Close
Logo

O Nas

Cubanfoodla - Ten Popularny Oceny Wina I Opinie, Idea Unikalnych Receptur, Informacje O Połączeniach Zakresu Wiadomości I Przydatnych Przewodników.

Pytania I Odpowiedzi

Zgnieciony: Wyznania szczura z piwnicy

Nie mogłem się doczekać mojego pierwszego zauroczenia - nie tego zauroczonego miłością młodzieńca, ale raczej nadpobudliwego maniaka wina - z tym samym gorączkowym oczekiwaniem na naiwną młodość. W Wild Horse Winery and Vineyards w Templeton w Kalifornii wkrótce zanurzałem ręce w pojemniku z ciepłym, fermentującym moszczem i głęboko oddychałem perfumami terroir. Pracowałam w uprzywilejowanej bibliotece dębowych beczek i dobrego wina, w otoczeniu bukolicznych zapachów skoszonego siana i morskiej bryzy.



Właściwie, jak się okazało, byłbym skazany na każdą pracę, która była brudna, obrzydliwa, niewygodna czy krępująca.

Zbieranie winogron to gorący, chaotyczny biznes. Oprócz pielęgnacji owoców i winorośli obejmuje wyrywanie czarnych wdów z zakurzonych włosów i znajdowanie martwych ssaków i ptaków zaplątanych w sieci.

Produkcja wina to zimna, paskudna sprawa. Moje ręce stawały się tak zimne i lepkie podczas nocnych uderzeń, że po wejściu do środka wyglądałem jak człowiek z klocków Lego - odkręcenie rąk zajęło mi 10 minut.



Wśliznąłem się do mokrych pras i wyszorowałem nasiona tamponem Brillo. Cały dzień stałem na słońcu malując beczki środkiem odstraszającym pleśń. Wyciągałem ciekawskie kocięta z kruszarek i pras.

Dowiedziałem się, że szczur piwniczny jest głównie odpowiedzialny za zarządzanie odchodami. Sprzęt myje się pod każdym możliwym kątem Spędziłem większość czasu na sprzątaniu do góry nogami, zaglądając w szczeliny. Kosze na zbieracze są wyszorowane z plam wypalonych na słońcu i kurzu z winnic.

Ostateczna chwila błota nastąpiła, gdy poproszono mnie o pomoc zarządcy winnicy w otwarciu beczki z emulsją rybną, którą pozostawiono na słońcu przez rok i sfermentowano. Przechylił beczkę, podczas gdy ja trzymałem wiadro, żeby złapać zawartość. Chrupiąca czapka zatrzymała na chwilę gęstą maź, ale nagle czapka pękła, wymiotując na mnie zgnilizną rybią mazią - nierówną emulsją wodnistej wydzieliny i grubych sznurów brązowego, zgniłego śluzu rybnego. Byłem całkowicie pokryty, od stóp do głów, sfermentowaną kaczką rybną.

I to właśnie znaczy być prawdziwym szczurem piwnicznym. Byłem ostatnią osobą na ziemi, wyrzucając cały błoto z kruszarki w zimny, mroźny październikowy wieczór po tym, jak winiarz i jego świta przeszli na emeryturę do ciepłej i przytulnej restauracji.

Na początku nie podobało mi się, że utknąłem w brudnym, mokrym, zimnym sprzątaniu, podczas gdy wszyscy inni imprezowali. Ale potem zacząłem dostrzegać piękno nocy za miażdżycą - śpiewające żaby, zaloty sów, skowyt kojotów, tańczące nietoperze, niebo tak obładowane gwiazdami, że opada ku ziemi. Fermentujące pojemniki Zinfandela i Syrah unosiły ciepłe, nasycone pieprzem aromaty, gdy uderzałem i mieszałem owoce.

Kiedy w końcu zatrzymałem się, aby wejść do środka na kieliszek wina, w chłodnej piwnicy, która po pracy w przejmującym mrozie październikowej nocy wyglądała jak spa, stałem w poplamionych spodniach, mokrej koszuli, przemoczonych butach i skarpetkach i podziękował za przeżycie… i spróbował wina z zupełnie nowym podniebieniem.

Mary Baker jest autorką książki 50 Tips for Cellar Rats: How to Get (and Keep) a Great Job as a Winery Cellar Rat or Harvest Intern (Lulu, 2010).