Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Trendy Winiarskie

Patrząc na kryształową kulę trendów wina

Widziałem przyszłość kupowania wina w Ameryce. Będzie więcej win importowanych, a mniej krajowych (zwłaszcza niedrogich win kalifornijskich). Konsumenci będą skłonni wydać trochę więcej na butelkę. A przynajmniej mają taką nadzieję producenci wina.



Wpatrzyłem się w tę kryształową kulę dzięki uprzejmości Roba McMillana, wiceprezesa wykonawczego i założyciela działu win w Silicon Valley Bank, pożyczkodawcy branży winiarskiej w Kalifornii. Co roku w swoim raporcie o branży winiarskiej wyczarowuje przyszłość i rzuca kilka żartów. W tym roku raport przypomina, że ​​wino to produkt rolniczy, a nie tylko konsumencki koszyk marek, półek sklepowych i marketingu.

Kluczem do naszych zmieniających się wzorców zakupów jest pogoda i brak wielu nowych winnic w Kalifornii. Małe zbiory doprowadziły do ​​niedoboru winogron i wina. Zdyskontowane zapasy, które nagromadziły się w najgłębszych latach recesji, już trafiły do ​​naszych okularów.

W kwietniu Dave Whitmer, komisarz ds. Rolnictwa w hrabstwie Napa, poinformował, że w 2011 r. Plony winogron spadły o 10,5% w porównaniu z 2010 r. Dotyczy to wszystkich odmian z wyjątkiem Syrah i Merlot. W kraju jasnymi miejscami są Oregon i Waszyngton, gdzie dostępny jest nowy areał i nie jest tak drogi jak w Kalifornii.



„Konsument musi teraz zdecydować, czy podoba mu się wino lepszej jakości, czy też niższa cena” - mówi McMillan. „Dla konsumenta to będzie jak bicz”.

Innym prawdopodobnym skutkiem jest to, że niedobór krajowej produkcji zostanie uzupełniony przez importowane wino. McMillan uważa, że ​​kraje europejskie, w obliczu słabnącego euro, są dobrze przygotowane do wypełnienia luki i szklanki. Jako kraje, które najprawdopodobniej skorzystają na tym, wymienia Francję, Włochy, Hiszpanię i Portugalię.

Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego scenariusza. Wina z tych krajów oczywiście mają miejsce przy moim stole. W prawie każdym wydaniu Wine Enthusiast przypominam, że wiele produktów importowanych z Europy jest przyjaznych dla żywności i stanowi wielką wartość.

Mogę również powiedzieć, że podczas gdy producenci kalifornijscy (mówię o markach oznaczonych szerokim oznaczeniem California) mogą manipulować swoimi mieszankami, większości europejskich producentów jest trudniej zrobić to samo.

Alzacki Pinot Blanc może pochodzić tylko z Alzacji i Pinot Blanc. Sprzedając po 14 dolarów za butelkę, jego jakość może się zmienić tylko wraz z rocznikiem, a nie przez dodanie tańszego wina z innego miejsca. Ten rodzaj oszustwa na początku XX wieku jest przyczyną tak surowego systemu nazw w Europie.

Roczny raport USDA za 2011 rok GAIN dotyczący wina w Unii Europejskiej został opublikowany na miesiąc przed raportem McMillana. Stany Zjednoczone są już wiodącym rynkiem eksportowym dla 27 krajów UE. krajów i znajduje się w rekordowym trendzie wzrostowym. Prawie jedna czwarta butelek wyeksportowana z UE. jedzie do USA

Ponieważ sprzedaż przenosi się na jeszcze więcej importowanych win, prawdopodobnie jeszcze bardziej umocnią Stany Zjednoczone jako największy rynek wina na świecie. Według raportu Silicon Valley Bank, w 2012 roku prognozowany jest wzrost sprzedaży wina o 7–11%.

Opierając się na tych wszystkich przewidywaniach, oto moja kryształowa kula.

Jeśli gusta amerykańskich konsumentów są podobne do moich, będziemy cieszyć się różami z Prowansji, oglądając Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie, razem z kieliszkiem lub dwoma tymi szalonymi, cudownie orzeźwiającymi austriackimi Grüners i Alzace Muscats. Z grillem: obfita portugalska czerwień, hiszpańskie Tempranillo lub Grenache w dowolnej formie.

W miarę jak dni się skracają, czerwienie stają się poważniejsze. Oczywiście reprezentowane będą Włochy, ale także Pinot Noir z Burgundii, a także mocne czerwienie z Langwedocji i niedrogie Bordeaux.

Motywem przewodnim będzie musujące wino. Szampan czy Crémant z Burgundii, Loary czy Alzacji, włoskie Prosecco czy Cava z Hiszpanii, parafrazując Madame Bollinger, nie ma czasu, gdy kilka bąbelków nie jest mile widzianych.

Uważam, że musimy chcieć wyjść z naszej strefy komfortu picia wina. Marki mogą być użytecznymi opokami, gdy są najmniejsze wątpliwości. Ale nigdy nie powinny być jedyną możliwością. A dzięki szerokiej gamie win Europa jest miejscem nowych doświadczeń.

Tak więc, gdy europejska waluta skrzypi, a my równoważymy wakacje, wybory i prostą rzeczywistość, moja ostateczna prognoza jest taka, że ​​moje wybory - a przynajmniej niektóre z nich - będą twoimi wyborami. Taka jest przyszłość, 2012.