Czy kieliszek wina dziennie jest dla Ciebie dobry? Badamy
W 1991 r. dziennikarz Morley Safer nakręcił odcinek dla 60 minut w bistro w Lyonie we Francji, z kieliszkiem wina w dłoni. Zamówił pasztet z łbem świni, kaszankę i foie gras. Następnie przygotował grunt pod tak zwany „francuski paradoks”: skoro Francuzi od wieków zajadają się tłuszczami i piją alkohol, dlaczego nie doświadczają wyższego poziomu chorób serca? Czy Amerykanie powinni przestrzegać francuskiej diety? To pytania, które wciąż zadajemy sobie dzisiaj, ponad 30 lat później.
Wino i wellness były ze sobą powiązane na przestrzeni dziejów. Hipokrates przepisywał wino jako opatrunek na rany, środek moczopędny i jako środek moczopędny „odżywczy napój dietetyczny .” Dynastia Han Chiński lekarz Hua To przed operacją używał zarówno haszyszu, jak i wina, aby wywołać narkozę. Jessica Sculley, reżyserka Szkoły winiarskie Wspólnoty Narodów , wspomina swoją włoską teściową, która przecinała wodę winem, aby zapobiec chorobom przenoszonym przez wodę.
Wraz z nadejściem ery nowoczesnej nauki badania często potwierdzały pogląd, że wino i zdrowie idą w parze. Studia akademickie zaproponował pomysł, że kieliszek czerwonego jest dobry dla twojego serca. Historia wina i medycyny , książka wydawnictwa akademickiego Cambridge Scholars (niezwiązanego z Uniwersytetem Cambridge), nazywająca wino „napojem zdrowotnym myślącej osoby”.
Ale zdrowotna aureola wina zanika. W ubiegłym roku Ogłosiła Światowa Organizacja Zdrowia że żadna ilość alkoholu nie jest bezpieczna do spożycia.
Wszystko to stawia osoby pijące pytanie: czy wino na kaca jest jedynym problemem zdrowotnym? Czy pijący powinni się wstrzymać, czy powinni zamówić kolejną kolejkę? Tutaj jest długa i krótka odpowiedź.
Czy kieliszek wina dziennie jest dla Ciebie dobry?
Krótko mówiąc, wino to alkohol. Alkohol jest znany czynnik rakotwórczy a konsumpcja wiąże się z ryzykiem.
Długa odpowiedź zależy od tego, kogo spytasz – obecnie obie strony mogą przedstawić przekonujące argumenty.
Wielu naukowców, grup prozdrowotnych i organów rządowych podkreśla, że najnowsze badania pokazują, że alkohol jest bardziej ryzykowny, niż nam się wydaje. Picie ma związek z byciem rakotwórczy , neurotoksyczne dla mózgu i uważa się, że jest silną przyczyną obu chorób układu krążenia I rak piersi. Wielu dzwoni wino nowy tytoń . Nawet francuscy urzędnicy ds. zdrowia tak uważają nakazując swoim rodakom, aby pili mniej wina .
Istnieje jednak obóz, który powie, że alkohol to alkohol reduktor stresu , towarzysko i relaksująco. „Wiele badań wskazuje, że picie kieliszka wina dziennie może mieć pozytywne skutki” – mówi Doktor Laura Catena , były lekarz pogotowia, a obecnie dyrektor zarządzający winnicy Catena Zapata .
Badania powiązały kieliszek czerwonego wina z: długowieczność i zmniejsza ryzyko chorób serca I nawet wspomagając leczenie demencji ; inni odkryli, że codzienne spożycie wina może zapobiegać chorobom przewlekłym . Stwierdzono, że w badaniu opublikowanym w 2000 r że u osób, które piły umiarkowanie – od jednego do siedmiu drinków tygodniowo – zaobserwowano „znaczne zmniejszenie ryzyka śmierci” w porównaniu z osobami, które wstrzymywały się od alkoholu.
Wyniki te są sprzeczne, głównie z powodu błędnych badań. „W tej chwili nie można z całą pewnością stwierdzić, że szklanka jest szkodliwa” – mówi Catena. „Ale dzieje się tak głównie dlatego, że nigdy nie widzieliśmy randomizowanego badania kontrolnego. Nie ma badania będącego złotym standardem, które odpowiedziałoby na te pytania”. Inni eksperci są zgodni .
„Badania te przenikają dziedzinę epidemiologii alkoholu, powodując dezorientację w przekazywaniu informacji na temat zagrożeń dla zdrowia” – mówi Doktor Tim Stockwell , naukowiec z Kanadyjskiego Instytutu Badań nad Zastosowaniami Substancji.
Bardzo niewiele badań uwzględnia nawyki związane z całym życiem – wiele osób zadaje pytania dotyczące obecnych nawyków związanych z piciem, ale nie bierze pod uwagę picia, które miało miejsce przez całe życie.
