Jim Barrett & Me
Winiarz Napa Valley Jim Barrett, który zmarł w marcu w wieku 86 lat, był piekielnym pionierem, szorstkim prawnikiem, który stał się właścicielem winnicy, który znalazł się na celowniku historii, pomagając umieścić wino Kalifornii na mapie świata w 1976 r. Paryż ze swoim zwycięskim Chateau Montelena Chardonnay z 1973 roku.
Sympatycznie przedstawiony przez Billa Pullmana w filmie Bottleshock z 2008 roku, prawdziwy Barrett mógłby być bardziej, no cóż, bezpośredni w swoich opiniach, o czym przekonałem się, dzwoniąc do niego w 30. rocznicę jego zwycięstwa w Sądzie.
„Grgich jest cholernie dobrym winiarzem” - warknął na mnie w 2005 roku, odnosząc się do winiarza Mike'a Grgicha, który zrobił najlepiej punktowane Chardonnay z Monteleny. Jeszcze bardziej, nazwijmy to kolorowym językiem, narzekał, mówiąc, że sam winiarz nie produkuje wina. „W najlepszym razie jest pierwszymi skrzypcami w orkiestrze” - powiedział. „Jest tyle zasług do obejrzenia”.
Co zaskakujące, Barrett zażądał 6 dolarów za butelkę za to Chardonnay z 1973 roku i nie podnosił ceny przez lata. Ostatecznie uważał, że wino powinno być zrównoważone, papugując „lokalizację, lokalizację, lokalizację” nieruchomości, w swojej mantrze wina „równowaga, równowaga, równowaga”.
Chociaż nie dogadywał się ze wszystkimi, zrzędliwy Barrett ukrył słabą stronę, kończąc naszą ostatnią rozmowę przechwalaniem się, że teraz, gdy zrobił to dobrze w Napa Valley, jego celem w późniejszych latach było „uśmiechanie się” twarze ludzi ”.
Na pewno przyniósł mi jednego.
Spoczywaj w pokoju, Jim.