Love Potions
Jeśli jesteś miłośnik wina lub koktajl rzemieślniczy fani, odkrycie, że twoja randka woli Bud Light, to coś więcej niż buzz kill - to może być przełomem.
Dlatego byłam zachwycona, gdy na naszej trzeciej randce Matt zaproponował nam wizytę Klub Pegu , koktajl bar na West Houston Street w Nowym Jorku. Tam wypiliśmy drinki i przywitaliśmy się z Kenta, barmanką i przeszczepem z Tokio, których spotkaliśmy na festiwalu wina i jedzenia podczas Date No. 2.
Po zatopieniu się w skórzanych kanapach, Kenta postawiła dwa drinki na ręcznie rzeźbionym drewnianym stole. Oprawa przy świecach pozwoliła nam skupić się na aromatach imbiru, przypraw i cytryny emanujących z naszych kieliszków. To były eliksiry miłosne.
Popijając i samplując, Kenta podzielił się inspiracją stojącą za jego twórczością. Żartowaliśmy, śmialiśmy się i zamówiliśmy więcej drinków. Wyglądało na to, że koktajle Kenty nagle stały się mile widzianym trzecim kołem naszych zalotów.
Po tej nocy w następnych miesiącach odbyło się o wiele więcej randek przy świecach i rozmów przy koktajlu. Obiecaliśmy odwiedzić Kentę, ale nigdy się do tego nie udało. Aż do jednej letniej nocy w sierpniu, dwa lata później.
Matt chciał wypić koktajle w „fajnym miejscu” na Manhattanie Lower East Side przed spotkaniem z przyjaciółmi na kolacji. Jakie fajne miejsce? Powinienem wiedzieć o tym miejscu.
'Jak to się nazywa?'
' Iść do . Przyszło zalecane - powiedział.
Byłem zaskoczony, że Matt słyszał o tym wcześniej.
Przestrzeń była szykowna i kameralna. Siedząc przy stoliku w rogu, przejrzeliśmy menu. To było świetne. Składniki takie jak shiso, miso i yuzu posypały stronę. Zamówiliśmy drinki od przyjaznej kelnerki, ale to nie ona je dostarczyła. To był ktoś, kogo natychmiast rozpoznałem.
„Kenta!”
- Matthew, Marina, miło znów was widzieć - powiedział Kenta, stawiając przede mną pustą, schłodzoną szklankę. 'Zaraz wracam z twoim drinkiem.'
„Jakie są szanse, że Kenta jest tutaj w tym miejscu, które wybrałeś na drinka?” Powiedziałem. „Nie widzieliśmy go od tamtej nocy w Pegu Club!”
Kenta wróciła z małą karafką zawierającą koktajl i położyła ją na stole. Luźno zawiązany wokół karafki białym sznurkiem pierścionek z brylantem. A po mojej lewej stronie Matt klęczał i prosił mnie o rękę.
Po tym, jak szok i nerwy ustąpiły, a ja zgodziłem się, Matt wręczył mi oprawiony w skórę dziennik. Krok po kroku udokumentował swoją podróż prowadzącą do propozycji: znalezienie idealnego pierścionka, potajemna kolacja z moimi rodzicami, aby poprosić ich o pozwolenie, plan odwiedzenia nowego miejsca Kenty, Bar Goto.
Ale chyba najbardziej imponująca była kolekcja menu, które zabrał ze wszystkich ulubionych barów, które odwiedziliśmy podczas naszych zalotów. Od wina o godz The Otheroom do koktajli o godz Angel’s Share i (oczywiście) Pegu Club, dziennik opisał wszystkie drinki, w których się zakochaliśmy.
Plan na naszą noc? Aby ponownie odwiedzić te bary i uczcić moc eliksirów miłości.