„Dobre badanie pozwoliłoby upewnić się, że wśród nich jest odsetek osób, które przez całe życie nie piły alkoholu, w porównaniu z osobami, które nadal piją” – mówi Stockwell. „To nie zaczęłoby się w późnym wieku średnim ani w podeszłym wieku – zaczęłoby się wcześniej i trwało przez długi czas”.
`; }
Zdrowe nawyki, wino i „niebieskie strefy”
Dana Buettnera , autorka i badaczka długowieczności, interesuje się koncepcją „Niebieska strefa”, miejsce, w którym ludzie żyją niezwykle długo. W niektórych częściach świata – w tym na Sardynii, Okinawie i Kostaryce – średnia długość życia ludzi przekracza 80 lat, pomimo włączania do codziennych nawyków wina, tłustych potraw i palenia papierosów. Czy dałoby się to powtórzyć gdzie indziej?
Opierając się na koncepcji Błękitnej Strefy, Buettner proponuje dziewięć czynników pozwalających osiągnąć długowieczność: życie w środowisku zachęcającym do ćwiczeń, poczucie celu, rutyny pomagające pozbyć się stresu, jedzenie tylko do 80% sytości, jedzenie wyłącznie mięsa kilka razy w miesiącu, stawiając bliskich na pierwszym miejscu, silne kręgi społeczne i poczucie przynależności. Dziewiąty? Wino umiarkowane i regularne.
Łatwo to zauważyć i stwierdzić, że wino jest kluczem do zdrowego życia. Jednak dr Stockwell podkreśla: „Spożywanie alkoholu jest oznaką dobrego zdrowia, a nie powód .”
Przeciwstawienie się dużemu alkoholowi
Dlaczego tak długo zajęło rozważenie negatywnego wpływu wina? W branży winiarskiej panuje przekonanie, że wino jest dobre. Każdy inny przekaz jest szkodliwy dla biznesu i dlatego być może branża go bagatelizuje.
„Chociaż włożono wiele pracy, aby poinformować o związku między paleniem a rakiem, w przypadku alkoholu jest to mniej istotne, ponieważ urzędnicy zdrowia publicznego kontrolują komunikaty dotyczące palenia, podczas gdy w przypadku alkoholu zakomunikowanie tego w dużej mierze leży w gestii branży alkoholowej ”, Mark Bellis, dyrektor ds. polityki, badań i rozwoju międzynarodowego w firmie Zdrowie publiczne Walia , powiedział BBC .
Branża alkoholowa jest potężna i często lobbuje przeciwko dodatkowym przepisom dotyczącym zdrowia publicznego, które mogą mieć wpływ na sposób prowadzenia działalności. W 2018 roku rząd Jukonu w Kanadzie ogłosił, że tak się stanie umieszczać etykiety ostrzegawcze ostrzegające konsumentów na temat powiązań między spożywaniem alkoholu a zwiększonym ryzykiem raka piersi i jelita grubego. Projekt został jednak zawieszony ze względu na sprzeciw branży alkoholowej.
Na podstawie przeprowadzonych badań dr Stockwell twierdzi, że w Internecie nękali go zagorzali miłośnicy wina. „Nadal jestem zszokowany – wokół tego tematu jest tak duże zainteresowanie, niedowierzanie lub wręcz wrogość” – mówi.
Tymczasem branża prowadzi długą grę, która może wywołać u badaczy mrożący krew w żyłach efekt. „Branża alkoholowa chętnie wytrzymuje długie, przeciągające się sprawy sądowe” – mówi dr Stockwell. „Prawdopodobnie będzie ich to kosztować miliony. Jako badacze po prostu nie mamy środków finansowych, aby toczyć batalię prawną”.
Być może ta samozachowawczość jest daremna. Stanowisko WHO w sprawie spożycia alkoholu opiera się na: Badanie globalnego obciążenia chorobami, urazami i czynnikami ryzyka z 2018 r podkreślając, że żadna ilość alkoholu nie jest bezpieczna do spożycia.
„Nie ma znaczenia, ile wypijesz – ryzyko dla zdrowia pijącego zaczyna się już od pierwszej kropli dowolnego napoju alkoholowego” – mówi dr Carina Ferreira-Borges, kierownik programu ds. alkoholu, nielegalnych narkotyków i zdrowia więziennego w europejskim programie WHO biuro.
Raport WHO był mocnym ciosem dla branży, która zatrudnia ponad milion osób na całym świecie. Przedstawiciele branży zinterpretowali tę wiadomość sceptycznie. „Inicjatorzy nie robią tego ze względu na zdrowie publiczne, ale raczej w celu większej kontroli życia i wyższych podatków” – mówi David Parker, założyciel Benchmark Wine Group. „To celowo wprowadza w błąd i jest nieprawidłowe”.
Jessica Sculley uważa, że liczne komunikaty na temat alkoholu są sprzeczne z intuicyjnością. „WHO mówi nam, żebyśmy nigdy nie pili alkoholu” – mówi. „Ale w naszym stanie – Massachusetts – rząd przeznacza pieniądze i marketing na promocję konopi indyjskich. Alkoholizm nigdy nie jest w porządku. Jednak tworzenie ogólnych stwierdzeń na temat produktów prowadzi do zamieszania”.
