Jakość ponad ilość w przypadku marek win i wizyt w winiarniach
Amerykanie handlują i nie ma znaczenia, czy butelka jest wypełniona winem krajowym, czy importowanym, według analityków z Rabobank .
„Po części widzimy rosnące średnie ceny wina po zeszłorocznych potwornych zbiorach [na świecie]”, powiedział Stephen Rannekleiv, globalny strateg ds. Napojów w Rabobank. Entuzjasta wina . Odniósł się do wielu winnic w Europie, w których w 2017 roku plony spadły do 80%.
„Ale w dużej mierze w Stanach Zjednoczonych istnieje wyraźny trend przechodzenia na import wyższej jakości”.
Bank z siedzibą w Holandii stwierdził, że import wina do USA wzrósł o 9%, ale spadł o 4% w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2018 r. W porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej.
Niższe wielkości „odzwierciedlały znaczny spadek importu wina luzem [-19% pod względem wielkości i -5% pod względem wartości], ponieważ import wina butelkowanego wzrósł o 2% pod względem wielkości i 10% pod względem wartości w tym samym okresie”, według raport.
„Rynek wina importowanego jest taki sam, jak reszta rynku wina w USA - konsumenci poszukujący marek premium” - powiedział Rannekleiv.
Włochy są numerem jeden
Włochy, które produkują trzy z każdych 10 butelek wina importowanego do USA, skaczą na trend premiumizacji. Włoski komisarz ds. Handlu / Dyrektor wykonawczy USA Maurizio Forte, podczas wizyty w Nowym Jorku na początku tego miesiąca, powiedział, że Włochy nie są już zainteresowane zwiększaniem udziału w rynku.
„Już jesteśmy nr 1”, powiedział.
Teraz Forte chce rozszerzyć ten sukces poza Prosecco, Pinot Grigio i Chianti. Dystrybutorzy i sprzedawcy detaliczni mogą wkrótce spodziewać się, że butelki Franciacorta, Arneis i Brunello znajdą się w torbach na wino ich przedstawicieli handlowych.
Spada sprzedaż bezpośrednia do konsumentów
Tymczasem amerykańskie wytwórnie win odnotowują spadek sprzedaży bezpośredniej dla konsumentów. Podczas gdy pożary „prawdopodobnie miały wpływ na ruch w salach degustacyjnych wielu winnic”, zauważa raport Rabobank, „rosnąca liczba winnic wzmaga również konkurencję dla odwiedzających”.
Wizyty w winiarni
Turyści podróżują do mniejszej liczby winnic, ale spędzają więcej czasu w tych, których odwiedzają. W 2011 roku w Kalifornii było 3540 winnic, zgodnie z Wine Institute . Do 2016 roku liczba ta wzrosła do 4653, co oznacza wzrost o ponad 1000 winnic w ciągu pięciu lat.
Nie tylko mniejsi gracze czują się pod presją dodatkowej konkurencji. Rabobank zacytował niedawne Sonoma State University (SSU) badanie winnic, dyrektorów firm i plantatorów winogron. Badanie wykazało, że wśród większych wytwórni win około 58% wskazało, że „rozprzestrzenianie się marki stanowi przeszkodę dla przychodów i rentowności”.
Marki własne stanowią również wyzwanie dla tradycyjnych kanałów sprzedaży detalicznej / hurtowej. Oprócz zwykłych producentów, sprzedawcy detaliczni w coraz większym stopniu rozbudowują swoją ofertę marek własnych. W ankiecie SSU około 34% respondentów stwierdziło, że „marki własne miały negatywny wpływ na ich marki”.