50% w 2009 roku w porównaniu z rokiem 2008.

Czy powinniśmy współczuć tym mężczyznom i kobietom? W końcu mieszkańcy miast uważają, że rolnicy są nadmiernie dotowani i zawsze narzekają. Ale ja mieszkam na wsi niedaleko Bordeaux. Obserwuję godziny, które ci rolnicy spędzają, często pracując na swojej ziemi po odejściu z innej pracy, która przynosi im prawdziwy dochód, a nie ból głowy. Wczoraj, w sobotę, maszyny sąsiada zbierały kukurydzę do 21:00, dobrze po zmroku. I wrócili dzisiaj, w niedzielę.



Plantatorzy winorośli cierpią, ponieważ kupujemy znacznie mniej wysokiej jakości wina i ponieważ na świecie występuje nadpodaż winogron. W tej chwili każdy, kto marzy o sadzeniu winorośli, powinien pomyśleć jeszcze raz.

Te opowieści o nieszczęściu są bardzo dobre, spodziewam się, że myślisz. Ale chcesz mi przypomnieć, że mam być po twojej stronie, po stronie czytelników, którzy chcą uzyskać najlepszą wartość, szczególnie w tych trudnych czasach.

Tak oczywiście. Ale jako reporter jestem także obserwatorem sceny winiarskiej w całości i na dłuższą metę. Widzę, że w winorośli jest ciężko. Może to być pojedynczy problem, taki jak grad. Ale, podobnie jak w przypadku producentów w Langwedocji czy Australii, może to być problem endemiczny, który zniknie tylko poprzez zburzenie winnicy w celu zasadzenia czegoś innego lub sprzedaż ziemi pod zabudowę. I w takim przypadku oddany plantator winogron - może ktoś, kogo wina doceniasz lub którego owoce znalazły się w mieszance, którą lubiłeś - zniknął. Świat wina jest z tego powodu biedniejszy.

Rozważmy drugą stronę równania podaży winogron: duże firmy, które w coraz większym stopniu kontrolują większość tego, co kupujemy, firmy, które mają ekonomię skali, zdolność wywierania presji na plantatorów i chęć dyskontowania, aby dać nam 20 butelek, których pragniemy. Te duże firmy muszą kupować winogrona. A ponieważ obniżają ceny detaliczne, płacą mniej za winogrona. W całej Kalifornii plantatorzy opowiadają historie o dużych firmach oferujących w tym roku mniej na tonę niż w zeszłym roku, żądając renegocjacji umów. To samo dotyczy Australii. W tym roku średnia cena za metryczną tonę winogron wynosi od połowy do jednej trzeciej ceny w 2008 roku.

„Myślę, że zaczniemy widzieć dobrych, długoterminowych plantatorów odchodzących z branży, po prostu dlatego, że nie mogą osiągnąć opłacalnego zwrotu” - powiedział Mark Mackenzie z Wine Grape Growers Australia na początku tego roku. „To ostatecznie zagraża podstawom samej branży”.
Następnym razem, gdy zobaczysz California Chard lub chilijskie Cabernet z metką, która oznajmia jedną trzecią normalnej ceny, pamiętaj, że dociera do Twojego sklepu z dołączoną inną metką. Na metce jest napisane „tanie winogrona”. Za obiema metkami znajduje się mężczyzna lub kobieta, którzy uprawiali te winogrona.

Pozwólcie, że zostawię wam historię innego hodowcy, również z Austrii: „Osy pożerają jagody… ściany tarasów się zawalają. Nigdy nie mogliśmy pobrać kwoty niezbędnej do zrekompensowania całej zainwestowanej pracy. Rozważam dzierżawę winnic, abym mógł zarobić trochę pieniędzy i nie mieć zmartwień i pracy ”.

Może nie ma ich na ulicach z żebraczymi misami, ale dla wielu hodowców jest tam ciężko.