Komunikaty WHO wskazują na więcej problemów stojących przed branżą. Sprzedaż spada I młodsze pokolenia nie sięgają po wino . Wstrzymywanie się od głosu staje się coraz fajniejsze. Bary bezalkoholowe i sklepy z butelkami pojawiły się w całym kraju.
„Ludzie ogólnie piją mniej wina” – mówi Sculley. „Nie sądzę, aby ktokolwiek w branży był szczególnie optymistyczny”.
Pić czy nie pić?
Pić czy nie pić to kwestia zniuansowana. „Jeśli wino podawane z umiarem sprawia, że jesteś szczęśliwszy, zachęca do spędzania czasu z ludźmi, a jeśli przestrzegasz dobrej diety i często ćwiczysz, to śmiało mogę Ci powiedzieć, że powinieneś nadal ograniczać spożycie alkoholu” – mówi dr Catena.
Ale to nie jest ostateczna rada. „Potrzebuję kontekstu” – mówi Catena. Niektóre z dodatkowych pytań, nad którymi się zastanawia, to: Czy jesteś podatny na uzależnienia? Prowadzisz zdrowy tryb życia? Czy w grę wchodzą inne czynniki zdrowotne? „Jeśli w Twojej rodzinie występowały nowotwory lub choroby układu krążenia, zdecydowanie powinieneś ponownie rozważyć swoje picie” – mówi.
Aby pomóc konsumentom w podejmowaniu świadomych decyzji, coraz więcej agencji rządowych prowadzi kampanię na rzecz oznaczania składników. Obecnie branża alkoholowa nie ujawnia nawet kalorii ani składników cukru. „To są rzeczy, których ludzie potrzebują” – mówi dr Stockwell. „Zapomnij, że etanol jest substancją niebezpieczną”.
Dr Stockwell uważa, że jeśli wino jest niebezpieczne, konsumenci powinni mieć prawo wiedzieć i podejmować świadome decyzje. Badanie przeprowadzone przez National Cancer Institute opublikowane w 2022 roku wykazało, że tylko 10% osób pijących wino świadomi ryzyka wystąpienia nowotworu . „Dzięki informacjom ludzie mogą podejmować własne decyzje, wiedząc, że na niskim poziomie istnieje niewielkie ryzyko” – mówi dr Stockwell. Irlandia wdrożyła etykiety dotyczące raka, i nadchodzi więcej .
Zabawa w to, że wino to nie tylko alkohol
Aby przyciągnąć coraz bardziej dbających o zdrowie osób pijących, niektóre marki win reklamują się jako: Niski cukier lub zero-addytywny. Tymczasem niektórzy producenci podkreślają pozytywne strony wina, a mianowicie to, że ma niższą alkoholu niż alkohol twardy, a także jest łącznikiem kulturowym. W końcu zajęcia z wina to nie tylko nauka degustacji; studenci zajmują się także rolnictwem, geologią, chemią, biznesem, marketingiem, językami i historią.
Christine Wente z Wente Family Vineyards jest zdecydowaną zwolenniczką podkreślania pozytywów wina. „Wino ma niską zawartość cukru i często jest naturalnym produktem z winogron uprawianych w sposób zrównoważony” – mówi Wente. „Jeśli masz zamiar pić, dlaczego nie pijesz lepiej?”
Sculley zwraca również uwagę na kulturowy aspekt wina i sposób, w jaki jest ono przedstawiane wraz z innymi pożądanymi artykułami spożywczymi.
„Żyjemy w społeczeństwie historycznie purytańskim, w którym często kwestionuje się doświadczenie radości” – mówi. „Czy powinniśmy zjeść ten kawałek czekolady? Chleb z kremowym, lepkim serem na wierzchu? Jeszcze jeden kieliszek wina? Czasami odpowiedź powinna brzmieć „tak!” Życie jest wystarczająco krótkie. A życie jest wystarczająco trudne. I myślę, że warto uczcić odrobinę przyjemności.
Nasza ochrona zdrowia i dobrego samopoczucia
- W ' Długa kręta ścieżka wina jako leku ”, przedstawiamy historię napoju jako leku na różne dolegliwości.
- Winiarze stawiają na butelki niskokaloryczne i o niskiej zawartości alkoholu .
- Czy „suchy styczeń” to zdrowe posunięcie? W jednym z odcinków podcastu Wine Enthusiast pt. Ekspert Blue Zones, Dan Buettner, wypowiada się w tej sprawie .
- W obliczu rosnących problemów zdrowotnych Alkohol porównuje się do tytoniu .
- Twoje ulubione wino organiczne może już nie być organiczne .

W sklepie
Zalto Denk'Art Zestaw uniwersalnych szklanek 6 sztuk
W magazynie | $ 469
Kupuj teraz