Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Editor Speak

Cienka linia między dębami a winoroślami

Kiedy zaczynałem karierę dziennikarską jako korektor w The Santa Barbara Independent W 1999 roku regularnie redagowałem artykuły o Kendall Jacksonie wycinającym prawie 900 dębów w pobliżu Los Alamos, aby zrobić miejsce dla większej ilości winorośli. Nie było nic nielegalnego w siekaniu, ale to sprawiło, że stało się jeszcze bardziej kontrowersyjne, rozwścieczając potężnych ekologów Santa Barbara i rywalizując kochających przyrodę winiarzy, takich jak pionier regionalny Richard Sanford, z większymi producentami „spoza miasta”, takimi jak K-J.



Ostatecznie uchwalono rozporządzenie w sprawie ochrony dębu, a K-J został liderem w zakresie zrównoważonego rozwoju, zdobywając nawet uznanie od EPA. Ale zmarszczki tego wyraźnego cięcia są nadal odczuwalne.

To najłatwiejszy przykład dla krytyków branży winiarskiej, który może przywołać, walcząc o zaostrzenie przepisów dotyczących dalszego rozwoju winnic i winnic. Jest to również wytrwały miecz przeciwko roszczeniom winiarzy, którzy zwykle (lub przynajmniej bardzo pilnie starają się wyglądać) tak ekologicznie, jak może być rolnik. Wszystkie te argumenty są dziś bardzo przejmujące, ponieważ hrabstwo Santa Barbara pracuje nad zmianą zarządzenia dotyczącego winiarni, a następne spotkanie zaplanowano na 22 czerwca.

W zeszłym tygodniu, prawie dwie dekady później, niesamowicie podobna kontrowersja wybuchła na wybrzeżu w hrabstwie San Luis Obispo. Odkryto, że na bukolicznych wzgórzach Paso Robles firma macierzysta Justin Winery ma wycięte setki dębów i innych rodzimych krzewów w ramach projektu zbiornika.



Ruch został częściowo nagłośniony przez Matta Trevisana z pobliskiej winiarni Linne Calodo, który zauważył jałowe wzgórza podczas lotu nad posiadłością, a następnie użył map Google Earth, aby pokazać, ile zostało usunięte. Surowe obrazy są zaskakujące - jeden z obserwatorów powiedział, że wyglądało to jak „kopalnia odkrywkowa” - a praca została szybko ostro krytykowana przez wielu winiarzy, a także sąsiadów, z których jeden twierdzi, że przyszłość jego gospodarstwa czwartego pokolenia jest zagrożona przez potencjalnie katastrofalne skutki dla dział wodny.

Widok z winnicy

Dowiedziawszy się o polanie, planiści hrabstwa San Luis Obispo nakazali wstrzymanie prac, a następnie ustalili, że prawdopodobnie doszło do nielegalnego niwelowania na stromych zboczach. Okręg ochrony zasobów odpowiedzialny za pozwolenie na zbiornik również wydał nakaz wstrzymania prac, powołując się na liczne naruszenia i wyjaśniając, że wniosek zakłada, że ​​żadne drzewa nie będą wycinane. A teraz mówi się o przygotowaniu nowego rozporządzenia dotyczącego ochrony dębu do przeglądu w ciągu 100 dni. (Większość raportów pochodzi od Davida Sneeda w SLO Tribune .)

To nie pierwszy raz, kiedy winiarnia usunęła dęby, by zrobić miejsce dla winorośli, i nie będzie to ostatnia. I nie wiem zbyt wiele o tym, co trzeba zrobić, aby taka globalna marka rolnicza jak Justin działała. Ale z opisu zarówno przemysłu winiarskiego, jak i ruchu ekologicznego wiem, że ta kontrowersja może rozbrzmiewać latami.

Istnieje potencjalna bezpośrednia szkoda dla zysków, ponieważ niektórzy winiarze i ekolodzy wzywają do bojkotu wszystkiego, co ma związek z The Wonderful Company. To firma macierzysta Justina, należąca do założycieli Fiji Water, Stewarta i Lyndy Resnick, w której portfolio znajduje się również Landmark Vineyards, marka soków z granatów POM i wiele innych spółek zależnych. Ale jest mało prawdopodobne, że będzie to miało duży wpływ na wynik finansowy firmy o wartości 2 miliardów dolarów.

Zepsuło się również wizerunek Justina, przynajmniej na Środkowym Wybrzeżu, gdzie wielu winiarzy narzekało, gdy założyciel Justin Baldwin sprzedał Resnicks w 2010 roku. Wiele z tego było zwykłym narzekaniem, które pojawia się, gdy marka rzekomo się „wyprzedaje” - czy twój naprawdę winić kogoś za zbudowanie odnoszącej sukcesy firmy, a następnie sprzedanie jej z zyskiem? - a inni uważali, że jakość ucierpi wraz ze wzrostem ilości. Ale dzisiejsze wina Justin pozostają pyszne i bardzo zgodne z bogatym stylem, który umieścił winiarnię i Paso Robles na mapie. Rzeczywiście, przyznaliśmy Justinowi nagrodę American Winery of the Year 2015 za tę konsekwencję. Wielu obawiało się również, że głębokie kieszenie Resnicków i sposoby oszczędzania wody w końcu zranią wszystkich innych i zmienią oblicze wina Paso Robles. To wszystko brzmi jak paranoja, przynajmniej dopóki nie wydarzy się coś takiego.

Jednak najbardziej trwałe skutki będą prawdopodobnie odczuwane przez większą społeczność winiarską Paso Robles. Poza konfliktami wewnętrznymi, które to jątrzy się i zarządzeniem dębowym, które już nadchodzi z pełną prędkością, ostry wycinek zwrócił uwagę ekologów w całej Kalifornii. Spodziewaj się znacznie większej analizy w nadchodzących miesiącach i latach, a także potencjalnych pozwów sądowych, gdy kontrola zostanie uznana za niewystarczającą. A wszystko to ma miejsce w tym samym miesiącu, w którym Paso Robles Wine Country Alliance powinno reklamować badanie, które ujawniło 1,9 miliarda dolarów regionalnych wpływów gospodarczych.

W międzyczasie zespół Justina czuje się niesprawiedliwie ukierunkowany, w tym założyciel Justin Baldwin, który powiedział mi, że jest „rozczarowany”, żadne z tych, którzy mają obawy, nie wyraziło mu tego, zanim uczynił to bardzo publiczną męką. „Przykro nam widzieć całą dobrą pracę, którą wykonaliśmy i którą wykonujemy - nasze praktyki upraw na sucho, znakomite techniki kontroli erozji, lokalny wpływ gospodarczy, turystyka, tworzenie miejsc pracy, konserwowana ziemia, filantropia społeczna, sadzenie nowych drzew - oczernianie - powiedział Baldwin, który nadal jest zaangażowany w zarządzanie winnicą. „Myślę, że to niefortunne, gdy patrzę, jak kilka osób dyskredytuje naszą pracę i tworzy taką niezgodę na temat praktyk, które hodowcy w tej dziedzinie stosowali od wielu lat”.

Nie jest to nowa debata w świecie winiarskim: winnice i winnice stoją na cienkiej linii między wychwalaniem cnót natury a terroir, a jednocześnie muszą poświęcić część tej natury dla uprawy winorośli. Wyzwaniem pozostaje zrównoważenie wzrostu i ochrony. Z pewnością ciekawie będzie zobaczyć, jak toczy się ta obecna debata i co ona oznacza na wielką skalę dla regionu i państwa jako całości.